Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brzydota


owsik

Rekomendowane odpowiedzi

owsik, a niby wysokie preferują niskich ? Litości. Pokaż tą fotkę to poradzimy coś. Fakt niekiedy fajny facet/kobitka a wybierają połówki takie, że nie wiem co oni w nich widzą tłuste włosy albo wygoleni z jednej strony/ szpetne tatuaże, odstający brzuch. Może dziewczyny drażni Twój styl bycia?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sensie fizycznym chyba nikomu. Nawet taka dziewczyna po latach, która ze mną chodziła na randki stwierdziła, że fizycznie jej się nie podobałem.

Ciekawe z jakiego powodu ta dziewczyna umawiała się z Tobą na randki. Nie podobałeś jej się fizycznie, a jednak spotykała się z Tobą? Hmm.

 

Wiem dlaczego. Stwierdziła potem, że zaryzykowała i postanowiła mi dać szansę. A potem spotykała się ze mną i mówiła, że pasowało jej moje poczucie humoru oraz interesowaliśmy się podobnymi rzeczami. Dziewczyna mi się podobała można powiedzieć, ze dość ładna. Nie wyszło niestety bardziej z mojej winy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owsik, a niby wysokie preferują niskich ? Litości. Pokaż tą fotkę to poradzimy coś.

Wysokie preferują wysokich.

To się nazywa ewolucja. Kobiety wolą wysokich facetów. To jedna z cech atrakcyjności mężczyzny.

Nic nie poradzicie, bo ja bym musiał przejść operacje plastyczne bym mógł być w typie dla jakiś dziewczyn.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sensie fizycznym chyba nikomu. Nawet taka dziewczyna po latach, która ze mną chodziła na randki stwierdziła, że fizycznie jej się nie podobałem.

Ciekawe z jakiego powodu ta dziewczyna umawiała się z Tobą na randki. Nie podobałeś jej się fizycznie, a jednak spotykała się z Tobą? Hmm.

 

Wiem dlaczego. Stwierdziła potem, że zaryzykowała i postanowiła mi dać szansę. A potem spotykała się ze mną i mówiła, że pasowało jej moje poczucie humoru oraz interesowaliśmy się podobnymi rzeczami. Dziewczyna mi się podobała można powiedzieć, ze dość ładna. Nie wyszło niestety bardziej z mojej winy.

A wtedy, kiedy spotykałeś się z tą dziewczyną, byłeś już tak zapatrzony w swoją brzydotę, jak obecnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem dlaczego. Stwierdziła potem, że zaryzykowała i postanowiła mi dać szansę. A potem spotykała się ze mną i mówiła, że pasowało jej moje poczucie humoru oraz interesowaliśmy się podobnymi rzeczami. Dziewczyna mi się podobała można powiedzieć, ze dość ładna. Nie wyszło niestety bardziej z mojej winy.

Bycie z chłopakiem bo ma poczucie humoru podobne i zainteresowania. Smutne ale sporo takich "par" :?:roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale jej przecież nie mówiłem, że czuję się brzydki poza tym dała mi szansę na randkę. Czemu to niby to jest smutne? Smutne to dla mnie jest własnie to, że kobiety mnie skreślają, bo im się nie podobam fizycznie chociaż w innych dziedzinach im odpowiadam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owsik, czyli jednak jakieś kobiety dają Ci szansę. Decydują się umówić z Tobą. Najwyraźniej Twoja brzydota aż tak bardzo im nie przeszkadza. Po spotkaniu okazuje się, że nie chcą kontynuować znajomości z Tobą, bo być może nie odpowiadasz im pod innymi względami. A na odczepnego mówią, że nie jesteś w ich typie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owsik, czyli jednak jakieś kobiety dają Ci szansę. Decydują się umówić z Tobą. Najwyraźniej Twoja brzydota aż tak bardzo im nie przeszkadza. Po spotkaniu okazuje się, że nie chcą kontynuować znajomości z Tobą, bo być może nie odpowiadasz im pod innymi względami. A na odczepnego mówią, że nie jesteś w ich typie.

 

Coś Ci się pokiełbasiło. Dziewczyny mi mówią, że nie jestem w ich typie właśnie jak nie chcą się wcale spotkać. Widzę ciągłe odwracanie kota ogonem. Jeżeli już się ze mną spotykają to zazwyczaj jest druga randka. Tylko najczęściej to jest tak, że ani ja jej się nie podobam fizycznie, a ni ona mi. Niestety czasami też nie pasujemy osobowością. Bądź robię tylko za poczekalnie.

Parę razy spotkały się ze mną dziewczyny, bo podrasowałem zdjęcie, które zrobiłem u profesjonalnego fotografa. Oczywiscie drugiej randki nie było.

