Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie tylko wkurza, że przez ostatnie 2 lata mialam z boku szyi 1 ziarenko, a teraz są dwa, w sumie to 3 bo zapomniałam o tym jednym na samym dole, nie wiadomo czy nadobojczykowym czy nie haha 🙂 ale jeśli kryterium powiększenia węzła jest 1cm a wielkości ziarenka ryżu lekarz nie uznaje to naprawdę musimy odpuścić 🙂 one juz chyba nie znikną i zostaną z nami na wieki 🤷‍♀️ ciekawe czy są jakies maści alvo zioła żeby sobie je smarować i żeby zniknęły 🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tanti napisał:

Mnie tylko wkurza, że przez ostatnie 2 lata mialam z boku szyi 1 ziarenko, a teraz są dwa, w sumie to 3 bo zapomniałam o tym jednym na samym dole, nie wiadomo czy nadobojczykowym czy nie haha 🙂 ale jeśli kryterium powiększenia węzła jest 1cm a wielkości ziarenka ryżu lekarz nie uznaje to naprawdę musimy odpuścić 🙂 one juz chyba nie znikną i zostaną z nami na wieki 🤷‍♀️ ciekawe czy są jakies maści alvo zioła żeby sobie je smarować i żeby zniknęły 🤣

moim zdaniem nie masz co się martwić.  ja mam od dziecka łojotokowe zapalenie skóry głowy wiec może stad te wezły,  a może to nie węzły, albo może ten chłoniak, jest mi już obojętne

Edytowane przez wszytsko_się_posypało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałam nigdy na temat chloniaka, ale chyba przy takich powaznych chorobach to węzły bylyby duzo wieksze nie? Kiedys pisałyście, że to bardziej wiśnie niż ziarenka ryżu okresla sie jako powiększenie węzła 🙂 mialam koncem roku morfologię i byla super więc myślę, że bede żyła 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tanti napisał:

Nie czytałam nigdy na temat chloniaka, ale chyba przy takich powaznych chorobach to węzły bylyby duzo wieksze nie? Kiedys pisałyście, że to bardziej wiśnie niż ziarenka ryżu okresla sie jako powiększenie węzła 🙂 mialam koncem roku morfologię i byla super więc myślę, że bede żyła 🙂

ja się boję tylko indolentnego chłoniaka, który jest długo bezobjawowy...chociaż z reguły chorują na niego ludzie 60+, bo gdybym miała coś innego to po roku zapewne nie byłabym w dobrej formie 🙂 a jeszcze bardziej boje się, że po prostu zwariowałam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak mi odbija to sobie sama tłumaczę tak: zobacz babo ile masz siły, latasz do pracy, z dziećmi, chce ci się jeszcze ćwiczyć, dbac o siebie, nie masz nocnych potów, morfologia sprzed pol roku super, dzisiaj nie kajtniesz więc idz lepiej zrób cos pożytecznego 😁  myślę, że poważne choroby jakoś objawiają się bardziej 😎 a wy co do siebie mówicie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Tanti napisał:

Ja jak mi odbija to sobie sama tłumaczę tak: zobacz babo ile masz siły, latasz do pracy, z dziećmi, chce ci się jeszcze ćwiczyć, dbac o siebie, nie masz nocnych potów, morfologia sprzed pol roku super, dzisiaj nie kajtniesz więc idz lepiej zrób cos pożytecznego 😁  myślę, że poważne choroby jakoś objawiają się bardziej 😎 a wy co do siebie mówicie? 

ja mówię sobie, że przecież byłoby chyba super dziwne gdyby akurat lekarz nic nie wyczuł i jeszcze źle sprawdził usg

poza tym biegam, mam siłę, nie złapałam nawet covida siedząc w robocie z laska zakażoną

a nawet jeśli mnie ten powolny chłoniak za 10 lat dopadnie, to wtedy mnie przeleczą i bede mieć kolejnych 10 albo wiecej bo medycyna idzie na przód

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tanti napisał:

