Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

550 zł. z jakiegoś cennika się dowiedziałem. Porozmawiam o tym z tym laryngologiem jak pójdę do niego we wtorek. Minął tydzień jak biorę parogen. Poprawy żadnej. Wiem, że to za wcześnie.....chyba że to nie jest nerwica. Spokojnej niedzieli wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio mam ciągle przytkany nos i oczywiście już siedzę i gogluje co to może być :shock:
może alergia? Drzewka i trawki właśnie kwitną ;)

 

Nie raczej,bo zimą też przytkany. Nie przypominam sobie żebym kiedyś tak miał, chociaż może, to kwestia tego,że kiedyś nie zwracałem na to uwagi. Może powietrze zbyt suche w domu?, bo jak wychodzę, to jakby lepiej mi się oddycha przez nos.

 

CantStopMeNow, zatkany nos mozna miec nwet od napieciowych bolow glowy (ja tak mialam) ...

byc moze masz niedoleczone zatoki, moze alergia, krzywa przegroda ? napewno nic groznego...

 

 

O! i tak będę sobie powtarzał! :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zimą problemy z nosem mogą wynikać, z tego że grzeją kaloryfery, a powietrze nie jest dobrze nawilżone.

Jeśli lepiej Ci się oddycha na zewnątrz, to raczej nic strasznego. Polecam kupić wodę morską w aerozolu do przepłukiwania nosa. Pomaga nawilżyć śluzówkę, trochę lepiej się oddycha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem po wizycie u laryngologa. Dostałem skierowanie na Tomograf kości piramidowej skroniowej. Myślałem, że robi się ogólnie TK głowy, a nie dzieli się jeszcze na jakieś części. Samopoczucie nadal do dupy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CantStopMeNow, albo kup tamtum protect to taki zel do nosa, oprocz wody morskiej, bardzo dobrze dziala :)

 

Teksas, jesli msz bole w okreslonej czesci glowy to tomograf skupia sie wlasnie na niej... tak jak masz np tk zatok a nie calej glowy...

 

wiecie co jest bardzo dziwne ? bralam antybiotyk na zatoki doxycyline- i zawroty glowy prawie mi przeszly (tfu tfu) pierwszy raz od roku bylam w ogrooomnym sklepie , az nadal jestem w szoku... :shock:

 

Teksas, tydzien to nic! uboki trwaja do 3 tygodni... ja przez pierwsze dwa mialam niezle jazdy, dopiero pozniej zaczynalam czuc sie powoli lepiej...takze cierpliwosci1!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Mili za słowa otuchy. Zawsze jest mi lepiej, jeśli pisze do mnie ktoś, kto przeszedł przez to samo i wie o czym mówi. Martwi mnie tylko że nie robią tomografu całej głowy. Jeśli to ma być TK kości skroniowej, to rozumiem, że nie obejmie np. mózgu tak? Wiecie coś na ten temat?

Samopoczucie nadal bez zmian. Choć wydaje się, że wieczorami jest nieco lepiej. Nie myślę już tak obsesyjnie, że trzeba będzie wezwać karetkę. W poniedziałek mam zamiar wybrać się do pracy. Zobaczymy co z tego będzie.

Mili, a można wiedzieć jaki lek zażywałaś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek mam zamiar wybrać się do pracy. Zobaczymy co z tego będzie.
siedzenie w domu i rozmyślanie nie pomoże, więc decyzja o powrocie do pracy jest jak najbardziej uzasadniona ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teksas, najpiere bralam Sertraline, a teraz biore Paroksetyne od ponad roku i czekalam troszke zanim minely uboki i zaczelam dostrzegac dzialanie leku ...

ps: na sertralinie mialam takie uboki, ze bylo naprawde bardzo nieciekawie...

trzeba przetrwac te pierwsze 2-3 tyg i pozniej bedzie coraz lepiej...

 

jesli masz tk okreslonego miejsca to innych miejsc nie opisuja... ja majac tk zatok mialam tylko je opisane - ale wydaje mi sie, ze widac w takim tk cala glowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Mili. Ja teraz biorę parogen, znaczy tą paroksetynę. Nie mam jakby napadów panicznego lęku, kiedy nie wiedziałem co się ze mną dzieje, ale też z drugiej strony rewelacji też nie ma. Bo widzicie, ja wciąż pamiętam, jak świetnie się czułem jeszcze końcem zeszłego roku. W niedzielę minęło dwa tygodnie zażywania leku. Szkoda, że nie mam TK całej głowy. To by mnie bardziej uspokoiło. Zobaczymy. Tomograf mam 16 maja. Jutro mam psychologa (mam zrobić jakiś test osobowości) a pojutrze psychiatrę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CantStopMeNow - też tak mam. Nie muszę z kimś rozmawiać. Kiedy jestem czymś zajęty i muszę temu zajęciu poświęcić uwagę to też zapominam o męczących mnie myślach. A dziś po powrocie z pracy znów myślę o tym że boli mnie prawy bok i coś mi dolega. I w uszach ciągle szum jednak. Mam nadzieję, że to jednak nic poważnego. Śpijcie spokojnie everyone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 tygodnie to raczej za mało na rewelację.

