Skocz do zawartości
Nerwica.com

TIANEPTYNA (Coaxil,Stablon)


Krzysztof

Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

101 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      62
    • Nie
      42
    • Zaszkodziła
      11


Rekomendowane odpowiedzi

Czytanie nie musi sprawiać przyjemności, może być objawem desperacji i poszukiwania pomocy. Nie oglądam za to nic, nie słucham muzyki, nie gram, nie zajmuje sie dawnymi pasjami, nie wychodzę z domu, nie spotykam się z ludźmi. Kiedyś moje życie wyglądało zupełnie inaczej. Nie jest dobrze. Co do diagnoz to większośc wywiadów, testy psychologiczne, u pewnych lekarzy długo się leczyłem. U jednego parę lat, wiele razy u niego byłem, aż wyczerpały mu się opcje. Później zaczęłem czytać i szukać samemu pomocy. Moje czytanie ka jeden cel - by sobie pomóc. Kasy z tego nie będzie, chyba że zostane jakimś szamanem w buszu :)

 

ja na twoim miejscu probowalbym zresetowac ukald nagordy ibogaina albo apomorfina ewentualnie naltrekson w niskich dawkach.

Po cholere sie truc jak leki nie dzialaja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd miałbym te leki wytrzasnąć :) Mam dość eksperymentowania, potrzebuje stabilizacji na leku który najlepiej u mnie działa, czyli mirtazapinie. Na razie drugi dzień na czysto, czuję się dobrze, chociaż czuć jeszcze serotoninę z leków które brałem dotychczas, potrzeba więcej czasu by całkiem zeszły z organizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam pytanie, mieliscie jakies skutki uboczne na poczatku stowania tego leku ??, jesli tak to jakie i jak dlugo trwaly??

 

 

Kolo dobrze się czujesz? Przecież ludzie pisali, i w tym też ja, nadmierne podenerwowanie. Ty też mnie wkurzyłeś, swoim głupim pytaniem. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakos nie zauwazylem zeby ktos odpisal, poddenerwowanie, to akurat normalka przy tym leku, chodzilo mi o inne skutki uboczne, pisalem do servier Polska odnosnie stosowania tianpetyny razem z ssri i nie ma zadnych przeciwskazan do laczenie tego z ssri, napisali, ze to zalezy od lekarza prowadzacego, a wszystkie interakcje tianeptyny z innymi lekami, sa zamieszczone w ulotce.

 

-- 24 lut 2015, 22:21 --

 

wisnia80, a tak przy okazji to gówno mnie interesuje czy sie wkurzyles czy nie, zostaw to info dla siebie :mrgreen:

 

-- 25 lut 2015, 00:24 --

 

https://blogblizej.wordpress.com/category/anty-depres-anty/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może przy tym leku, powinno się dorzucić coś po czym będzie większa produkcja serotoniny? Żeby, mówiąc po chłopsku też się więcej wchłaniało.

 

A co do tego podenerwowania i agresji, to tak jakby to było związane z tym badaniem u szczurów - większa agresja związana z mniejszą ilością serotoniny.

 

No chyba że jeszcze, ten lek ma tak po prostu działać, czyli wyciągać ludzi z depresji poprzez ***urwa. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież teoretyczne ew. działanie leku jeśli opieramy się na zwiększeniu wychwytu będzie się brało ze zmniejszenia ilości serotoniny na synapsach więc dodawanie rzeczy które ją będą zwiększać wg. mnie jest trochę bez sensu.

 

Zdenerwowanie i większa agresja nie są niczym złym jeśli nie przybierają patologicznych form (np. przemocy fizycznej, chociaż i złym słowem można mocno ranić), faceci byli od zawsze tacy, to dziś jest jakiś dziwny świat który postrzega wszelkie formy agresji czy złości jako coś bardzo negatywnego. Czasami taki kop, impuls czy wstrząs są potrzebne by się ogarnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mieliscie jakies skutki uboczne na poczatu stosowania tianeptyny??

np. oslabienie, zmeczenie, uczucie omdlenia - omdlenie, jesli tak to ile to trwalo.?