W ogóle lubię Cię "Wszystko się posypało". Lubię ludzi co mówią tak hmm mało, ale na temat i konkretnie, w punkt 😁 dogadałybyśmy się 😁

dziękuję, miłe to 🙂 nie użalam sie nad innymi bo sama tego nie lubię ( jak ktoś nade mną się lituje itp)

kopniaki w tyłek dają większą siłę 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tanti napisał:

Twoje rady typu "wytrzymaj", "przeczekaj" to są najbardziej konkretne rady, które zawsze sobie przypominam jak mnie jakas durnota ogarnia 🙂 kurcze i to często te dwa słowa działają 😁

jeszcze sama musze stosować 🙂 to nie jest łatwe, ale chyba warto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, wszytsko_się_posypało napisał:

ja się boję tylko indolentnego chłoniaka, który jest długo bezobjawowy...chociaż z reguły chorują na niego ludzie 60+, bo gdybym miała coś innego to po roku zapewne nie byłabym w dobrej formie 🙂 a jeszcze bardziej boje się, że po prostu zwariowałam 

Ja się sama boję,że zwariowałam. Miałam ostatnio takie ataki paniki  ,że ryczałam i Pisalam listy pożegnalne. Myłam włosy to płakałam bo niedługo wypada albo miałam sny,że jade autem i na poboczu stoi łysa osoba i mi macha...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam z boku na szyi dwa wyczuwalne ziarenka. Lekarka na usg stwierdziła, że są odczynowe i jak najbardziej ich budowa jest w porządku. Na usg byłam w lutym, wcześniej miałam problem z zatkana trąbka słuchową od kataru więc mogły być odczynowe. Jednak do tej pory się nie zmniejszyły i je wyczuwam. Może to też kwestia mojej powiększonej tarczycy? Nie wiem sama. Od czasu do czasu je pomagać sprawdzić czy nie rosną i staram się już tym nie przejmować. 🙂 jestem też alergikiem i ciągle mam zatkany nos, więc może i to wpływa na nie 🙉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Eve19 napisał:

Ja też mam z boku na szyi dwa wyczuwalne ziarenka. Lekarka na usg stwierdziła, że są odczynowe i jak najbardziej ich budowa jest w porządku. Na usg byłam w lutym, wcześniej miałam problem z zatkana trąbka słuchową od kataru więc mogły być odczynowe. Jednak do tej pory się nie zmniejszyły i je wyczuwam. Może to też kwestia mojej powiększonej tarczycy? Nie wiem sama. Od czasu do czasu je pomagać sprawdzić czy nie rosną i staram się już tym nie przejmować. 🙂 jestem też alergikiem i ciągle mam zatkany nos, więc może i to wpływa na nie 🙉

Na szyi dużo ludzi ma wyczuwalne więc nie ma co się martwić 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Paaatka1219 napisał:

Na szyi dużo ludzi ma wyczuwalne więc nie ma co się martwić 🙂

 

Dokładnie, choć trochę mnie zastanawia dlaczego utrzymują się tak długo jako odczynowe. Na usg wyszły mi jeszcze w okolicy żuchwy ale ich nie czuje. 🙈

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Eve19 napisał:

 

Dokładnie, choć trochę mnie zastanawia dlaczego utrzymują się tak długo jako odczynowe. Na usg wyszły mi jeszcze w okolicy żuchwy ale ich nie czuje. 🙈

Węzły mogą zwłókniec I zostać takie do końca życia . Ja mam za uchem i w policzku od jakiś 10 lat  .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Paaatka1219 napisał:

Na szyi dużo ludzi ma wyczuwalne więc nie ma co się martwić 🙂

na szyi czyli gdzie? gdzie jest bezpieczna granica? w połowie? pod żuchwa? pod uchem? nie widzę kości obojczyka na Twoim foto, ale wygląda że to co zaznaczyłaś też jest grubo przesadzone jako nadobojczykowe 

tak to jest, komuś można mówić, że to nic takiego, a do swojego ciała brakuje dystansu 

