Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Mili, nie wiem jak u innych ale u mnie ta duża róznica wieku to był duży "błąd", o ile mozna to tak nazwać. Córki nie bawią się razem, mała wkurza starszą, myślę, że dopiero w dorosłości znajdą nić porozumienia. Oczywiście starsza bardzo kocha małą ale jest wiele problemów. U nas róznica to 9 lat.

 

Myślałam identycznie jak Ty.

Drugie dziecko odkładałam w końcu aż 9 lat! Przyzwyczaiłam się do luksusowego zycia, starsza wyrosła usamodzielniła się, mogłam juz spokojnie zostawiać ją w domu itp. Umiała się sama ubrać, zając sobą, sama jeść, sama się wspaniale bawić, sobie czytać...no wszystko.

 

No i zdecydowałam się na drugie. Miałam 33 lata. Ciąża pod względem psych była super, zapomniałam o nerwicy i lęku.

jednak z powodu wieku (tak - wieku!) czułam się nienajlepiej. Było mi cięzko. To nie była ta sama ciąza co 9 lat temu. Nie ta energia, brak sił. Wykończona wcześniejszą nerwicą - nie miałam juz tej kondycji.

Po porodzie przezyłam cięzką depresję, płakałam codziennie po kilkanaście razy, żałowałam wręcz że podjęłam taką decyzję (co jeszcze bardziej nakręcało we mnie poczucie winy za takie myslenie) 2 lata wyjęte z życia. Mała dała mi w kość. Gdybym tylko była młodsza, miała więcej sił. Naprawdę to była jedyna rzecz, która mi doskwierała. Brak siły fizycznej, zmęczenie, zbyt wielkie przwiązanie do wcześniejszego luksusu :smile:

 

Tak więc ciesz się, gdybyś odłozyła tą decyzję na kolejne 5 lat to róznica wieku byłaby też 9 lat, a Ty wykonczona nerwicą nie miała byś siły. Zresztą kto wie czy w ogóle zdecydowałabyś się na drugie, przyzwyczajona jak ja, do luzu :P

Urodzisz za kilka miesięcy, odchowasz, nerwica się wyciszy.

Przepraszam jesli Cię czyms uraziłam lub za bardzo porównałam do siebie.

Życzę Ci wytrwałości. Nie wymagaj od siebie, ze będziesz teraz skakać z radości. W koncu to wielki szok. Ale zobaczysz, będzie dobrze. Daj sobie czas.

 

aa dodam jeszcze , że moje lęki i nerwica wyciszyły się tak na 100% dopiero około 2 trymestru, pierwsze 3 miesiące płakałam, byłam agresywna :lol: non stop kłociłam sie z męzem, byłam wściekła - to hormony;) Jednak ta cała agresja była i tak lepsza od lęków, no niestety taka prawda. Chociaż moje otoczenie trochę pocierpiało :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej ;( ja nadal walcze z bolem z lewej strony, raz wiekszym, raz mniejszym. Gi ekolog wykryl torbiel na prawym jakniku, ale z lewej strony wszystko ok ;( Do tego on niedzieli mam dzowny objaw, jak chce mi sie mocno siku albo zaczynam robic siku, to odczuwam taki ucisk na kregoslup ;( na odcinek krzyzowy. Masakra ;( mam wrazenie, ze chyba umre.niedlugo ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

Mili Gratulacje!!!Cudowna wiadomosc :brawo::brawo:

Kochana nie martw sie o zdrowie maluszka, lekarz wie, co robi i co mowi. Sa kobiety, ktore bedac w ciazy przyjmuja silen leki a nawet przechodza chemioterapie i rodza zdrowe, silne dzieciaczki! Wiec glowa do gory.

Rozumiem , ze teraz Cie to wszystko przeraza, bo nie tak to planowalas, ale spokojnie.Daj sobie czas na oswojenie sie z ta cala sytuacja. Bedzie dobrze, zobaczysz :D

 

Aurelitka no i widzisz...wezly w porzadku :) Nie macaj juz nic kochana, ani na szyi, ani pod pacha. Teraz tylko ten pieprzyk usun i gotowe :)

 

marta ja czekajac na wyniki zyje jak w letargu :( okropne to jest...

 

U mnie dzis do d*** :( Rano zauwazylam, ze przy pieprzyku, ktory mam od zawsze na twarzy zrobolo mi sie cos czerwonego.Z jednej strony wyglada to na podskorna czerwona krostke, ale sama nie wiem....Im dluzej na to patrze tym wiecej podejrzanych rzeczy widze...Ja juz nie mam sily

:why: Od razu atak paniki: walace serce, poty, trzesawka i uczucie, ze zaraz zemdleje :( A jak na zlosc musialam wyjsc z domu bo mialam wazne spotkanie...Lyknelam oxazepam i poszlam, ale trzeslam sie jak galareta....Boze, kiedy to sie skonczy :why::why: Teraz siedzie w pociagu i chce jak najszybciej znalezc sie w domu, zeby sprawdzic to znamie.