 

pozdro.

Witaj

Ja miałam straszne problemy na początku z tym lekiem,większe niż na wenlafaksynie.Którejś nocy ,gdzieś w trzeciej dobie brania byłabym w stanie sobie coś zrobić,tak beznadziejnie się czułam,chciałam umrzeć.A miał być taki delikatny...Biorę Coaxil w minimalnej dawce dwa razy po pół tabletki i czuję, że mam nawrót lęków ale większa dawka powoduje, że bardzo źle się czuję.Chyba nie lubimy się z tym lekiem nawzajem,niestety:(Ja nie wierzę już , że kiedyś się wyleczę,próbowałam wielu rzeczy,chodzę na psychoterapię już drugi rok,brałam leki,relaksuję się itd Choruję od 6 lat.

Pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież teoretyczne ew. działanie leku jeśli opieramy się na zwiększeniu wychwytu będzie się brało ze zmniejszenia ilości serotoniny na synapsach więc dodawanie rzeczy które ją będą zwiększać wg. mnie jest trochę bez sensu.

 

Zdenerwowanie i większa agresja nie są niczym złym jeśli nie przybierają patologicznych form (np. przemocy fizycznej, chociaż i złym słowem można mocno ranić), faceci byli od zawsze tacy, to dziś jest jakiś dziwny świat który postrzega wszelkie formy agresji czy złości jako coś bardzo negatywnego. Czasami taki kop, impuls czy wstrząs są potrzebne by się ogarnąć.

 

No dobrze, ale mam ochotę komuś p*ypierdoli*ć i nie jest to miłe.

 

Co do tego wchłaniania, to nie masz racji, bo może ma znaczenie ile się wchłania. Przecież nie chodzi o sam fakt wchłaniania, tylko co to wchłanianie powoduje, czyli jakie działanie wywiera na neurony? Jest różnica czy przez rurę przepływa 1m^3/s czy 100m^3/s.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

olenja, Ile czasu bierzesz ta tianeptyne??

biorę od kwietnia 2014 roku,właściwie nie wiem po co bo to pewnie nie jest dawka terapeutyczna.Teraz posypałam się strasznie i nie wiem czy zwiększyć dawkę czy lek zmienić, chciałam odejść od tabletek ale chyba jestem na to za słaba.Przechodzę teraz trudne momenty w psychoterapii może to od tego.Demony dzieciństwa wychodzą na zewnątrz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam pytanie, mieliscie jakies skutki uboczne na poczatku stowania tego leku ??, jesli tak to jakie i jak dlugo trwaly??

Dla mnie to bardzo "czysty" lek, jedyny skutek uboczny to troche wiecej somatycznego leku przez pierwsze kilka dni jesli laczy sie z kofeina i ogolnie wieksza potrzeba zeby walnac sobie jakiegos depresanta (jakies takie wewnetrzne napiecie lekkie).

 

Zwiekszona agresywnosc i drazliwosc u niektorych nie ma raczej zwiazku z serotonina bo ten lek nei ma wplywu na serotonine, to byly jakies badania z 1990 roku ktore kazdy powtarza.

PO prostu niektorym tak w baniaku robi a dlaczego tego do konca nie wiadomo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PO prostu niektorym tak w baniaku robi a dlaczego tego do konca nie wiadomo

 

Ale tych "niektórych" całkiem sporo. Ogólnie bym nie wierzył innym, gdybym sam nie spróbował i tak nie było.

 

Może powstaje napęd do działania i stąd to? Czyli depresyjni tacy co leżą i patrzą w sufit, powinni dostać kopa do działania.