Edytowane przez wszytsko_się_posypało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wszytsko_się_posypało napisał:

na szyi czyli gdzie? gdzie jest bezpieczna granica? w połowie? pod żuchwa? pod uchem? nie widzę kości obojczyka na Twoim foto, ale wygląda że to co zaznaczyłaś też jest grubo przesadzone jako nadobojczykowe 

tak to jest, komuś można mówić, że to nic takiego, a do swojego ciała brakuje dystansu 

Ja mam dużo węzłów. W policzku , pod zuchwa ,za uszami.  Byłam z Nimi dwa razy na usg u onkolga mi zapewniał mnie ,że jest OK. Zostały po infekcjach pewnie zębów które miałam kiedyś ciągle.  Niby wszystkie odczynowe.  Ale wtedy nie nic nie czułam nad obojczykiem i pamiętam,że prawy mi sprawdził a ja coś się go zapytałam i na lewy nie popatrzył i później siedziałam i myślałam,że jak tam nie zobaczył to może tam coś być i znalazłam rozne dziwne rzeczy. Nawet nie chce już iść na usg bo to ponad moje siły.  Onkolog mowil ,ze prawidłowe węzły też mogą być wyczuwalne ale nie wiem jak to się ma do tych nadobojczykowych. Dodaje zdjęcie na którym widać kosc i palcem pokazuje gdzie czuje.

20210523_195007.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Paaatka1219 napisał:

Ja mam dużo węzłów. W policzku , pod zuchwa ,za uszami.  Byłam z Nimi dwa razy na usg u onkolga mi zapewniał mnie ,że jest OK. Zostały po infekcjach pewnie zębów które miałam kiedyś ciągle.  Niby wszystkie odczynowe.  Ale wtedy nie nic nie czułam nad obojczykiem i pamiętam,że prawy mi sprawdził a ja coś się go zapytałam i na lewy nie popatrzył i później siedziałam i myślałam,że jak tam nie zobaczył to może tam coś być i znalazłam rozne dziwne rzeczy. Nawet nie chce już iść na usg bo to ponad moje siły.  Onkolog mowil ,ze prawidłowe węzły też mogą być wyczuwalne ale nie wiem jak to się ma do tych nadobojczykowych. Dodaje zdjęcie na którym widać kosc i palcem pokazuje gdzie czuje.

20210523_195007.jpg

reneralnie pocieszanie strasznie szkodzi osobom z nerwicą, ale 5 cm nad kością, realy ?

chociaż w sumie nie tylko nadobojczykowe to chłoniak 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aaa i proszę nie pisz tu tylko informacji, którymi sie straszysz ( trochę empatii, inni też mają tu nerwcię)

bo np. ostatnio czytałam, że po szczepionce na covid były takie skutki uboczne jak powiększone wezły nadobojczykowe, wiec nie tylko o raku net pisze...jest jeszcze toskoplazmoza, monokleoza, hiv itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wszytsko_się_posypało napisał:

aaa i proszę nie pisz tu tylko informacji, którymi sie straszysz ( trochę empatii, inni też mają tu nerwcię)

bo np. ostatnio czytałam, że po szczepionce na covid były takie skutki uboczne jak powiększone wezły nadobojczykowe, wiec nie tylko o raku net pisze...jest jeszcze toskoplazmoza, monokleoza, hiv itd

Wczoraj nawet zmierzyłam i faktycznie jest 4-5 cm do kości.  

Broń Boże ja nikogo nie che tu nastraszyć i nikomu nie życzę takiego stanu w jakim ja jestem. Pewnie ,że można mieć od innych rzeczy.  Ja sama jestem po covid - może mialam to wcześniej ale tam nie szukałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Paaatka1219 napisał:

Wczoraj nawet zmierzyłam i faktycznie jest 4-5 cm do kości.  

Broń Boże ja nikogo nie che tu nastraszyć i nikomu nie życzę takiego stanu w jakim ja jestem. Pewnie ,że można mieć od innych rzeczy.  Ja sama jestem po covid - może mialam to wcześniej ale tam nie szukałam.

proszę, możesz sobie przypasować swoje do schematu

01127.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×