Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pójście do agencji towarzyskiej a niska samoocena


hasacz

Rekomendowane odpowiedzi

"płacenie za to uznałabym za poniżenie i upadek"

 

Niby dlaczego jeśli ktoś ma pieniądza ,a dłuższy związek go nie interesuje chce tylko spuścić z krzyża(jesli komuś tylko na tym zależy to nie widzę przeszkód)

Przecież lepiej chyba zapłacić zrobić co trzeba niż rozkochiwać w sobie panienkę na 3 miesiące ,aby potem powiedzieć jej ,że nic się do niej nie czuje i wszystko rozchodziło się o seks.Wy tutaj zakładacie ,że każdy chce być w związku,bo miłość to miłość i tylko jeśli ona jest to można uprawiać seks.A gówno prawda,seks to w większości porządanie.Może on być do kitu jeśli partnerka lub partner nie sią kreatywni i nie mają temperamentu,a z dziwką może być super.

Niektórzy byli kilka lat w związku ,który nie wypalił i zrozumieli ,że miłosć jest przereklamowana.Wolą żyć w samotności ,nie wiążąc się na stałe ,poświęcając więcej czasu dla swojej pasji ,kariery.Nie mają z kim uprawiać seks ,nie znalezli osoby która poszła by na układ seks bez zobowiązań i korzystają z tej oferty.Życie jest tylko jedno.

Czy to upadek i poniżenie ? Wydaje mi się ,że to własny wybór.

detektywmonk Co ci powiedzieli ? Że to złe ? Tak samo ,że nie można się masturbować gdyż to ciężki grzech ? detektywmonk Jeśli to ci pomoże idz i przekonaj się ,że to nic specjalnego.Przynajmniej ciekawość zabijesz,lzej na sercu będziesz miał.

Czasem mam wrażenie ,że ludzie doszukują się w seksie czegoś mistycznego.A to przecież tylko chemia tak samo jest ze związkami i niema co się łudzić ,że po 10 latach związku seks oraz relacje będą takie same jak na początku.Aa! powiem więcej patrząc na życie mało jest par które żyja po ślubie szczęśliwie.Oczywiście nie mówię tu o wszystkich.

Aha tak dla ścisłości ,bo na pewno zaraz po tym poście ktoś zarzuci ,że mój pierwszy raz był z prostytutką.Nie, nie byl ,ale miałem przyjemność z tego korzystać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trek,

 

w burdelu jest handel sferą intymną

Nie. Niekoniecznie. :)

To czym dla kogo jest sfera intymna, to indywidualna sprawa. Myślisz, że aktorki porno nie mają intymności? Znam dziesiątki osób, które bez problemu i zażenowania opowiadają o seksie, ale nigdy nie opowiedziałyby o swoich lękach czy bólach tak jak Wy tu opowiadacie każdego dnia - bo to ich sfera intymna właśnie.

 

Są ludzie ktorzy potrafią do tego podejść mechanicznie ale dla większosci wlasna intymnosc to sfera sacrum.

O jejku, jak seks jest dla nich taki intymny i mistyczny, no to niech nie korzystają z prostytutek, albo nie próbują tak pracować, proste.

Na marginesie gdzieś przeczytałam fajne zdanie - że gdyby seks był w sferze duchowej, to porno puszczaliby w kościele. :P

 

a widzisz, gdyby to była usługa hydrauliczna czy wizyta w restauracji to nie miałabys oporu publicznie tego opisac, nawet ze szczegolami, wiec jednak nie traktujesz tego jak zwykłą przyjemnosć typu jedzenie.

Nie zrozumiałeś. :)

Gdyby ludzie restauratorów albo hydraulików traktowali tak jak prostytutki, to pewnie też bym publicznie o tym nie pisała. To forum odwiedzają moi znajomi z reala, ja piszę dość charakterystycznie, nie mam najmniejszego zamiaru pozwolić, żeby się domyślili jak zarabia ta czy inna osoba z mojego otoczenia, albo żeby zaczęły się jakieś durne spekulacje.

 

Ja sama akurat nie mam szczególnych oporów przed pisaniem o seksie i jak widzisz nieszczególnie wstydzę się swojej opinii o prostytutkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sex z prostytutką jest zajebisty.

Jest odarty z jakichkolwiek wydumanych emocji.

Jest czystym i zwierzecym , wysokich lotów ( dobra agencja oczywiście) zaspokojeniem swoich popędów.

To czysta zmyslowośc.

Nie można tego porównywac do seksu wewnątrz związku.

