Skocz do zawartości
Nerwica.com

cześć


Illse

Rekomendowane odpowiedzi

Byłam 3 lata temu na psychoterapii i wszystko było okej, a potem, gdy zostawił mnie narzeczony, z którym miałam zaplanowane życie wszystko zaczęło się od nowa i nie mogę się pozbierać, chociaż codziennie próbuje coś zrobić. (z lekka to żałosne, ale cóż).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj : ) wiele sposobów próbowałem na odkochanie i sporo technik. Najlepsza jest akceptacja pogodzenie się z aktualnym cierpieniem czyli pustką, tęsknotą, bezsilnością którą czasem lub częściej powoduje, że rozrywa nas od środka. Usun Sobie na linii czasu wszystkie plany związane z nim i zaakceptuj, że go tam nie ma i nigdy nie będzie(może to być bolesne to co czytasz no cóż).

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Unikalny,

ale ktos był, co z tego ,ze mozna sobie zycie z kimś innym ułozyc , to0 pozostaje na zawsze, co innego jak cos sie nie wydarzyło a co innego jak sie wydarzyło, był9o i jest i nie chodzi o plany żadne

 

-- 30 paź 2012, 00:43 --

 

niewidoczny,

w sobie ma sie zawsze oparcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy pisaniu się za dużo myśli, tak na moje. Jakiś porządny, regularny wysiłek fizyczny może? Taki przypływ endorfin potrafi pomóc :)

Ja? A tak wiesz, zdiagnozowali mi depresję jakiś czas temu, bywało różnie, teraz wraca, chociaż akurat w tej chwili jest nadspodziewanie dobrze x]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety to prawda to dopada wszędzie, gdybym mogła sobie z tym poradzić pewnie by mnie tu nie było. Przerażający jest fakt, że to wszystko było kłamstwem, a teraz jak mam sobie wytłumaczyć, że byłam z kimś kto de facto pogrążył mnie. Zanim go poznałam, po tej psychoteraptii byłam bardzo pewna siebie,można powiedzieć szczęśliwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×