 

A ja zawsze aktywny byłem mocno, i stąd u mnie taka reakcja. Jakby za dużo energii co przekształca się we **rwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wisnia80, Mam swoja :mrgreen:

jakie to ma znaczenie, to przez dupe w durzej mierze wpierdolilem sie w depresje, ale dzieki o troske, i tak uprawiam sex, pewnie chciales zapytac zboczencu :mrgreen:

 

 

Jazda na ręcznym to nie sex :mrgreen:

 

To ze ty se walisz konia codziennie nie znaczy, ze inni tak robia, poza tym czy trzeba miec dziewczyne na stale by uprawiac sex??, z babami sa wiecznie klopoty, wiecznie sa niezadowolone, ciagle czegos chca, ja wole przygodne dziewczyny póki co, a jak zmienie zdanie i beda mial jakas na stale, to nie martw sie dam znac na forum. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wisnia80, Mam swoja :mrgreen:

jakie to ma znaczenie, to przez dupe w durzej mierze wpierdolilem sie w depresje, ale dzieki o troske, i tak uprawiam sex, pewnie chciales zapytac zboczencu :mrgreen:

 

 

Jazda na ręcznym to nie sex :mrgreen:

 

To ze ty se walisz konia codziennie nie znaczy, ze inni tak robia, poza tym czy trzeba miec dziewczyne na stale by uprawiac sex??, z babami sa wiecznie klopoty, wiecznie sa niezadowolone, ciagle czegos chca, ja wole przygodne dziewczyny póki co, a jak zmienie zdanie i beda mial jakas na stale, to nie martw sie dam znac na forum. :mrgreen:

 

oj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agresja po Coaxilu? Hm, moze i tak choc ja bym to okreslil ogolnym wzrostem labilnosci emocjonalnej. Agresje sensu stricto troche nakrecal u mnie Wellbutrin i buspiron (zwlaszcza na poczatku kuracji), po Coaxilu, jak zeszlo ze mnie SSRI, stalem sie ogolnie rozwalony emocjonalnie, skoki nastrojow, mam wrazenie ze mial dzialanie antydepresyjne (taki rozjasniacz nastroju), warto sprobowac, ale jesli cenicie sobie serotoninowe znieczulenie emocji to ten lek wam nie przypasi a wrecz odwrotnie

wisnia masz z nim na pienku czy trollujesz dla sportu? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

 

To moja historia. Od kilku lat chorowałem na depresje i nerwice. Nigdy nie byłem nigdzie po poradę gdyż starałem się na własną rękę temu zaradzać aż do tego czasu. W zeszłym tygodniu odwiedziłem pierwszy raz psychiatrę opowiedziałem wszystko i lekarz stwierdził, że to depresja - nic odkrywczego. Przepisał mi Nexpram 10 mg i kazał brać najpierw 0,5 tabletki a później zwiększyć do 1. Wykupiłem lek i przyjechałem do domu po czym zaaplikowałem sobie pierwszą zalecaną dawkę. Poczułem kompletny odlot gumowe nogi oraz kompletne spłaszczenie wszystkich złych myśli. Zacząłem czytać w internecie co to za lek i czym się charakteryzuje. Okazało się, że to SSRI więćc myślę sobie no ok jak ma to pomóc to będę kontynuował. Aż nagle trafiłem na forum gdzie naczytałem się o skutkach ubocznych między innymi o PSSD i stwierdziłem, że przerywam leczenie bo nie zamierzam być impotentem do końca życia. Doszedłem do wniosku, że poszukam innego leku który nie upośledza libido i erekcji więc padło na COAXIL.

 

Na własną rękę wybrałem się do lekarza rodzinnego i poprosiłem żeby przepisał Coaxil. Bez problemu lekarz przepisał 3 opakowania. Wcześniej czytałem, że to bardzo lekki lek na granicy placebo. Od 2 dni pobieram lek w dawce 2 X 1 i muszę stwierdzić że koło placebo to ten lek nawet nie stał a ludzie, którzy takie rzeczy wypisują bardzo się mylą. Na własnym przykładzie mogę napisać co uzyskałem po tak krótkiej kuracji.

 

- niesamowite wyciszenie ( brak natarczywych myśli, nic mnie nie rusza )

- znużenie, ospałość

- problemy z pamięcią ( jestem cały czas rozkojarzony )

- chwilowe stany lekkiej euforii

 

Mam nadzieję, że to wszystko się ustabilizuje po dłuższym zażywaniu leku bo wiąże z nim spore nadzieje. Postaram się relacjonować jakie są postępy.

 

Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×