To tak jakby porównywać bolid Formuły 1 z Subaru Impreza WRC....ten i ten zajebisty, ale jakże odmiennych uczuć dostarczają w trakcie jazdy.

Dobra dziwka powoduje , że facet może "odromantycznić " swoje wyidealizowane pojęcie o kobietach.

Potem z tymi "normalnymi" jest już jakby " z górki" :D:D:D

nie trzeba iść do agentury.wystarczy znaleśc pierwszą lepsza materialistkę,zapłacić jej a ona i bombe na szyję sobie załozy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vian z tą sferą intymną to ja wiem, ale dla większosci jednak czynnosci seksualne i narzady plciowe to sfera intymna.

 

A samo sprzedawanie swojego ciała i aktu seksualnego za pieniądze nie ejst upokarzające?

 

To tak jak dla kogos naplucie komus w twarz moze nie byc obrazaniem, a zwilżaniem mu twarzy i jego sprawa jesli tak mysli, tylko jak zaczyna mowic ludziom, ze ich podejscie jest pruderyjne, to juz troche przesadza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vian z tą sferą intymną to ja wiem, ale dla większosci jednak czynnosci seksualne i narzady plciowe to sfera intymna.

No i co z tego, że dla większości? Widać dla prostytutek nie.

 

A samo sprzedawanie swojego ciała i aktu seksualnego za pieniądze nie ejst upokarzające?

Ponownie - widać dla prostytutek nieszczególnie. Albo mniej niż jakaś alternatywa.

 

I ja nigdzie nie napisałam, że niczyje podejście jest pruderyjne. Ja uważam, że osoby, którym coś takiego nie odpowiada nie powinny próbować swojego poglądu narzucić albo się wcinać w wybory osób, które mają jednak inne zdanie.

 

Zapytałam się, co z osobami, które wiążą się dla pieniędzy albo statusu partnera i chyba nikt mi nie odpowiedział... Albo zostają w związku tylko dlatego, że to bardziej opłacalna alternatywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i co z tego, że dla większości? Widać dla prostytutek nie.

 

dla prostytuek wielu też, to jest uwarunkowane bardzo silnie jednak kulturowo i mysle, ze biologicznie, ze seks nie jest myciem rąk.

Ale pytasz co z tego, ano to ze dla wiekszosci taki seks jest 'niski'. Mozna patrzec na sprawe przez czyjs jednostkowy odbiór, ale tak mozna wszystko postawic na glowie i naplucie komus w twarz bedzie nawilzeniem mu twarzy.

 

 

Ja uważam, że osoby, którym coś takiego nie odpowiada nie powinny próbować swojego poglądu narzucić albo się wcinać w wybory osób, które mają jednak inne zdanie.

 

ok narzucić to nie, ale wyrazic jak najbardziej.

 

co z osobami, które wiążą się dla pieniędzy albo statusu partnera i chyba nikt mi nie odpowiedział... Albo zostają w związku tylko dlatego, że to bardziej opłacalna alternatywa.

 

to jest tez taki dziwny uklad, ale jednak troche inny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale pytasz co z tego, ano to ze dla wiekszosci taki seks jest 'niski'.

Ale ja pytam - co z tego, że coś tam jest jakieś tam dla iluś osób?

Jak ludzie masowo zaczną się smarować kupą po twarzy, bo uznają, że to strasznie pozytywne, to też miałabym się wysmarować, bo dla większości to ekstra?

 

ok narzucić to nie, ale wyrazic jak najbardziej.

"Seks w środę-sobotę, tylko w łóżku i przy zgaszonym świetle byłby dla mnie nudny, nie byłabym zadowolona z takiego współżycia."

"Ludzie, którzy uprawiają seks w środę i sobotę tylko w łóżku i przy zgaszonym świetle to nudne prymitywy, które gówno wiedzą o erotyce!"

Widzisz różnicę między tymi dwoma zdaniami?

 

to jest tez taki dziwny uklad, ale jednak troche inny.

