Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak opanować nerwice


skorpius

Rekomendowane odpowiedzi

Ja zazywam spoperan bo ostatnio jak woda szło - sory za doslownosc, ja mysle ze powoli wychodze z nerwicy, nie mysle o niej realizuje siebie, wrocilam na studia robie tez szkole fryzjerska ;] juz mnie nie lapia choc czasem podswiadomie staram sie je wywolac ale nie przychodza chco mam uczucie jakby nadchodzily, mysle ze pomogly mi najbardziej psychotpy jednak, plus terapia, rozdrapywanie i duzo łez

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze,ze jak czytam niektore posty to podziwiam np.ludzi ze z nerwica sa w stanie wyjechac za granice na stale.NA STALE, pisze,poniewaz pojedyncze wyjazdy i ja odbywam ale jest mi wszystko jedno.Nerwica lapie mnie i domu i w kosciele i za granica, i wsrod ludzi, i jak jestem sama-jestem juz zrozpaczona,nie pomagaja mi leki,modlitwa,medytacje,ksiazki,nic.Codziennie padam na lozko jak martwa,brak czucia w konczynach,slabosc jakbym juz umierala,nie mam nawet sily podniesc poduszki,cinienie wariuje,raz mam 100/60 za chwile 154/100,w glowie huczy,serce wali,goraco,mlosci,nie wiem jak dlugo mozna ta zyc i sie nie wykonczyc.... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj moniczka wiem co czujesz naprawde do tego dochodzi ta ogromna bezsilnosc. Ja tez sie modle i niby już czułam sie lepiej i nagle znowu żle i tak w kółko,całe dnie przechodza mi na walce z nerwicą. Ja całymi dniami(czasem mam przerwe) mam uczucie spięcia w brzuchu u góry jakbym miała spietą przepone i uczucie ucisku w gardle(nie guli),takiego scisnięcia,do tego mam przyspieszony puls,jak sie położe to w głowie go słysze , w uszach....no masakra normalnie. Są dni,ze odchodzi mi to wszystko ,ale to rzadkosc naprawde. A jaki masz puls moniczka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cleo kochana,lacze sie z Toba w bolu.Puls mam akurat ok, okolo 70-85, nie odczuwam go tak bardzo choc wczoraj w kosciele mialam panike i niestety pojawilo sie takie walenie serca i duszenie,ze myslalam ze tam zemdleje.Objawami,ktore najczesciej mnie przerazaja i mecza to zawroty glowy,ciagle jakbym "plynela" a nie szla, pulsowanie i bol glowy oraz slaboisc miesni-taki "zanik". Mialam juz setki badan...Do tego dochodzi ciagle lek i obawa przed albo udarem albo schizofrenia.Kazdy moj dzien to tylko walka by dozyc do konca tego dnia....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No własnie każdy dzień to walka....to jest straszne bo zycie przechodzi nam przez palce a my zamiast z niego korzystać,śmiac się, byc szczęsliwym to co robimy...walczymy z jakaś suką,,która nie chce odpuścić i trzyma nas w swoich sidłach. Ja nie biorę żadnych leków,ale zastanawiam sie czasami czy jednak nie powinnam czegos brać.

Nie potrafię sie jakoś z tego sama otrząsnąc a przeciez powinnam bo to w sumie jest tylko nasza psychika...

