Skocz do zawartości
Nerwica.com

Paaatka1219

Użytkownik
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paaatka1219

  1. U mnie tak średnio. Boję się wieczora i nocy że mój chłop się spoci .
  2. Jak by tak było to już by dawno nie żyła. Mam węzły praktycznie wszędzie. Ostatio wyszla mi opryszczka i przy opryszce urosly
  3. To jest straszne i niszczy wszystko . Mi to zabrało prawie rok życia . Jak po prawie roku mi przeszlo to zaczęłam wkręcać mężowi. W nocy mało co spalam i latam z nerwow co chwilę do toalety bo boję się,że On ma raka , umrze i mnie zostawi.
  4. Ten nad obojczykiem ma 5 mm a nie to twarde duże kulki nie przesuwające się. Dwa mam nawet złączone. Wyczyuwalnych węzłów mam Ok 11 . Wiem co czujesz bo sama to przerabiałam. Myłam włosy to płakałam bo miałam w głowie,że niedługo będę Łysa.
  5. I nie wiem gdzie Ty to wyczytałaś,że nad lewym jest zawsze rak bo ja swojego czasu przeczytałam tysiące stron po polsku i angielsku na temat węzłów nadobojczykowych i wiem ,że mnóstwo zdrowych ludzi ma też wyczuwalne węzły nad obojczykiem a ludzie co mieli po prawej też mieli chłoniaka więc nie ma tu reguły.
  6. To Cię pociesze,ze tez mam kulkę nad lewym obojczykiem.
  7. Witaj w klubie " chloniakow " Ja mam sporo powiększonych wezlow ale lęk zaczął się pod koniec stycznia kiedy pod żuchwą wyczułam dwa połączone ze sobą i oczywiście stwierdziłam,że to pakiet. Poleciałam na usg wyszło,że wszystkie wezly są prawidłowe ale ja stwierdziłam,że lekarz nie dokładnie mnie zbadał lub czegoś nie zauważył. Przez tydzień nie wychodziłam z łóżka bo byłam pewna,że mam raka , ryczałam itd , znajdywałam kolejne węzły . W marcu złapałam korona wirusa po Nim zaczęłam się pocic w nocy ( nigdy tego wcześniej nie miałam) więc już byłam pewna ze to to ale do lekarza juz nie poszłam tylko zrobilam wyniki krwi na ok 40 pozycji I wyszły idealne a poty zostały ale tylko kilka razy w miesiącu w okresie miesiączki I dni płodnych . W lipcu miałam ślub, miałam wizje że nie będzie ślubu, że obudzę się z wielkim węzłem nad obojczykiem ( zapomnialam dodać,że w kwietniu znalazłam mała kulke nad obojczykiem) tak ją co chwile dotykalam że miałam już krwiaka od ucisku . We wrześniu okazało się,że mam insulinooporsc, hiperinsulinemie I stan przedcukrzycowy więc możliwe,że stąd te poty chociaż pewna nie byłam. Kupiliśmy działkę, zaczynamy budowe a ja lęk ,że to tyle kasy a może trzeba będzie się leczyć na raka . Październik byl dla mnie jakimś przełamaniem,że wszystko będzie dobrze aż do dnia kiedy mój mąż spał i chciałam się położyc do niego pod koc , kładę się a koc cały mokry , dotykam go a On też. Od tamtej pory mija miesiąc a on zaraz po zaśnięciu robi się cały mokry ale rano pościel nie jest mokra , dotego strasznie kaszle ale dużo też pali , ja już ryczę że ma chłoniaka albo innego raka, w nocy nie śpię tylko dotykam czy się spocil czy ma węzły powiekszone, między Nami tylko awantury bo On twierdzi,że nic mu nie jest i nie będę jeszcze jemu chorób wymyślać i tak to niestety u mnie wygląda więc niestety doskonale Cię rozumiem.
  8. Radzę iść do dentysty i zamówić szynę rekalsacyjna . Ja tak mocno zaciskam szczeke w nocy ze przegryzłam dwie szyny i mam Tak rozowlony staw skoroniowy zuchowowy ,że wstaje codziennie z zablokowana szczęka.
  9. A też ma np kilka nocy pod rząd? I nieraz poduszka jest mokra?
  10. Czy zauważyliście u swoim partnerów,że np zdrowe osoby mogą pocic się w nocy? Bo wiadomo,że już się naczytałam że to rak a mój mąż się poci. Kiedyś widziałam takie coś u niego sporadycznie ale uwagi nie zwracałam a teraz obserwuje i widzę,że On ma prawie to codziennie... boję się o Niego a On ma to gdzieś i nawet nie chce iść do lekarza czy wyniki.