No pewnie, że inny, bo zamiast wielu klientów ma się jednego i zamiast mieć z nim uczciwy układ, zwykle się go okłamuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie. Od jakis 8 lat nie potrafie związać się z żadną dziewczyną na poważnie.(Dluzej niz miesiac...) W wyniku tego mam bardzo niską samoocenę. Czy uważacie ze pójście do tej "instytucji jak w temacie " może mi pomóc?
Pójść do agencji po to, żeby polepszyć sobie niską samoocenę :?::?::?: Let me think. spock.gif

W jaki sposób miałoby to pomóc? Pójdziesz do takiej pani i co dalej, po godzinie z nią spędzonej wzrośnie ci samoocena? Interesująca koncepcja :smile: Spróbuj :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siddhi, Zastanawiam sie poprostu nad tym i pytam o opinie. Czy aby na pewno pojscie do burdelu to cos dla jedynie jak tutaj wspomniano prostakow? A jakby mi miało to pomóc? Wydaje mi się poprostu ze otworzylo by mi oczy na pare spraw. Przedewszystkim moze udaloby mi sie pozbyc tej jebanej nadwrazliwosci która mi psuje zabawe w zyciu całą... Takie zanurzenie sie w zło tego świata :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nie zamierzam Cię przekonywać do zmiany zdania, bo i tak sie na to nie zanosi, ale mówiąc szczerze Twoje posty przypominają posty osób, które nie próbowały jakiegoś bardziej kontrowersyjnego rodzaju seksu - np. BDSM czy choćby analnego, nie zainteresowały się tematem, nie pozbierały różnych opinii, ale już sobie zdecydowanie wyrobiły zdanie, że to paskudne i w ogóle ZŁE, bo koleżanka tak powiedziała i bo tak im się wydaje...
Hm, a jak niby zbierać doświadczenia odnośnie prostytucji ? zatrudnić sie na rok w burdelu i wtedy obiektywnie wypowiadać w tym temacie ? ;)
Widzisz, dla mnie seks to przyjemność, jak powiedzmy - jedzenie. Uwielbiam dobrze zjeść, więc gotuję w domu, wpadam na obiady do dobrze gotujących znajomych, ale jeśli wiem, że gdzieś jest restauracja, gdzie świetnie karmią to kurczę - czemu nie! ^^
Mniam mniam, tez asocjuję seks z jedzeniem :P ponieważ sugerujesz, ze w seksie głownie opieram sie na teorii, to powiem, ze zdażało mi sie juz jeść i z podłogi, i w niezłych restauracjach :P
Btw - co powiesz o kobietach, które się wiążą z kimś dla jego statusu społecznego albo finansowego?
to juz wole prostytutki, przynajmniej stawiają sprawe jasno :roll:

 

@Vian, też mam pytanie: jak myślisz, dlaczego korzystaniem z prostytucji zainteresowani są głównie mężczyżni ?

 

@JużTuByłem, piszesz że seks to pożądanie. Zgadzam sie z Tobą, ale uważam, że to pożądanie powinny odczuwać obie osoby, a nie tylko jedna. To taka różnica, jak między krzesłem a krzesłęm elektrycznym :mrgreen: W relacji klient-prostytutka tylko jedna osoba odczuwa przyjemność seksualną. Dlatego jest to dla mnie niestrawne. Oczywiście na pewno są dziwki, które podnieca seks z klientem i łączą przyjemne z pożytecznym. Pewnie każdy klient agencji wierzy, że trafiła mu sie własnie taka.... tylko ja jako realistka myślę, że takie przypadki nie są za częste. Większość robi to dla kasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, a jak niby zbierać doświadczenia odnośnie prostytucji ?

Ja bym zaczęła od poznania środowiska - pogadania z dziewczynami - RÓŻNYMI dziewczynami, a nie tylko dwiema z jakiejś agencji, ale też z różnymi call girl, utrzymankami itd. popytałabym o klientów, spróbowała pogadać też z klientami.

 

Ja się zastanawiam, dlaczego Ty znasz dwóch facetów, którzy ze wstydem wymruczeli pod nosem, że kiedyś tam coś tam i im się nie podobało, a ja znam całkiem innych - moi znajomi ze śmiechem opowiadają anegdotki jak to z kolegami z wojska kiedyś tam się do burdelu wybrali i ich wyrzucili, bo jeden miał niewyparzoną gębę, albo inne takie. I to nie są ludzie z jakiegoś określonego środowiska, tylko z dość różnych. Jak Ty myślisz, dlaczego tak jest?

 

to juz wole prostytutki, przynajmniej stawiają sprawe jasno :roll:

No! Chociaż w jednym się zgadzamy! :D

 

@Vian, też mam pytanie: jak myślisz, dlaczego korzystaniem z prostytucji zainteresowani są głównie mężczyżni ?

Z dwóch powodów: pierwszy, moim zdaniem ważniejszy - konotacje kulturowe; kobieta spotkałaby się z o wiele większym potępieniem korzystając z usług żigolaka niż mężczyzna za spotkania z prostytutkami. A druga oczywista - kobiety częściej niż mężczyźni kojarzą seks z uczuciami typu miłość, zaangażowanie, ble ble.

