Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wiara czyni cuda


ashley

Rekomendowane odpowiedzi

47 minut temu, Przemek_Leniak napisał(a):

swoją droga znasz dezyderatę?

 

Poznałam jakieś 20 lat temu 🙂

Gdy byłam w klasie maturalnej, to przeżyłam już wtedy jakiś zryw duchowy, nawrócenie, ale bardziej emocjonalne, chwilowe. Wtedy postanowiłam wstąpić do zakonu i spędziłam ok. 1,5 roku w zakonie bezhabitowym u Sióstr od Aniołów koło Warszawy. Tam poznałam dezyderate i ogólnie ten czas to była pierwsza poważna styczność z duchowością i religijnością, no ale potem mi przeszło. Po odejściu, na skutek rozmów z różnymi wolnomyślicielami, sceptykami itp., następowało stopniowe odchodzenie od wiary, aż całkiem przestałam wierzyć i poszłam buddyzm jako system filozoficzno-etyczny. Drugie nawrócenie było ok. 7 lat temu i to już było konkretne, Duch Święty mnie konkretnie trzepnął 😀, więc to już mi nie przeszło, jednak ewoluowało, na początku miałam dość radykalne, biblijne poglądy, potem się to zmieniało, rozwijało i szło w kierunku głębszej duchowości. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.07.2025 o 18:47, Angelka85 napisał(a):

 

Poznałam jakieś 20 lat temu 🙂

Gdy byłam w klasie maturalnej, to przeżyłam już wtedy jakiś zryw duchowy, nawrócenie, ale bardziej emocjonalne, chwilowe. Wtedy postanowiłam wstąpić do zakonu i spędziłam ok. 1,5 roku w zakonie bezhabitowym u Sióstr od Aniołów koło Warszawy. Tam poznałam dezyderate i ogólnie ten czas to była pierwsza poważna styczność z duchowością i religijnością, no ale potem mi przeszło. Po odejściu, na skutek rozmów z różnymi wolnomyślicielami, sceptykami itp., następowało stopniowe odchodzenie od wiary, aż całkiem przestałam wierzyć i poszłam buddyzm jako system filozoficzno-etyczny. Drugie nawrócenie było ok. 7 lat temu i to już było konkretne, Duch Święty mnie konkretnie trzepnął 😀, więc to już mi nie przeszło, jednak ewoluowało, na początku miałam dość radykalne, biblijne poglądy, potem się to zmieniało, rozwijało i szło w kierunku głębszej duchowości. 

Ciekawa historia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wierzę, lecz nie w katolicyzm. Nie przemawia to do mnie. Jednak wiem, że wielu ludzi się w tym odnajduje i można w tym odnaleźć sposób na życie i duchowość.

 

Moje pojęcie ducha jest inne. Dla mnie dusza istnieje, energia istnieje. Każdy człowiek ma swoją aurę. Życie po życiu istnieje. Być może reinkarnacja. Wcześniej taka wiara była dla mnie nie do przyjęcia, bo długo byłam ateistką. Jednak czas zmienił moje postrzeganie na świat a także moje doświadczenia duchowe. Istnieją stare dusze, być może dzieci i indygo. Ważna jest dla mnie numerologia.

 

Myślałam, że już w to nie wierzę i znowu będę podążać w kierunku ateizmu i agnostycyzmu, lecz duchowość nie dawala mi spokoju. Wiem, że jest w tym sens i każdy z nas jest przeznaczony do zrobienia swojej lekcji w tym życiu. Być może w kolejnym życiu będziesz kimś innym lub zakonczysz życie na tej planecie i będziesz duchową istotą w kosmosie.

 

Tak w ogóle to kiedyś dowiedziałam się od dawnej przyjaciółki, że mam sobowtóra w Anglii. To też interesujące.

 

Także tak. Wierzę w duchowość i w inne wymiary.

 

Nie jesteśmy sami w kosmosie. To też.