 

Spokojnego dnia Wam zycze moi drodzy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

scooby a te bole po lewej to nie jelita? Mnie tak bolalo. Raz to bylo podbrzusze z lewej strony (myslalam, ze to jajnik), innym razem troche wyzej na wysokosci pepka. Lekarz mnie wymacal i powiedzial ze to moje jelito grube, w ktorym mialam tyle gazow, ze glowa mala. To powodowowalo, ze jelito rozpieralo sie i naciskalo na inne narzady.To samo moze byc jesli w jelicie zalega kal. U mnie lekarz powiedzial, ze doslownie czuje jak te gazy przesuwaja sie pod jego palcami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash, tez tak miałam ostatnio przy pieprzyku a raczej na... I tez na twarzy... Pieprzyk aż zrobił się wypukły i okazało się ze to była krostka wiec w Twoim przypadku tez tak pewnie jest :):*

Ja walcze z nałogiem papierosowym... Dziś zamiast kawy wypilam kakao ale spalilam pol papierosa... Jak to ciężko rzucić... Będę powoli ograniczać mam nadzieje ze mi się uda...

Poza tym jestem przeziebiona córka tez ehh wszystko mnie przytlacza dalej nie potrafię się cieszyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, dopiero przeczytalam Twoj post... miedzy mna a moim Bratem jest 8 lat roznicy i roznie miedzy nami bylo- calkiem rozne swiaty ale brat zawsze jak cos sie dzialo to pierwszy w obronie... oczywiscie pamietam jak cwiczyl na mnie karate ;)

mam nadzieje, ze jakos wyjde z tego szoku, bo poki co przyznam bez bicia wogole sie nie ciesze... jestem przerazona... dopiero co zaczelam odpoczywac od wstawania w nocy co godzine, pampersow, kaszek, podgrzewaczy itp a tu od nowa :shock::shock::shock: przeraza mnie to okropnie ...

poza tym mam takie uczucie, ze nie potrafie pokochac drugiego dziecka tak jak pierwsze...

moja Corcia to moj Skarbek najdrozszy a teraz pojawi sie drugie dziecko...ciezko mi to wszystko uporzadkowac w glowie...

ale moze masz racje, ze ciezej byloby mi pozniej...

teraz mam 26 lat, Corcia za pare dni skonczy 4 latka ... wiec jak drugie dziecko bedzie mialo 5 lat to jeszcze nie bede taka stara...ehh trzeba sie jakos pocieszac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scooby ja raczej odczuwalam bardziej parcie na odbyt. Ale wiesz, u kazdego moze byc inaczej... Mnie przeszlo samo po wizycie u lekarza, ktory powiedzal, ze to te gazy. A ja wkrecalam sobje jajnik i rozne okropne zarazy.

A boli cie caly czas? Bo takie bole brzucha promieniujace do krzyza moga miec zwiazek z owulacja.

 

Milioswojenie sie z sytuacja wymaga czasu...a wiec spokojnie nie wymagaj od siebie za duzo. Zobaczysz, ze pozniej nie bedziesz mogla doczekac sie malenstwa :)

Co do pieprzyka to oby tak bylo jak piszesz. Teraz wydaje mi sie, ze to cos czerwone zbladlo...ech..wiecznie cos...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili kiedy zaszlam w druga ciaze (zaplanowana i chciana) to tez miewalam takie mysli, ze nie bede w stanie pokochac drugiego dziecka tak, jak pierwszego.

Teraz juz wiem, ze te obawy sa bezpodstawne, bo i synka i corcie kocham tak samo mocno. Za rok czy dwa chcialabym jeszcze trzeciego malucha, choc mam juz 36 lat.

 

[bScooby][/b] ja bym tu stawiala na jelito drazliwe, ono daje takie objawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze nie jestem gotowa na drugie dziecko...czytam ciagle o aborcji farmakologicznej ktora jest tu legalna...oszaleje...najgorsze jest to, ze maz wogole nie zauwaza tego co sie ze mna dzieje...ciagle gada tylko, ze bedzie dobrze, nie panikuj... no super...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scooby przy lekkim nacisku czulam pobolewanie, a jak mnie lekarz badal i nacisnal mi na jelito na wysokosci pepka to myslalam ze mi oczy wyjda z orbit.

 

Mili koniecznie porozmawiaj z mezem o tym, co czujesz. Nie mozesz sama sie z tym zmagac. Powiedz mu, co Cie trapi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angie1989, jeśli nie myślałaś i nie swędziało a jak pomyślałaś swędzi tzn że to jest na tle nerwowym, widzisz ja teraz przeczytałam i momentalnie mnie swędzi, a nie swędziało, ale ja miałam krew i tych węzłów i są odczynowe, uwierz, nic się nie dzieje, za bardzo się nakręciłas, pan od usg to w ogóle się zdziwił jak miałam zrobic usg węzłów na szyi bo powiedział, że każdy ma tam jakies po zapaleniu, także już nie myśl o tym i nie martw się :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozmawialam z mezem, teraz to on mnie nie rozumial ...pocieszyl, ze wszystko bedzie dobrze i ze sobie poradzimy..