 

Mniam mniam, tez asocjuję seks z jedzeniem :P ponieważ sugerujesz, ze w seksie głownie opieram sie na teorii, to powiem, ze zdażało mi sie juz jeść i z podłogi, i w niezłych restauracjach :P
:lol:

Zaczynam Cię lubić. ^^

 

-- 03 gru 2012, 14:52 --

 

pożądanie powinny odczuwać obie osoby, a nie tylko jedna.
No ale to jest jej sprawa, czy się decyduje uprawiać seks bez pożądania czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znałem paru facetów uzależnionych od prostytucji, oni już przez to wg mnie nie nadawali się na żaden związek z kobietą im kobieta służyła tylko i wyłącznie do seksu i tylko z tym ją kojarzyli. Interesowała ich tylko jak wygląda i czy jest dobra w łóżku uważali że każda jest swego rodzaju prostytutką np kobiety są z facetami gównie dlatego żeby ich utrzymywał, robił im prezenty itp i w żadna miłość, partnerstwo nie wierzyli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja pytam - co z tego, że coś tam jest jakieś tam dla iluś osób?

 

chodzi o to, ze to sie nie wzielo z nikad.

 

no wlasnie wiekszosc ludzi uwaza ze wysmarowanie gownem twarzy jest obrzydlwie, ale jak zastosowac Twoja retoryke tacy ludzie podobnie jak ludzie uwarzajacy, ze branie do buzi czyichs narzadow plciowych za kase jest obrzydlwie, rowniez musieli niezle gimnastykowac i skonczyloby sie na tym, ze to tylko ich opinia i niech nie pisza tego w sposob nieprzyjemny dla ludzi ktorzy sie smarują.

 

W ogole nie lubie pisac o oczywistosciach, oddawanie swojego ciala dla zaspokojenia cudzych potrzeb dla pieniedzy jest niskie, jest to sprzedaz aktu seksualnego i oczywiscie ze wg norm kulturowych to sie ocenia, a niby jak inaczej skoro obiektywnie rzeczywistosc jest obojętna.

 

Ale jak chcesz tak scisle to ok: seks w agencji rozni sie od seksu partnerskiego bo w drugim przypadku obie strony robia to dla przyjemnosci, by dac przyjemnosc sobie i partnerowi i wspolnie zaspokoic swoj poped, a w pierwszym jedna strona robi to dla kasy oddajac swoje cialo obcemu czlowiekowi, ktory wykorzystuje je do zaspokojenia swojego popedu.

 

 

 

Wierze, ze tak moglo byc jak napisal carlosbueno, do agencji idzie sie i traktuje tamtejsze kobiety jak przedmiot ktory ma na celu zaspokojenie wlasnych rzadz, mozna idealizowac, ale w zdecydowanej wiekszosci taka prawda. Wiec agencja moze np. przedmiotowego traktowania kobiet nauczyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeden z tych kolesi co go najbardziej znałem to bardzo antypatyczny, niemiły plus do tego brzydki typ i on wcześniej jedyne kobiety jakie miał to tzw utrzymanki które były z nim w zamian za mieszkanie, kasę, prezenty ale później doszedł do wniosku że agencje taniej wychodzą i chodził 2-3 razy w tygodniu, a Anglii są stosunkowo tanie i nawet zwykłego robola na to stać a później jak zmienił prace na 2 razy lepiej płatną to zaczął chodzić codziennie i potrafił 250-300 funtów tygodniowo tam zostawiać. Też raz się z nim wybrałem ale nawet nie skorzystałem bo nie byłem w stanie nie wiem czy przez alkohol czy ze strachu przed seksem którego wcześniej nie doświadczyłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, jakoś mi się nie wydaje, żeby to było takie proste: jestem brzydki i niesympatyczny, więc będę chodził na dupy do burdelu ;)

Raczej chodzi o coś innego. Bo przecież nie wszyscy nieatrakcyjni faceci chodzą, ale też nie wszyscy, co chodzą są nieatrakcyjni ;)

 

Może chodzi o jakieś przekonanie w stylu, że nie mają kobiecie nic do zaoferowania poza kasą albo że kobieta niczym poza kasą nie będzie zainteresowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i teraz wyobrazcie sobie kobiety, ze przychodzi taki typ brzydki i gburowaty do was, a nie mialybyscie ochoty nawet go opluc, czujecie sie komfortowo ze mozecie mu odmowic jakby chcial od was seksu nie? a prostytutki napewno czesto pomimo tego zmuszaly sie za pieniadze by z takimi spac, to jest ponizajace.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uważali że każda jest swego rodzaju prostytutką np kobiety są z facetami gównie dlatego żeby ich utrzymywał, robił im prezenty itp i w żadna miłość, partnerstwo nie wierzyli.