Jakimi modlitwami się modlisz bo ja mam teraz taka do Sw. Judy w sprawach beznadziejnych,podobno nigdy nie zdarzyło sie by nie została wysłuchana i mam jeszcze nowenne o uzdrowienie do NMP wiec gdybyś chciała to moge Ci przesłać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok to prześle ci dzisiaj jeszcze te 2 modlitwy a głowa napewno boli cie z nerwów kochana. Co do Ciśnienia to tez skacze Ci z nerwów a co do wylewu to mysle,ze naprawde musi być wysokie,zeby wylew był . moja babcia ma bardzo często 190/100 i wylewu nie dostaje więc proszę uspokój się i nie mierz ciśnienia bo napewno jest tez tak,ze im więcej mierzysz tym wieksze cisnienie masz.Ja mam tak z pulsem jak nie mierze jest ok, jak mierze skacze do góry więc nie mierz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byc moze to nie miejsce na ten temat ale tylko wy mozecie mi pomoc.Wczoraj w nocy nagle zaczelam miec prolemy z przelykaniem.Znam objaw "globus histericus" bo kiedys trzymal mnie pol roku i po wielu badniach okazalo sie,ze to nerwica.Ale od wczoraj mam problem z przelykaniem po prawej stronie,wrazenie ewidentnej przeszkody,duszenia,jakby kleju n przelyku.Jak to ja,wstalam z lozka i zaczelam ogladac gardlo i z przerazeniem stwierdzilam,e po prawej stronie od przelyku skore mam dziwna,jakby podziurkowana,grubsza,taki ni to naciek,ni to wrzod rozciagniety,nawet nie zaczerwieniony ale po lewej stronie gardlo jest gladkie a po prawej to dziwne COS mnie przeraza.Zaznacze,ze nie boli mnie gardlo tylko czuje po prawej stronie te przeszkode.Zajrzyjcie do gardel i napiszcie,czy tez tak macie.Jestm zrozpaczona,ni spalam cala noc bo balam sie ze sie udusze,do po polunia siedze w pracy,nie mam jak isc do lekarza a przeciez nie pojade z tym na pogotowie.Nie wiem,czy ja juz mam taka budowe gardla,a to tylko znowu nerwica subiektywna,ale przyznam ze to inne wrazenie niz jak dreczyl mnie globus,teraz ewidennie czuje cos po prawej sronie a wtedy to ogolnie prez cale gadlo szedl mi scisk.Teraz nie mam scisku tylko wrazenie,ze cos siedzi mi pry prawej stronie u ujscia do przelyku..Pomocy :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniczka...nic się nie denerwuj,to naprawdę nic takiego,prawdopodobnie zrobił Ci się zwykły stan zapalny,niby jeszcze nie boli ,ale daje takie dziwne uczucie jakby przeszkadzania w gardle. Kup sobie szałwie popłuczu gardło i przejdzie. Nie denerwuj się na bank się nie udusisz to naprawdę nic takiego. Czujesz to bardziej bo nerwica poteguje to a Ty wsłuchujesz się w siebie. Zignoruj to i tyle,nie myśl o tym to samo przejdzie. Dobry na stany zapalne jest tez dentosepy do płukania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze,ze jak czytam niektore posty to podziwiam np.ludzi ze z nerwica sa w stanie wyjechac za granice na stale.

 

A ja się wogóle zastanawiam jak cudowne życie mają osoby bez problemów zdrowotnych. Ja osobiście żyję w terrorze każdego kolejnego dnia, nowych objawów i urojeń. Tak żałuję czasów, gdy nic mi nie dolegało, a nie doceniałem tego co mam. Teraz ta cholera już napewno nie przejdzie i będę musiał wieść takie smutne życie do końca... Codziennie myślę, że jestem na coś chory, na boreliozę, żółtaczkę albo jakieś zapalenie.

 

I też mam tak że codziennie wieczorem padam pół-martwy na łóżko i czekam na sen, które nie zawsze przychodzi. Nienawidzę poranków, bo tylko gdy śpię czuję się dobrze. Doprawdy nie wiem jak można być tak chorym...

 