nie potrafilabym chyba zdecydowac sie na aborcje ,nawet farmakologiczna... to 5 tydzien ciazy.. jakos dam rade..

poki co strasznie chce mi sie spac... i ciagnie mnie do kwasnego ...a tak lubie slodkie :(

wlasnie wyslalam meza po sliwki i bedzie nam piekl ciasto drozdzowe ze sliwkami :)

poza tym mam ogromna ochote na kwasne napoje, przestalam pic cole, a mam ochote na sok z aloesem ... :shock: szybko te zachcianki przyszly...

w pierwszej ciazy pilam tylko sok kokosowy tymbarku ...codziennie litrami :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili nie mysl o aborcji, plis

dacie rade, musicie sie oswoic z nowym

niektóre kobiety po abrocji maja zjechana psychę, chyba nie jest Ci to potrzebne jako dodatek do Twojej nerwicy.

 

Dzis byłam na terapii, wzięłam kolejne 10 spotkań. To kosztuje ale mam poczucie bezpieczenstwa gdy tam chodzę

 

mam nowy dziwny objaw, bardzo się go boję, jakby rażenia prądem, bezbolesne sekundowe "coś" takie sekundowe zapadniecie się, zdrętwienie psychiczno fizyczne. Boże co to...:(( Czytałam o SM.

Kiedyś już SM przerabiałam, myslałam że już nigdy nie wróce do tych lęków. A tu od nowa. jestem przerażona, wyobrażam sobie siebie na wózku i w szpitalu. boję się tego odczucia, w momencie trwania tego jestem w panice. To uczucie ciężko opisać słowami.

Kojarzy mi się z porażeniem prądem albo derealizacją. Jakies odrętwienie umysłowe, takie uderzenia, jakby zapieranie tchu. To trwa ułamek sekundy. potem znów i znów, potem cisza

co to :(

miał ktoś moze cos podobnego? I uczucie zapadania, otępienia, okrutny lęk...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, to na pewno dlatego, że się na tym skupiasz, i błagam nie czytaj w necie nic, ja dzisiaj ledwo chodzę tak mnie bolą łydki i stopy, ostatnio też miałam drżenia mięśni, ale się tym nie przejmuje, nie możesz tak robić, uwierz mi, że nie masz żadnego SM, wtedy są naprawde poważne objawy, i rzuty, wiem bo mojej koleżanki młodziutka siostra 15 lat zachorowała, ale cieszy się życiem i jakoś sobie radzą, także nie możesz tak myśleć, jesteś zdrowa i ciesz się życiem :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurelitka dziękuję za pocieszenie no przestało swedziec siedzę sobie na majówce i myślę o nie swędzi juz kilka dni jak mogło tak swedziec i znów od wczoraj zaczęło i znowu myśli o ziarnicy wróciły..Tzn w sumie nie znikły bo dziennie choć przez chwilę o tym mmyślę...sprawdzam węzły. A alkoholu boje się napić.

 

Nefretis kochana miałam tak samo. Tak jak opisujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, ja teraz czuje się fajnie, z tarczycą okazało się wszystko ok, z węzłami na szyi także bo są odczynowe, przeciwciała wyszło super, jeszcze tylko pieprzyk, czasem mnie nachodzą straszne myśli, ale zaraz się uspokajam i twierdzę, że tyle lat z nim chodziłam i nic mi nie było więc nie ma czym się martwić, mam nadziję, że jak go usunę koniec mojej choroby :)

tak u niej to był normalnie rzut jak ma się przy SM ni z tego ni z owego, ja nie mam pojecia jak to wygląda, bo nie interesowałam się tym, ale jeśli przez tyle czasu nic poważnego się nie działo, bo miałaś już taki okres kiedy sobie to wmawiałas to zwyczajnie nie myśl i broń boże nie czytaj, objawy zawsze się będą zgadzały, popatrz ja w lipcu " miałam" raka języka, i co wszytskie, ale to wszytskie objawy mi się zgadzały, jak przeczytałam, że ma się metaliczny posmak w buzi to już go miałam, ze boli ucho za chwile bolało ucho, a jak widzisz jest już maj a ja dalej żyje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angie1989, ja własnie też się boję napić alkoholu, to jest jest u mnie zbyt świeże przejmowanie się tym, musi minac trochę czasu, muszę usuną pieprzyk i wtedy poczuje się w pełni zdrowa, choć nie ukrywam, że po usg węzłów i tarczycy ulżyło mi bardzo, te sprawdzanie węzłów to nerwica natręctw, ja mimo iż wiem że te na szyi są ok to i tak czasem je pomacam , ale mam na kartce czarno na białym, że odczynowe więc nie mogę dyskutować :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash moze to rzeczywiscie ten IBS... sama jux nie wiem co ;( boje sie najgorszego. We wrzesniu wychodze za maz, a calyczas mysle, ze po co to wszystko organizowac skoro nie dozyje wlasnego slubu. Narzeczony mnie stawia do pionu, ale czasem nu nie wychodzi xd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×