 

Potwierdzone info - na TK widzą wszystko, natomiast opisywać będą tylko tą kość. Ale jakbyś coś tam miał, to to zauważą i opiszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok., dzięki za info. Uspokoiłaś mnie. Wiem już że dwa tygodnie to jeszcze trochę mało i wciąż cierpliwie czekam. To forum, a w zasadzie użytkownicy, to duża pomoc. Człowiek wie że nie jest sam i ktoś inny ma podobne problemy, a co więcej można je pokonać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy uczucie nog jak z waty to objawy nerwicowe? Od wczoraj mnie meczy...
tak też miewam w nerwicy miękkie nogi. Spokojnie. No chyba że się boisz stwardnienia to idź do lekarza niech Cię uspokoi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem po odwiedzinach u psychologa i psychiatry. U psychologa test osobowości zajął dwie godziny, a psychiatra dalej kazała brać parogen. Według niej na efekty jeszcze za wcześnie. Kontrola za miesiąc. Podobno będzie lepiej. We will see. Pozdro dla wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj też miałem pierwszą wizytę u psychiatry. Było o wiele lepiej niż się spodziewałem. Po pierwsze nie miałem żadnych ataków paniki w drodze do przychodni, a to już normalnie mega plus ;)

Sama rozmowa też raczej w porządku. Wyszło, że niby mam nerwice lękową z napadami lęku panicznego czy coś takiego. Nie chciałem żadnych tabletek nie wiem czy to dobrze czy nie..Zapisała mnie tylko na grupę dzienną jak się zwolni miejsce to na nie wskoczę. Jeszcze tylko w czerwcu wizyta u psychologa. Od jakiegoś czasu mam bóle pleców w odcinku lędźwiowym i sztywny kark strasznie i już zaczynam znów goglować w necie co to może być ... :zonk: Ofc to nic ,że praktycznie 10h spędzam w pozycji siedzącej i ,że przytyłem 20kg to na pewno jakaś choroba :mrgreen:

Głupi ten łeb nerwicowca strasznie :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nie dzisiaj chooojówka. Rano nawet nieźle ale miałem bardzo intensywny dzień w pracy (ludzie myślą już o długim weekendzie i wszystko na ostatnią chwilę robią). Wypiłem w pracy mocną kawę i nie miałem czasu zjeść czegokolwiek. No niestety jakoś około 10 mnie dopadło. Gula, kołotanie serca, smutek, beznadzieja. Ciśnienie mierzyłem dzisiaj ze 20 razy - nawet w normie ale puls wysoki bo w granicach 90. Ogólnie mam wrażenie, że zaraz wykituje :( Dosyć już mam tego shitu.... Wracając z pracy miałem zawroty głowy i myślałem żeby zjechać samochodem gdzieś na pobocze ale jakoś dojechałem do domu.... Najgorsze, że jutro powtórka z rozrywki a potem dyżur w sobotę :x:evil: Nie wiem jak to ogarnąć....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gocha38, nie, boję się leków. Jakoś pcham ten śmierdzący wózek już ponad 2 lata :/ Ale szykuje się w niedalekiej przyszłości wyjazd za granicę w celach zarobkowych i nie wiem jakbym miał dać radę na obcym gruncie bez leków. Boję się ale cóż zrobić... Chyba lepiej być wyluzowanym na haju niż szmatą na trzeźwo.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jaki ogólnie haj masz na myśli?może tez skorzystam z takiej opcji :oops:
na pewno nie narkotyki bo przeciwnikiem jestem wielkim. Myślę o antydepresantach... Myślę czasami o samobóju ale nie mógłbym tego zrobić bo mam dwójkę małych dzieci. Trzeba wykarmić i modlić się do Boga żeby nie odziedziczyły po ojcu zjebanych genów tylko wdały się w matkę, która jest znieczulona na takie "głupstwa" jak nerwica czy depresja. Boli mnie widok normalnych tatusiów bawiących się ze swoim potomstwem, śmiech, radość. Jestem beznadziejny. Miewam czasami lepsze dni i staram się nadrobić stracony czas z moimi dzieciaczkami ale coraz częściej odpowiedzią na pytania synka (bo córa jeszcze nie mówi) czy się z nim pobawię jest: Synku tatuś jest zmęczony, tatuś źle się czuje.... Bardzo boli....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba wiem o czym mówisz,powiem ci że choruję 20 lat ,raz jest lepiej raz gorzej,z tego czasu z 10 lat mi umknęło i dalej umykają mi kolejne dni,cięzki temat,jesli masz trochę szczęścia być może trafisz na odpowiednią osobę tz lekarza który cię z tego wyciągnie,ja na takiego jeszcze nie natrafiłam,też mam dwie córki i takie same dawałam im odpowiedzi jak ty swoim dzieciom,teraz są już prawie dorosłe a ja zatrzymałam się na tamtym etapie,trzymam kciuki aby ci się udało bo chyba jesteś młodym człowiekiem ja już się poddaję ,pogodziłam się ze tak mi już zostanie do końca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×