Skocz do zawartości
Nerwica.com

oluusiaaa2

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia oluusiaaa2

  1. a mnie dziś wkurzyła szefowa .. nikt mnie tak nie denerwuje jak Ona .. ehh co za los
  2. Witam , od lat borykam się z problemem , ktory mnie wykancza.. mam 22lata , wiec od jakiegos czasu moja swiadomosc w tym temacie znacznie wzrosla , ale ten problem mam od lat.. kiedy bylam dzieckiem , zwyczajnie nie zdawalam sobie sprawy z tego problemu.. teraz powoduje on u mnie ataki paniki i leku , w sytuacjach dla innych ludzi totalnie normalnych.. takich jak robienie zakupow , jazda autobusem ( choc w tej materii zrobilam duze postepy , spotkania towarzyskie .. w ogole sytuacjach dla mnie nowych.. mam wielu znajomych , pracę , ktora lubie i w ktorej jestem dobra.. ale wymaga ona ciaglego kontaktu z ludzmi.. najczesciej mezczyzni powoduja u mnie ten stan.. zaczyna sie od uderzenia w zoladku , jakbym dostala kopa , na sam widok jakiejs osoby.. przyspieszona akcja serca.. drzenie poczatkowo rak , pozniej drze juz cała.. im bardziej probuje sie uspokoic i temu zapobiec , tym bardziej to sie nasila... moja praca wymaga czesto wykonywania dosc precyzyjnych czynnosci , wiec kiedy tylko pomysle o tym , ten stan sie uruchamia.. to bledne kolo.. stan jest na tyle silny , ze po wszystkim czuje sie totalnie wyczarpana fizycznie i psychicznie.. dopiero po jakims czasie tetno wraca do normy , rece i cialo powoli wracaja do normalnego funkcjonowania.. zawsze po tym czuje sie jak smiec.. samobiczowanko.. " jak mozna byc takim debilem " " co oni o tobie mysla , jak mozna sie tak zachowywac " " to jest CHORE !! " itd itd.. nikt mnie tak nie zgnoi , jak ja sama... nawet teraz , kiedy o tym pisze , chce mi sie plakac.. jestem na ogol osoba bardzo wesola i kontaktowa , i raczej nie stronie od ludzi , ale dopoki kogos dobrze nie poznam i sie nie wyluzuje to przechodze koszmar !! nie wspomne o relacjach z facetami.. o nowych znajomosciach.. probuje z tym walczyc , chodzilam jakis czas na terapie.. wiem nawet , z czego to chyba wynika.. temat bardzo zlozony.. ale jednak mimo mojej swiadomosci , rozmow z moja mama , ktora ma duze doswiadczenie w tym temacie i nigdy nie zostawila mnie bez pomocy .. jednak to ciagle trwa... wizyta w banku , urzedzie .. KOSZMARRRRRRRRRR !! nie jestem w stanie zrobic NIC... wstrzymuje oddech , mam ochote uciec.. zostawic te cholerne zakupy i uciec !! wyjsc z tego koszmaru.. nie mysle racjonalnie.. Boże , tylko ten , kto to przezywa , wie co czuje.. to jest udreka.. pierwszy raz zdecydowalam sie poszukac jakiejs pomocy w necie.. moze ktos bedzie umial mi pomoc.. prosze o odpowiedz !! pozdrawiam :)
  3. witam , ja nie wiem czy moge sie zaliczyc i '' podpiac '' do Waszego problemu , ale mam pewne objawy ataków leku i paniki.. u mnie powodowane to jest sytuacjami spolecznymi , objawia sie totalnym trzeseniem sie calego ciala , bardzo przyspieszona akcja serca , brakiem sliny w ustach .. czuje i slysze jak krew pulsuje w zylach.. mam wrazenie ze serce wyskoczy mi z klatki piersiowej i zacznie sie ze mnie smiac ze sie tak zdenerwowalam to oczywiscie zart , a jednak rzadko kiedy jest mi w takich sytuacjach do smiechu... to powoduje , ze rezygnuje z wielu rzeczy w moim zyciu.. mam problem ze zrobieniem zakupow.. moge je robic tylko w malych sklepach , gdzie nie ma tak duzej ilosci ludzi... ten stres mnie wykancza.. potem nastepuje samobiczowanie.. katuje sie w myslach oskarzeniami .. jestem dla siebie samej smieszna i zalosna.. po zakupach , ktore trwaja 2 godziny , bo boje sie podejsc do kasy , wracam do domu z czterema bulkami , siadam i placze.. to mnie wykancza.. nie wiem jak sobie z tym poradzic.. PROSZĘ O POMOC!! doradzcie co moge z tym zrobic ..
×