Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Ja dzis bylam na wizycie u lekarki

Mowi ze ten guzek na piersi to tluszczak ale skierowala mnie do onkologa zeby sie upewnic... Mam miec wizyte w ciągu 2 tygodni...

 

Mnie dalej troche boli szyja nie wiem czy to nie wezly. Wczoraj mi glowa pekala a tego nienawidze bo odrazu ogromna panika...

Chyba znow mnie przeziebienie lapie

..

 

Czy moge tak lapac infekcje ciagle przez to ze mam anemie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzis bylam na wizycie u lekarki

Mowi ze ten guzek na piersi to tluszczak ale skierowala mnie do onkologa zeby sie upewnic... Mam miec wizyte w ciągu 2 tygodni...

 

Mnie dalej troche boli szyja nie wiem czy to nie wezly. Wczoraj mi glowa pekala a tego nienawidze bo odrazu ogromna panika...

Chyba znow mnie przeziebienie lapie

..

 

Czy moge tak lapac infekcje ciagle przez to ze mam anemie??

 

Lekarzem nie jestem, ale anemia powoduje, że organizm jest znacznie osłabiony, więc logicznie składałoby się to w całość. Najlepiej jednak spytać się internisty. Albo na ABCzdrowie, tam lekarze sprawnie odpisują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, to na pewno tłuszczak :)

 

Michella, ja mialam identycznie jak Ty- ręce trzymalam potem z dala od ciala, bo wystarczy, żę dotyknęłam przypadkowo brzegiem ręki do piersi , to mi się wydawalo, że czułam zgrubienie. Zadręczalam się tym strasznie, wręcz natręctwa mialam na tym tle. Potrafilam 50 razy dotykac się, robiąc żywą ranę i nie mogłam przestać.

 

Od wczoraj coś mi wróciły zawroty głowy i trochę lęki. Z tym że te zawroty takie gorsze- kilkusekundowe wrażenie, że chodnik się rusza, ziemia osuwa i taką cięzkość czuje, jakby siła mnie jakas pchała- odczuwam to w głowie. Głownie na przestrzeni otwartej jak jestem sama. Zdenerwowałam się, nie powiem, co to jest i że może mam jakąś chorobę. Kilka sekund a jestem sztywna do wieczora. I jakby czekam na kolejny raz podświadomie. Męczące to. Ale wcześniej czułam , że się duszę i coś mi ściska gardło, więc to może znowu nerwicowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alexandra, pewnie nerwicowe Kochana... podswiadomie ciagle boisz sie, ze te objawy wroca... i wlasnie przez to wracaja :evil::evil: wiem jak to jest... ://

 

ja zauwazylam, ze najwieksze ataki mam w miejscach, gdzie mam daleko do wyjscia... duzy sklep, itp...

ostatnio bylam z Corka w centrum zabaw i byly takie tory przeszkod do kulek, Corcia sie bala sama tam isc, poszlam z Nia... i nie bylo wiadomo gdzie jest wyjscie z tego czegos... i nie powiem... nie czulam sie za dobrze... mialam wrazenie, ze zaraz zemdleje i ze nikt mnie tam nie znajdzie :roll::roll: no, ale jakos wytrwalam...

 

Dzis mnie juz mniej szyja boli, odpuscilam cwiczenia...tak sobie mysle, ze to moze przez cwiczenia wlasnie bolalo, bo robilam wymachy nog opierajac ciezar ciala na rekach jak do pompek- i od tego pewnie bolal obojczyk i promieniowalo na szyje... albo sobie to tak tlumacze heh ;)

 

wizyte mam 18tego z tym guzkiem i mam nadzieje, ze to nic groznego.

 

poza tym troche mi zle, bo jestem 3 miesiace po porodzie, a nie moge zapiac swoich spodni sprzed ciazy :( musze jakos zgubic boczki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89 , życzę zdrowia i nie martw się na zapas.

 

Nie jestem ekspertem od spraw ciąży, ale żeby w 3 miesiące po porodzie zmieścić się idealnie w stare spodnie, chyba trochę za duże wymagania :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja odwalam histerie z okiem, wymacałam tam sobie jakiś guzek (?) na boku nosa, tuż przy kąciku oka, w necie wyczytałam, że u dorosłych zapchany kanalik to rzadkość, więc już oczami wyobraźni widzę jak mi amputują oko....a wizyta u okulisty dopiero 14stego. I wiecie co jest najgorsze? Ja to stale macam! Powieka mi już spuchła od tego macania, a ja nie jestem w stanie przestać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

theunlike, nie macaj tak tego! ja ostatnio tak przecieralam oko, ze drugiego dnia wygladalam jakby mi je podbili !!!