Codziennie podejrzewam, że jestem chory psychicznie, przechodzą mnie dreszcze, jest mi na przemian zimno z gorącem. Czekam tylko na moment, aż ludzie zaczną mnie wytykać palcami i znajomi się ode mnie odsuną. Nie mówię nawet o zakładaniu rodziny, bo do tego zupełnie się nie nadaję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro to temat jak opanować nerwicę, sprzedam wam patent jaki opracowałam razem z moim psychologiem.:) Zawsze kiedy zaczyna się atak, wyobrażam sobie swój lęk: jak wygląda i gdzie sie znajduje. A potem zamieniam go w coś smiesznego: ja np przerobiłam go na " maskotke " głoda" z reklamy danio. A potem w głowie robie mu krzywdę: kopię, depcze po odciskach, walę palką w łeb :twisted: . Wyobrażam sobie jaka wtedy minę robi ten żółty stworek (pamiętacie te wyłupiaste oczy?). Niejednokrotnie kończyło się tak że wybuchalam śmiechem w zatłoczonym autobusie, ale dojeżdżałam bezawaryjnie :lol: . polecam :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też się ostatnio zastanawiałam jakie spokojne życie wiodą ludzie, nie obawiający się chorób, nie wsłuchujący się w swój organizm itp. Miewałam takie dni, zwyczajne spokojne.... A potem zaczynało się od nowa-coś boli, lęki, rozmyślania czy to nie rak:( Nie znalazłam jeszcze na to żadnego patentu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani,prosze was o pomoc.Od tygodnia mam bole glowy,sa one jednak dziwne,nigdy takich nie mialam, jakies takie uderzenia goraca i klucia z roznych stron glowy,przy skroniach bolsnosc,z tylu glowy tez,do tego czesto drobne dretwienia przy uchu albo na policzku albo oku,przed chwila nawet jakby moment zamazania w oku choc wzrok mam idealny,badalam.Jestem przerazona,rezonans malam rok temu ale wyszlo ok choc wtedy nie robilam go z powodu glowy.Jestem przerazona,ze mam zapalenie opon,wylew albo porazenie.Nie wiem co robic,do kogo isc,gdzie szukac pomocy.Siedze w pracy i nawet nie moge sie udac do lekarza.Poza tym ostatnio jak wiecie laryngolog gdy przyszlam z gardlem mi powiedzial,ze przesadzam,ze u mnie tylko krok do hipochondrii,tylko ze glowa to nie zarty a tak dziwnych boli nie mialam.Czy to moze byc nerwica?Zaznaczam,ze leki nie pomagaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniczko,mam cos takiego od 2 tygodni,różne bóle ,kłucia i to najczęsciej koło ucha po lewej stronie,dochodzące do policzka,bolesnośc skroni zwłaszcza przy dotyku.Ja myslę ,ze to albo od pogody albo od jakiegos wirusa,ktory tak sie objawia. Moja koleżanka tez to miała przez ok 2 tygodnie i przeszło. U mnie tez zanika więc nie martw sie przejdzie napewno to nie wylew,ani udar ani nic innego więc nie zamęczaj się tym. Pobierz magnez i wit B compleks i witaminkę c,poczekaj tydzień i przejdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi dlaczego, mimo dobrego snu i nie brania zadnych lekow glowa boli mnie juz od rana, jak tylko wstalam z lozka?Jestem przerazona,kolejny dzien zaczynam z dretwieniem,bolem skroni i za uchem,z tepym niepokojem o udar,wylew lub guza.Chcialam isc wczoaj na pogotowie,ale w domu mi mowia,ze zwariuje jak sie bede tak zachowywac.A ja sobie wmawiam zapalenie opon,tetnic,skroni,szukam objawow i wszystko pasuje.Czuje uderzenia w roznych czesciach glowy,wczoraj przewazala strona prawa rao,dretwiala mi twarz i jakby potylica.Jedyne co,to ze nie mam mdlosci ani wymiotow bo juz bym zwariowala.Wygladam jak upior,podkrazone oczy,strach,pewnosc ze mam wylew ktory postepuje i nawet przez prace brak mozliwosci udania sie od lekarza by sie uspokoic.Pomocy,bo umre... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a wracając do pierwotnego tematu tego wątku, w którym Ojciec Dyrektor Forum wzywał nas, abyśmy powstrzymywali się od odruchów i zachowań nerwicowych, gdzie i ja zobowiązałem się to wezwanie wypełniać i w czyn wprowadzać, muszę przyznać się wam siostry i bracia, że zadania tego nie wykonałem. Owszem, czasem jeszcze tknie mnie myśl - miałeś tego nie robić, nie skrobać paznokciem, nie machać nogą, nie trzeć bez potrzeby nosa,oka czy brwi, ale to już za późno sobie niestety uświadamiam. Ale będę próbował nadal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiec tak: przerazona strasznym dretwieniem i przerazajacym wrecz sciskiem we lbie z placzem pojchalam wczoraj na pogotowie. Tam zdziwili sie czemu placze, pani dokor (niby neurolog) wziela mnie do gabinetu i zbadala: kazala szczerzyc zeby, stukala mlotkiem kolana i usta, kazala wyciagac rece przed siebie itd. Ogolnie dziwne badanie. Nic nie stwierdzila, pytala czy biore leki a na moje pytanie o to, co mi jest odpowiadala ze :"obraz badania jest na chwile obecna prawidlowy, ale jutro obraz sie moze zmienic", co przyznam zaniepokoilo mnie jezcze bardziej. Liczylam, ze zrobia mi tomograf, choc zmierza cisnienie ale gdzie tam! Dali mi domiesniowo ketonal i fruuuuuuuu do domu. Babka powiedziala, ze to moze byc poczatek jakiejs neuralgii, porazenia twarzy i ze dzisiaj szorowac do poradni nurologicznej. Pieknie! Neurolog kieruje mnie do neurologa. Dzisiaj bol zelzal, ale cos sie stalo z moim jezykiem, zdretwial mi od spodu i seplenia mi sie wyrazy: zamiast odkurzacz mowie odkusac itd. Jakby takie jakanie, seplenienie, nie wiem co mi jest-czy to nerwica czy rzeczywiscie jakies chorobsko, po prostu udar? Pomocy bo jestem juz wrakiem czlowieka i to widac. Wczoraj na pogotowiu nie powiedzialam o nerwicy, tylko pielegniarka przy zastrzyku mi powiedziala,ze ja to chyba jestem wrazlia osoba, ale moze powiedziala to widzac jak rycze przerazona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No chyba sie rozwinelo, skoro bolala wczoraj strasznie glowa a dzisiaj zdretwial jezyk, no nie? Ne moge przelkac, boje sie ze sie udusze. Jezeli to nerwica to co mam robic? Przeciez chodze do psychiatry? Co dalej ze mna bedzie w zyciu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten język tez mi tak dziwnie dretwiał,nie wiem od czego to było,ale przeszło. Musisz wziąc sie w garść bo całe życie sobie zmarnujesz.JA myslę,ze to jest jednak nerwicowe,nie myśl o tym,wyjdż na zakupy,zacznij sprzątać ,rób cokolwiek żeby nie myśleć o tym bo jak sie w to wkręcisz to bedzie jeszcze więcej objawów.

