Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tatuaże, piercing i inne modyfikacje


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

zaraz zejdę, powiedzcie jak przyspieszyć gojenie, spuchło całe, w niektórych miejscach dalej się trochę sączy, boli, może nie jakoś bardzo no ale boli, wrażenie zdrętwiałej nogi a jak ruszam kostką to dziwne uczucie przez opuchliznę, goi się 1000000 razy gorzej niż napis, tak ma być czy powinnam się martwić? czasem jak wejdę z zimnego do ciepłego pomieszczenia albo na odwrót to czuje większy ból, przy chodzeniu też. robienie tatuażu to jest mały pikuś przy późniejszym gojeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaraz zejdę, powiedzcie jak przyspieszyć gojenie, spuchło całe, w niektórych miejscach dalej się trochę sączy, boli, może nie jakoś bardzo no ale boli, wrażenie zdrętwiałej nogi a jak ruszam kostką to dziwne uczucie przez opuchliznę, goi się 1000000 razy gorzej niż napis, tak ma być czy powinnam się martwić? czasem jak wejdę z zimnego do ciepłego pomieszczenia albo na odwrót to czuje większy ból, przy chodzeniu też. robienie tatuażu to jest mały pikuś przy późniejszym gojeniu.

Tak ma być. (no może poza tymi zmianami temperatur bo ja tak nie miałem). Co do chodzenia to logiczne, masz to praktycznie na kostce :P Ja z łydką też nie miałem kolorowo, na drugi dzień miałem wrażenie jakby cała łydka była jednym wielkim strupem/czymś "sklejonym".

Jaką wodą przemywasz, co ile przemywasz, czym smarujesz i jak z folią?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyrr, przemywam chłodną wodą z kranu, myję żelem antybakteryjnym easy tattoo, osuszam, daję 10min na pooddychanie i smaruję kremem easy tattoo, i tak co parę godzin średnio 4, w dzień chodzę bez folii, na noc zakładam folię, wczoraj byłam w pracy do 21 i jak wróciłam i zdjęłam buta to miałam taką bańkę na kostce, jak już zacznę chodzić to chodzę, ale jak siedzę i mam wstać to ból taki, że nie mogę na tą nogę stanąć, dopiero po chwili przechodzi i jakoś się daje rozruszać. wczoraj to mi nawet do głowy przyszło, żeby wypożyczyć kule, nie spodziewałam się, że będzie aż taki problem z gojeniem.

ale pomijając opuchliznę to jest chyba lepiej. po drugiej nocy już mi się tusz nie wylewał, nic się już nie sączy, po przemyciu dobrze wygląda nie ma strupów ani odbarwień, ino przy myciu trochę boli skóra. teraz to już chyba tylko lepiej będzie. ech, żeby mi chociaż ta opuchlizna zeszła.

5 razy się zastanowię zanim zrobię kolejny, gojenie to jednak udręka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, jak to dlaczego? przecież nie będę spała z nogą na wierzchu, pies mi wyliże :) albo kocia sierść się do kremu przyklei. poza tym kazali mi folię zakładać, na noc koniecznie a na dzień to jak mi wygodnie. była też propozycja, żeby w tej folii 2 doby chodzić tylko co 4h przemywać. ale wolałam od razu bez folii goić. lepiej jak powietrze dochodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, Jedna z pracowniczek studia powiedziała by przyjechać dziś i "zabukować" termin,zgodnie z zaleceniem przyjechałem,spytałem o jednego tatuatora (którego zaleciła wcześniej owa pracowniczka) kobita w studiu zdziwiona była że tamta tak powiedziała.

Następnie podeszła ze mną do innego z ich tatuatorów,ten stwierdził że sie motywami biomechaniki nie zajmuje (rzecz ludzka,nie oczekuje cudów),następnie dostałem ulotke,bym zadzwonił i ugadał się na konsultacje z jeszcze innym tatuatorem który jest aktualnie na urlopie .

 

Może ja dałem ciała,pisząc ogólnie do studia,nie konkretnego wykonawcy O_o

wiem,chaotycznie napisane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wybierz sobie sam kto Ci pasuje i do niego wal, choćby na fb. kieruj się galeriami ich prac a nie opinią panienki od parzenia kawy ;)

wiesz, oni tam tylko miejsca pracy wynajmują, i co chwila zmienia się obsada studia, przechodzą z jednego do drugiego, liczy się tatuator a nie studio. gadaj bezpośrednio z gościem, który ma Ci robić. i znajdź takiego, który się w tym dobrze czuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, powiem Ci jak pytałam w 2 studiach o słonia i o ten akwarelowy jakby farbą namalowany to w jednym studiu był facet, który był od gadania z klientami a ta tatuażystka co miałaby robić była zajęta i nie można z nią było pogadać, wysłuchał facet moich pomysłów, obejrzał wydruki i powiedział, że da się zrobić, podał cenę i cacy.

poszłam do drugiego studia, trafiłam bezpośrednio na tatuażystkę, przedstawiłam moje pomysły, pokazałam wydruki i jej się aż oczy zaświeciły, że TAK oczywiście robi takie rzeczy, wręcz lubi te motywy, i słonia bo zwierzęta głównie robi i lubi dłubać w szczegółach, i ten akwarelowy jak najbardziej czuje klimat, myślę nawet, że chciałaby mieć coś takiego w swoim dorobku artystycznym więc obie strony będą zadowolone, nie zrobi tego na odwal "technicznie poprawnie" tylko z pasją.

i życzę Ci takiego od biomechaniki ;) na prawdę inaczej się współpracuje z kimś, kto czuje klimat niż z rzemieślnikiem, który chce tylko wykonać usługę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, To prawda,z tym zawsze przyjemniej się współpracuje jeśli tatuażysta lubi i dobrze się czuje w takich a nie innych motywach.

No cóż,przegrzebię jeszcze odmęty internetu,popytam tu i tam, zaś gdzieś w małopolsce (prócz Victora Portugala który ma pewnie terminy zaklepane na następne 100 lat a koszta wyniosą 4 moje pensje :P) musi się dać zrobić fajną biomechanikę,ewentualnie kopne się na Śląsk :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×