  11. Crp podnieść może się nawet od kataru a Ciebie jak boli migdal to nic dziwnego ,że jest podwyższone bo jest pewnie jakiś stan zapalny. Nie nakrecaj się... Mój mąż dalej się poci w nocy. Ma to totalnie w dupie bo On twierdzi że tak ma . Szkoda ,że jakoś ja tego wcześniej nie widziałam.
  12. Hej . Mam problem i potrzebuje porady . Przez wiele miesięcy miałam fazę na " chłoniaka " byłam pewna ,że go mam, czasem w nocy nawet lekko się pocilam itd . Krótko mówiąc była masakra. Kiedy w ostatnim czasie zaczęłam czuć się ok i wszystko w końcu mijało zaczęło się coś nowego. Kładąc się spać pod kołdrę zauważyłam,że jest cos mokra, dotykam męża a On cały mokry od tamtej pory go obserwuje i On bardzo się poci . Wczoraj aż na poduszce była plama . A rano mimo to wsatje suchy. Strasznie się martwię. Wczoraj całą noc nie spalam , trzęsłam się z nerwów i co chwile go dotykałam. On jak to facet ma totalnie to gdzieś, twierdzi,że On się poci całe życie i żebym jeszcze jemu chorób nie wymyślała ( tylko kłótnie są przez to ) do lekarza nie pójdzie i to taka z Nim rozmowa. Boję się,że to jakiś rak. Mam już sceriusze że zostaje sama na świecie. Było już u mnie ok a teraz nie mam sił nawet wstać - kiedy On normalnie funkcjonuje i niczym się nie przejmuje . On prowadzi trochę nie zdrowy tryb życia, dużo pracuje, pije dużo kawy czasem nawet energetyki , pali papierosy itd. Trochę kaszle ale to już dlugo trwa chyba od tych fajek i ma refluks. Nie wiem już Co myśleć.
  13. No proszę Cię.... Bo te forum zaraz zrobi się miejscem lęku przed chloniakiem. Pewnie masz problemy z sercem przez nerwy.
  14. Ok rozumiem. Jeśli ja w czymś zawiniłam to przepraszam.
  15. Zgadzam się z tym co napisałaś tylko nie wiem jak sobie pomóc. Kiedyś miałam w przeszłości jazdy na różne choroby w tym chłoniaka na którego mam wkręta od lutego . Myślałam wtedy,że to chwilowe i jak przelamie się i pójdę do lekarza to zapomnę o temacie i poszłam do lekarza I wyszłam I stało się coś dziwnego - odrazu za drzwiami pomyślałam,że nie dokładnie mnie zbadał lub czegoś nie zauważył a miałam się uspokoić. Nagle zaczęłam nawet dostawać objawow o których czytałam i pasowały do tej choroby . I to się tak ciągnie 4 miesiące. Nie ma spokoju tylko codziennie rano wstaje i sprawdzam te węzły, temperaturę. Wpadło to w taka manię,że np jestem w galerii na zakupach i idę schować się do przymierzali i sprawdzam węzły, jadę autem, robię zakupy , sprzątam itd to jest ciągle aż mam krwiaki. Nie wiem czy jestem chora czy nie - chciałbym nie.
  16. To jak psycholog tak mowil to co to robiłaś? Ty co chwilę piszesz coś innego. Sama masz ten problem co ja , negujesz mnie,że ja nie idę do lekarza a sama wczoraj napisałaś,że nie wierzysz lekarzom i nie pójdziesz do niego kolejny raz.
  17. To prawda . Jestem tu bo szukałam jakiegoś pocieszenia,że nie jestem sama i może to tylko wkręty ( mam nadzieje ) a po wczorajszych wpisach myślę,że powinnam brać już chemię I marnuje czas.
  18. To dziwne. Wolisz być chora niż mieć hipochondrie ? Czyli co robisz na tej grupie?
  19. Guzów na ciele ? Ale jakich ? Czyli Ty masz ten sam problem co ja I skoro Cię to martwi czemu nie pójdziesz się przebadać jeszcze raz? Hiv moza szybko sprawdzić. A co na to psycholog?
  20. A Ty też masz ten problem i też chodzisz do lekarza ? Ile razy już miałaś badania?
  21. Jeśli chodzi o lekarza byłam dwa razy na usg . Ale wtedy tego nie czułam . Lekarz zapewniał,że inne węzły są Ok. Jeśli chodzi o to - to mnie to wcale nie motywuje a raczej dołuje bo ja do lekarza na chwilę obecną nie idę. Miałam ostatnio nawet robione badania krwi na 30 pozycji i dalej się martwię więc nie idę bo to jest nie konczaca się historia . Po prostu chciałam sprawdzić czy ktoś też tak ma i nie jestem sama . Dzięki za pocieszenie i nockę z głowy.
×