Edytowane przez Verinia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Verinia napisał(a):

Wierzę, lecz nie w katolicyzm. Nie przemawia to do mnie. Jednak wiem, że wielu ludzi się w tym odnajduje i można w tym odnaleźć sposób na życie i duchowość.

 

Moje pojęcie ducha jest inne. Dla mnie dusza istnieje, energia istnieje. Każdy człowiek ma swoją aurę. Życie po życiu istnieje. Być może reinkarnacja. Wcześniej taka wiara była dla mnie nie do przyjęcia, bo długo byłam ateistką. Jednak czas zmienił moje postrzeganie na świat a także moje doświadczenia duchowe. Istnieją stare dusze, być może dzieci i indygo. Ważna jest dla mnie numerologia.

 

Myślałam, że już w to nie wierzę i znowu będę podążać w kierunku ateizmu i agnostycyzmu, lecz duchowość nie dawala mi spokoju. Wiem, że jest w tym sens i każdy z nas jest przeznaczony do zrobienia swojej lekcji w tym życiu. Być może w kolejnym życiu będziesz kimś innym lub zakonczysz życie na tej planecie i będziesz duchową istotą w kosmosie.

 

Tak w ogóle to kiedyś dowiedziałam się od dawnej przyjaciółki, że mam sobowtóra w Anglii. To też interesujące.

 

Także tak. Wierzę w duchowość i w inne wymiary.

 

Nie jesteśmy sami w kosmosie. To też.

Ciekawe podejście, interesujące i dające do myślenia 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Jurecki napisał(a):

Dusza jest tak nierozerwalna z ciałem, że jak ciało ginie, to dusza też.

 

Moim zdaniem dusza i ciało są w stanie żyć osobno. Niektórzy mają tylko ciało, duszy nie posiadają, jakąś energię życiową jedynie, stan ducha im towarzyszy, bardziej wypływający z umysłu i ciężko to nazwać, że jest to w pełni dusza. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Jurecki napisał(a):

Wystarczy pomyśleć.

 

Wystarczy pomyśleć głębiej, szerzej by do innych wniosków dość.

 

Ciało można rozczepić, duszę też. Można duszę z kogoś wyrwać, ciało zniszczyć albo zostawić. Można wychodzić z ciała duszą itp. 

 

Ciało i dusza są odrębne, indywidualne tak naprawdę.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od kilku tygodni przeglądam codziennie portal katolicki gloria.tv i jestem zniesmaczony 😑😑😑

 

Szczepionki złe, papież zły, poprzedni papież też zły, działania rządu złe, 5G złe, AI złe, edukacja zdrowotna zła, Ukraina zła itd.

 

Mam dość, ci ludzie się nawzajem nakręcają, straszą, a to może powodować lęki, gorsze samopoczucie.

 

Kiedyś w wierze chodziło o to by mieć nadzieję, miłość, jakoś się pocieszać czy coś.. ten portal jest jakby zaprzeczeniem tego. 

 

 

Trafiłem też na kwiatka 💮 o! :D za moich czasów masturbacja była nielegalna i straszono za nią piekłem, wiecznym potępieniem, teraz nie wiem jak jest, narracja jest inna i dopuszczani do głosu księża którzy twierdzą inaczej

 

 

Cytat

Grupa księży z USA: "Masturbacja jest formą modlitwy"

W czerwcu antykatolickie Stowarzyszenie Amerykańskich Księży Katolickich (AUSCP) zorganizowało doroczne zgromadzenie w San Antonio w Teksasie pod hasłem "Seksualność i duchowość: Podejścia duszpasterskie".

24 sierpnia LepantoIn.org opublikowało nagrania audio z tego spotkania. Michael Hichborn, prezes Lepanto Institute, podsumowuje nagrania: "Słyszeliśmy księży przyznających się do homoseksualizmu i masturbacji. W jednym przypadku ksiądz powiedział, że dziękuje Bogu za dar możliwości sprawiania sobie przyjemności seksualnej".

