Skocz do zawartości
Nerwica.com

drżenie rąk i całego ciała.. fobia społeczna


oluusiaaa2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam , od lat borykam się z problemem , ktory mnie wykancza.. mam 22lata , wiec od jakiegos czasu moja swiadomosc w tym temacie znacznie wzrosla , ale ten problem mam od lat.. kiedy bylam dzieckiem , zwyczajnie nie zdawalam sobie sprawy z tego problemu.. teraz powoduje on u mnie ataki paniki i leku , w sytuacjach dla innych ludzi totalnie normalnych.. takich jak robienie zakupow , jazda autobusem ( choc w tej materii zrobilam duze postepy ;) , spotkania towarzyskie .. w ogole sytuacjach dla mnie nowych.. mam wielu znajomych , pracę , ktora lubie i w ktorej jestem dobra.. ale wymaga ona ciaglego kontaktu z ludzmi.. najczesciej mezczyzni powoduja u mnie ten stan.. zaczyna sie od uderzenia w zoladku , jakbym dostala kopa , na sam widok jakiejs osoby.. przyspieszona akcja serca.. drzenie poczatkowo rak , pozniej drze juz cała.. im bardziej probuje sie uspokoic i temu zapobiec , tym bardziej to sie nasila... moja praca wymaga czesto wykonywania dosc precyzyjnych czynnosci , wiec kiedy tylko pomysle o tym , ten stan sie uruchamia.. to bledne kolo.. stan jest na tyle silny , ze po wszystkim czuje sie totalnie wyczarpana fizycznie i psychicznie.. dopiero po jakims czasie tetno wraca do normy , rece i cialo powoli wracaja do normalnego funkcjonowania.. zawsze po tym czuje sie jak smiec.. samobiczowanko.. " jak mozna byc takim debilem " " co oni o tobie mysla , jak mozna sie tak zachowywac " " to jest CHORE !! " itd itd.. nikt mnie tak nie zgnoi , jak ja sama... nawet teraz , kiedy o tym pisze , chce mi sie plakac.. jestem na ogol osoba bardzo wesola i kontaktowa , i raczej nie stronie od ludzi , ale dopoki kogos dobrze nie poznam i sie nie wyluzuje to przechodze koszmar !! nie wspomne o relacjach z facetami.. o nowych znajomosciach.. probuje z tym walczyc , chodzilam jakis czas na terapie.. wiem nawet , z czego to chyba wynika.. temat bardzo zlozony.. ale jednak mimo mojej swiadomosci , rozmow z moja mama , ktora ma duze doswiadczenie w tym temacie i nigdy nie zostawila mnie bez pomocy .. jednak to ciagle trwa... wizyta w banku , urzedzie .. KOSZMARRRRRRRRRR !! nie jestem w stanie zrobic NIC... wstrzymuje oddech , mam ochote uciec.. zostawic te cholerne zakupy i uciec !! wyjsc z tego koszmaru.. nie mysle racjonalnie.. Boże , tylko ten , kto to przezywa , wie co czuje.. to jest udreka.. pierwszy raz zdecydowalam sie poszukac jakiejs pomocy w necie.. moze ktos bedzie umial mi pomoc.. prosze o odpowiedz !! pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem przez co przechodzisz mam 20 lat i wcześniej też nie zdawałem sobie sprawy ze swoich objawów. W końcu nastąpił moment w którym dorosłem i przeżyłem szok związany z rzeczywistością. Jak sobię z tym radze? Nie radziłem sobie więc poszedłem do psychiatry a Ten przepisał mi magiczne pigułki. Teraz jestem 5 miesiąc na lekach i jest mniej więcej dobrze, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Teraz zauważam jak ubogi byłem w kontaktach interpersonalnych i chyba nadal trochę jestem. Jakie rady mogę Ci dać (kurcze człowiek z nerwicą lękową będzie dawał rady ;) ) w myślach wydaję Ci się że wszyscy ludzie patrzą się na Ciebie i wgl ale uwierz mi nie jest tak. Spojrzą się na chwile pomyślą o jakiejś pierdole i spojrzą się dalej myśląc zupełnie o czymś innym.

 

Nie jestem lekarzem i nie mnie oceniać ale chyba niezbędne okażą się leki a potem psychoterapia(na którą sam boje się pójść). Strachu przed psychiatrą nie miałem bo poszedłem do niego na derealizacji :P

 

Trzymaj się będzie dobrze (sam w to nie wierzyłem ) :D

 

Powodzenia w walce o siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×