Przesłałam Ci te modlitwy,skup sie na nich,pomogą Ci naprawdę tylko uwierz w to. Ja wiem jak cięzko jest sie z tego zamknietego kregu wydostać,ale musisz TO ZROBIĆ BO ZWARIUJESZ INACZEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

 

A tak wogóle moja droga to moga to być migreny.

Mam tak raz na kilka lat łącznie z wymiotami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj Moniczka no nie w tym sensie,ze zaraz schizofrenie będziesz miała,nie,nie,nie to tylko taka przenośnia....poprostu zadręczysz sie sama.

Ja naprawde rozumiem co czujesz,współczuje Ci strasznie,sama przeszłam piekło na ziemi na z ta suka,nocami ryczałam,w czasie dnia tez lepiej nie było i dlatego wiem jak cierpisz ,ale bardzo chcialabym Ci pomóc i dlatego próbuje Ci powiedzieć,ze to nerwica,ze nie cierpisz na zadna cięzka chorobę,nerwica rózne oblicza ma niestety i osoby cierpiące na nerwicę odczuwaja mocnej te wszystkie objawy somatyczne. Te bóle co masz to albo sama nerwica,albo migrena albo jakies zwykłe zapalenie nerwów.Proszę nie zadręczaj się tym.

Tu wszyscy przechodzą piekło na ziemi z ta nerwicą więc rozumiemy co czujesz,ale musisz sie z tego wydostać bo szkoda zycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×