 

:nono::nono:Michellea, po pierwszej ciazy juz po miesiacu sie miescilam... :( a tu pojutrze mijaja 3 a ja nie moge zapiac zadnych spodni i chodze w getrach :roll::roll: do tego maz ciagle robi przepyszne, wspaniale wuzetki i jak tu schudnac ?? :bezradny::bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89 , widocznie jakaś szczęściara z Ciebie, że tak szybko Ci się udało zmieścić po pierwszej ciąży. Ale ja nigdy w ciąży nie byłam, więc pewnie się nie znam. Myślę, że powinnaś dać sobie czas. Ewentualnie czasem zrezygnować z wuzetki :D

A w ogóle to po przeczytaniu Twojego postu mam takiego smaka na nią... Skąd ja wezmę wuzetkę o tej porze? :roll::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to mam chyba jakas hipochondrie bo ciagle sobie wmawiam jakies choroby. Ciagle czytam sobie w necie tych chorob I potem doszukuje sie ich w sobie. Ostatni rok byl dla mnie tragiczny. Nie potrafie po prostu cieszyc sie zycia po przez pasje. Moja pasja byla muzyka lubilem grac na keyboardzie I sluchac muzyki to bylo moje lekarstwo na depresje I przestalo mnie to Nagle interesowac mam tak ze wszystkim z filmami serialami I grami jak by caly swiat odwrocil sie odemnie. Czy to juz depresja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatnio chyba niepotrzebnie się chwaliłem, że już w tym miesiącu nowych chorób sobie wmawiać nie będę. wczoraj wieczorem wypiłem 3 piwa przed snem, dziś obudziło mnie szumienie w uszach, z którymi zmagam się od kilku tygodni oraz kłucie po lewej stronie klatki piersiowej. oczywiście od razu pojawiły się czarne myśli, że jednak mam chore serce, że dostanę zawału, potem czarnowidztwo przeszło na pękającego tętniaka w mózgu itd. itp.. Koniec końców nic się nie stało, aczkolwiek nadal coś mnie pobolewa periodycznie z lewej strony. w międzyczasie zdążyłem wbiec na 5 piętro, wejść na dużą górkę, którą muszę przebyć, aby dojść do sklepu Pepco i jakoś nadal serce pracuje :P dobrze, że akurat na jutro wziąłem sobie wolne w pracy, lekarz już umówiony, znów potem będzie mi wstyd jak mi powie między wierszami "panie, lecz się pan psychiatrycznie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, ja tak mam jak jest słonecznie. Wtedy już się budzę z bólem głowy w okolicach oczu więc kto wie...jestem dziwny i nienawidzę słonecznych dni, bo jestem wtedy nie do życia. Myślę, że pogoda może mieć dużo wspólnego z naszym samopoczuciem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Jestem tutaj nowy i przyszedłem po wsparcie i poradę. Problemy zaczęły się u mnie pod koniec zeszłego roku. Zawroty głowy i pisk w uszach. Udałem się do neurologa i laryngologa. Poszedłem prywatnie, więc to nie byli lekarze z pierwszej łapanki. U laryngologa leczę się dalej, choć z mizernym skutkiem. Wciąż nowe lekarstwa i maści. Neurolog po trzech wizytach wypisał skierowanie do psychiatry. Zdziwiło mnie trochę, że nie kazał zrobić jakiegoś tomografu, czy rezonansu, a jedynie ograniczył się do najprostszych badań. Od tego czasu mój stan pogarsza się. Nie mogę sobie ze sobą poradzić. Mam wszystkie objawy wypisane przez forumowiczów wyżej. Serce wali mi jak młotem, mam duszności, zawroty głowy, nudności, bywa że i tracę równowagę, jest mi niedobrze (straciłem w ogóle apetyt i prawie nic nie jem). Najgorsze jest to że nie wiem co mi jest. Bo ta nerwica mnie nie przekonuje. I wciąż szukam wyjaśnienia swoich dolegliwości, bo przecież głowę zawsze miałem na karku i jestem pewien, że to nie nerwy, tylko jakaś choroba. Zaczęło być tak zle, że od piątku sięgnąłem po tabletki wypisane przez psychiatrę. Trochę się przed tym broniłem, bo lista skutków ubocznych jest przerażająca. Ale skoro lekarze twierdzą, że jestem zdrowy fizycznie, tylko mam nerwicę, to będę się leczył na nerwicę. Chcę tylko poczuć się lepiej, normalnie, tak jak jeszcze kilka miesięcy temu. Bo widzicie, nie mam już siły. Ja już nie wierzę, że mogę poczuć się lepiej. Doszło do tego, że myślę, że za chwilę zemdleję i umrę. Lepiej się czuję, kiedy ktoś jest w pobliżu, żeby w razie czego wezwać pogotowie. Czuję się podle i coraz gorzej. Myślałem że te tabletki od psychiatry pomogą (dostałem parogen), ale objawy jeszcze się nasiliły. Wykańczam się powoli. I nie wiem już co robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I wciąż szukam wyjaśnienia swoich dolegliwości, bo przecież głowę zawsze miałem na karku i jestem pewien, że to nie nerwy, tylko jakaś choroba.

Każdy z nerwicą jest wręcz przekonany, że to musi być choroba.

 

Dostałeś paroksetynę, bierzesz od piątku, to chyba trochę za krótko, żeby zaczęła działać. Z resztą zapytaj w wątku poświęconym temu lekowi. Nic przeciwlękowego nie dostałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×