Podejrzewam, że do takiego podejścia bardziej się przyczyniają takie związki jak Zygzaka niż prostytucja...

 

przemoc-kobiet-wobec-m-czyzn-t39646-28.html#p1063556

 

chodzi o to, ze to sie nie wzielo z nikad.

No pewnie, że nie, wzięło się z religii, która miała dominujący wpływ na kształtowanie się wzorców kulturowych przez wiele wieków. Tam, gdzie religia łagodniej podchodzi do seksu, prostytucja wcale nie jest tak potępiana, np. w antycznej Grecji wprawdzie zwykle, uliczne prostytutki, odpowiednik naszych tirówek, nie były szczególnie szanowane, ale za to już hetery - wszechstronnie wykształcone kurtyzany - cieszyły się często dużym poważaniem, nieskończenie większym niż żony, które były sprowadzone do roli reproduktorek i gospodyń. Ale w chrześcijańskie seks jest potępiany, szczególnie seks dla przyjemności, więc stąd utarło się, że osoby, które czerpią z tego korzyści materialne, są złe, amoralne i niegodne.

 

no i teraz wyobrazcie sobie kobiety, ze przychodzi taki typ brzydki i gburowaty do was, a nie mialybyscie ochoty nawet go opluc, czujecie sie komfortowo ze mozecie mu odmowic jakby chcial od was seksu nie?

No ale co mi da to, że JA to sobie wyobrażę, skoro JA nie jestem prostytutką? :D

Ja sobie psychicznie tego nie wyobrażam fakt, ale między nami ja sobie też nie wyobrażam, jak można być np. księgową i dniami i nocami ślęczeć nad kolumnami podatków. ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, jakoś mi się nie wydaje, żeby to było takie proste: jestem brzydki i niesympatyczny, więc będę chodził na dupy do burdelu ;)

Raczej chodzi o coś innego. Bo przecież nie wszyscy nieatrakcyjni faceci chodzą, ale też nie wszyscy, co chodzą są nieatrakcyjni ;)

 

Może chodzi o jakieś przekonanie w stylu, że nie mają kobiecie nic do zaoferowania poza kasą albo że kobieta niczym poza kasą nie będzie zainteresowana.

właśnie on i wielu innych facetów uważa że kobiety interesują tylko pieniądze a seks umożliwia im je najłatwiejsze zdobycie. Nawet słyszałem od jednego akurat nie tego co go opisywałem ale innego że jakby był kobietą to na 100% byłby prostytutką bo to łatwa kasa i to jeszcze za przyjemności.

Jeden z nich czasami oprócz tych prostytutek podrywał na noc jakieś maszkary z pubów bo takie łatwo zdobyć i nie trzeba im płacić bo są brzydkie i nie znaczą nic na rynku seksu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z religii? nie sądze, ja nie jestem religijny na przykład, nie potępiam seksu, ale moje podejście jest takie, że seks powinien sie odbywać w atmosferze wzajemnego szacunku a nie przedmiotowego traktowania.

Skoro juz o religii to podobnie jest w buddyzmie, oni tam akceptuja fetysze, homoseksualizm, ale wlasnie jak wyzej.

 

 

a ja nie wyobrażam sobie jak można byc ogrodnikiem jednak nie zestawiam tych dwoch rzeczy, to sa dwie inne dziedziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trek, ale ja nie mówiłam o wpływie religii na kształtowanie się TWOICH OSOBISTYCH poglądów, a na kształtowanie się kultury, która z kolei miała wpływ na Twoje poglądy.

 

Pierwsze słyszę, żeby korzystanie z usług prostytutek w krajach tradycyjnie buddyjskich wiązało się z jakimś strasznym wstydem.

 

-- 03 gru 2012, 16:49 --

 

Nawet słyszałem od jednego akurat nie tego co go opisywałem ale innego że jakby był kobietą to na 100% byłby prostytutką bo to łatwa kasa i to jeszcze za przyjemności.

No to co Cię powstrzymuje jak Twoim zdaniem to takie hop siup, nei dość że łatwo to jeszcze przyjemnie? Nie musisz być kobietą, żeby się tym zajmować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×