Wiem jak bardzo odpadam przez wygląd. Wy próbujecie mi ciągle wmawiać, że jest inaczej. To ja lepiej od was wiem za co odpadam, bo to mnie spotykają takie sytuacje. Z tymi randkami to udaje mi się bardzo rzadko raz na kilkanaście miesięcy i to są tysiące wiadomości, gdzie często dostaję odp w stylu, że dziewczyna wolała by się z kiblem umówić niż ze mną, bo tak brzydki jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale innej dla mnie nadziei nie ma. Ponieważ jestem na tyle brzydki, że nie jestem wstanie się spodobać fizycznie. Dlatego bardzo często nawet brzydkie kobiety nie chcą ze mną się umówić, bo im się nie podobam.

Jesteś tak przesiąknięty tym przeświadczeniem, jaki Ty jesteś brzydki, a w związku z tym, biedny, przegrany, nieszczęśliwy, że kobiety wyczuwają to na odległość. Nawet nie musisz tego głośno mówić. Każda będzie spieprzać w podskokach, bo takich ludzi instynktownie się unika.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale innej dla mnie nadziei nie ma. Ponieważ jestem na tyle brzydki, że nie jestem wstanie się spodobać fizycznie. Dlatego bardzo często nawet brzydkie kobiety nie chcą ze mną się umówić, bo im się nie podobam.
Ale innej dla mnie nadziei nie ma. Ponieważ jestem na tyle brzydki, że nie jestem wstanie się spodobać fizycznie. Dlatego bardzo często nawet brzydkie kobiety nie chcą ze mną się umówić, bo im się nie podobam.

Jesteś tak przesiąknięty tym przeświadczeniem, jaki Ty jesteś brzydki, a w związku z tym, biedny, przegrany, nieszczęśliwy, że kobiety wyczuwają to na odległość. Nawet nie musisz tego głośno mówić. Każda będzie spieprzać w podskokach, bo takich ludzi instynktownie się unika.

 

Tak tak, byle nie przyznać, ze wygląd się liczy. To ja dostaję kosze nie ty i wiem za co je dostaję i na 100% jest to wnykiem tego jak wyglądam.

Nie pouczaj mnie, bo potrafisz sobie kpić z ludzi co pięknie pokazałaś tutaj robiąc sobie ze mnie jaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chrzanienie. Przystojny pierdnie i ma tysiące adoratorek, bo się podoba. Brzydki facet taki jak ja może na głowie stanąć odpowiadać zainteresowaniami, a i tak odpadnie, bo jest nie w typie. Tak to wygląda w praktyce. Samo to przychodzi, ale do przystojnych nie do brzydkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem przystojnych kolegów. Wiem jak kobiety za nimi szalały. Potrafiły same podejść na dyskotece i zagadać. Taka jest siła urody.

Jakoś nigdy nie usłyszeli, że są nie w typie.

Nawet jeden nie chciał mi uwierzyć, że odpadam przez wygląd.

Dopiero jak przymnie wysłał zdjęcie do koleżanki, która powiedziała, że jestem nie w jej typie dlatego, że jestem brzydki.

To przestał prawić takie banialuki jak wy, że nie odpadam przez brak urody.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owsik, nie pouczam Cię, tylko wyrażam swoje zdanie. I nie powiedziałam, że wygląd nie ma znaczenia. Każdy ma swoje preferencje dotyczące zewnętrznych cech ewentualnego partnera, co nie jest równoznaczne z pięknem.

A z ludzi nie kpię, co najwyżej, z pewnych ich zachowań ;).

Powodzenia. Bez odbioru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak brzydota rujnuje życie, a ludzie usilnie wmawiają Ci, że te kosze są wnykiem plam na słońcu.

Poza-tym temat powstał między innymi po to żebym się żalił, bo mam do tego prawo. Bardzo dobrze wiem, za co odpadam, w końcu to ja dostaję kosze. Tylko dlatego, że się nie podobam fizycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ten tytuł jest bardzo dobry. Prawie każdy jest mądry będzie pouczał wykładał dyrdymały, bo nie jest brzydki tylko, że jakby przyszło co do czego to nikt by nie chciał być na moim miejscu. To znaczy chodzi mi o poziom urody.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owsik, czyli jednak jakieś kobiety dają Ci szansę. Decydują się umówić z Tobą. Najwyraźniej Twoja brzydota aż tak bardzo im nie przeszkadza. Po spotkaniu okazuje się, że nie chcą kontynuować znajomości z Tobą, bo być może nie odpowiadasz im pod innymi względami. A na odczepnego mówią, że nie jesteś w ich typie.

Coś mi się wydaje, że tak to właśnie wygląda. Skoro ktoś w ogóle decyduje się na spotkanie to znaczy, że nie w wyglądzie jest problem.

pewnie podejście do życia ma irytujące. Jak tak zawodzi jak w tym temacie to nic dziwnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×