Arcybiskup John Wester z Santa Fe w Nowym Meksyku - doradca episkopatu AUSCP - i biskup John Stowe z Lexington w stanie Kentucky - członek AUSCP - byli obecni na spotkaniu.

całe: https://gloria.tv/post/pUwoHTZueaMq2zuDVxh2pxAwT 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taką wypowiedź znalazłem 😬

 

Tak mówi o seksie po ślubie. "Pod karą grzechu nie można odmówić"

 

- Małżonkowie dzisiaj tego nie rozumieją, że w momencie składania przysięgi małżeńskiej przekazują sobie wzajemnie prawo do swojego ciała. To oznacza, że to prawo zostało przekazane i nie można odmówić współżycia bez poważnego powodu - mówi ks. Szymon Bańka. Wypowiedzi duchownego zostały opublikowane na facebookowym profilu jednej z katolickich szkół.

 

całość: https://kobieta.wp.pl/ksiadz-mowi-o-wspolzyciu-nagranie-pojawilo-sie-na-stronie-szkoly-7195644422679488a

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Religie a prawdziwy BÓG Zbawiciel to dwa różne światy. ON nie chce religii, ale oferuje zbawienie z łaski przez wiarę. Nowe życie w mocy Jego Ducha które jest nadprzyrodzone i zgodne z dwoma przykazaniami miłości. Religie odciągają od tego, wypaczają to. Bóg jest istotą osobową i stworzył ludzi do relacji ze sobą, do relacji na bazie miłości - prawdziwej miłości agape którą pierwszy nam okazał ❤️ ............. Biblia Warszawska : " Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat. (2)  Po tym poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest. (3)  Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie. (4)  Wy z Boga jesteście, dzieci, i wy ich zwyciężyliście, gdyż Ten, który jest w was, większy jest, aniżeli ten, który jest na świecie. (5)  Oni są ze świata; dlatego mówią, jak świat mówi, i świat ich słucha. (6)  My jesteśmy z Boga; kto zna Boga, słucha nas, kto nie jest z Boga, nie słucha nas. Po tym poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu. (7)  Umiłowani, miłujmy się nawzajem, gdyż miłość jest z Boga, i każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i zna Boga. (8)  Kto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością. (9)  W tym objawiła się miłość Boga do nas, iż Syna swego jednorodzonego posłał Bóg na świat, abyśmy przezeń żyli. (10)  Na tym polega miłość, że nie myśmy umiłowali Boga, lecz że On nas umiłował i posłał Syna swego jako ubłaganie za grzechy nasze. (11)  Umiłowani, jeżeli Bóg nas tak umiłował, i myśmy powinni nawzajem się miłować. (12)  Boga nikt nigdy nie widział; jeżeli nawzajem się miłujemy, Bóg mieszka w nas i miłość jego doszła w nas do doskonałości. (13)  Po tym poznajemy, że w nim mieszkamy, a On w nas, że z Ducha swojego nam udzielił. (14)  A my widzieliśmy i świadczymy, iż Ojciec posłał Syna jako Zbawiciela świata. (15)  Kto tedy wyzna, iż Jezus jest Synem Bożym, w tym mieszka Bóg, a on w Bogu. (16)  A myśmy poznali i uwierzyli w miłość, którą Bóg ma do nas. Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim. (17)  W tym miłość do nas doszła do doskonałości, że możemy mieć niezachwianą ufność w dzień sądu, gdyż jaki On jest, tacy i my jesteśmy na tym świecie. (18)  W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń, gdyż bojaźń drży przed karą; kto się więc boi, nie jest doskonały w miłości. (19)  Miłujmy więc, gdyż On nas przedtem umiłował. (20)  Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. (21)  A to przykazanie mamy od niego, aby ten, kto miłuje Boga, miłował i brata swego. " - 1 List apostoła Jana rozdział 4 Biblia Warszawska

Edytowane przez domek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×