Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chcialbym prosic o jakas fachowa opinie


NieWiemKogut

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc!

 

Jestem dwudziestoletnim człowiekiem płci męskiej z mnóstwem problemów i prosiłbym kogoś o jakąś poradę co powinienem czynić. W skrócie, mieszkam w dwupokojowym mieszkaniu z rodzicami oraz bratem i siostrą. Mój ojciec jest alkoholikiem, nie pracuje i praktycznie nigdy za dnia nie ma go w domu, wraca tylko na noc i sypia raz w wannie, raz na sedesie, kilka razy zdarzyło się zasnąć w przedpokoju na podłodze. Zawsze jak wraca pijany jest bardzo wygłodniały i pierwsze co robi to kieruje swoje kroki do kuchni po czym z reguły zaczewa podgrzewać sobie jakąś zupe i w tym czasie zasypia w wyżej wymienionych miejscach, a garczek jeżeli ktoś z domowników wyczuje - to go wyłącza i wtedy nie ma smrodu. Spalił już niejeden garczek, śmierdzi wtedy na całej klatce, ale sąsiedzi wiedzą, że u mnie w domu jest patologia. Taki stan jest od zawsze, nigdy nie pracował, nigdy nie był ojcem, nic go nie obchodzi, jest zwykłym śmieciem, co prawda brzmię jak socjopata ale mam przy tym łzy w oczach, ponieważ wszystko mnie przerasta. Matka już dawno straciła ochotę do życia, pracuje jako sprzątaczka w szkole dla dzieci umysłowo chorych. Zawsze jak wraca z pracy do domu to szybko coś ugotuje i idzie spać. Żyje, a jednak nie żyje. Straciła nadzieje na lepsze jutro. Moje rodzeństwo wydaje się być normalne, aczkolwiek atmosfera tego domu na każdego z nas wpływa negatywnie, niestety na mnie, mimo iz jestem najstarszy wplywa najgorzej. Uswiadomilem sobie ze jestem bardzo slaby psychicznie, poniewaz od około czterech lat męczą mnie myśli samobójcze. Gdy jestem poza domem są słabsze, natomiast w domu są tak silne (np teraz) że czuje się jak zamknięty w takim małym pudełeczku, widzę i odczuwam tylko negatywne emocje, jest mi bardzo źle i pragnę umrzeć. Niestety nie mam w nikim oparcia, nie mam dziewczyny, nie mam też bliższych znajomych, z którymi mógłbym szczerze porozmawiać. Przykre, a jednak prawdziwe. Nie mam żadnego celu w życiu, dodatkowo straciłem też wiarę w boga, czuję się bardzo niepotrzebny, mam strasznie niską samoocenę, czuję się do niczego. Półtorej roku temu przełamałem się, byłem na skraju wytrzymałości i poszedłem umówić się na wizytę do psychiatry. Niestety nie mam pieniędzy by udać się prywatnie więc musiałem czekać ... 4 miesiące na termin. W końcu się doczekałem, poszedłem i bardzo się zawiodłem. Pani psychiatra traktowała mnie bardzo rzeczowo, nie utrzymywała kontaktu wzrokowego i wszystko co mówiłem po prostu zapisywała na jakiejs karcie pacjenta (cos takiego). Na koniec powiedziała kilka banalnych zdań i wręczyła mi receptę na lek, na literkę X bodajrze. Bardzo ale to bardzo zawiedziony wyszedłem, ponieważ przełamywałem się grubo ponad rok żeby pójść tam, tak każdy w internecie doradzał, żeby iść do lekarza, że on pomoże itp. Bralem te tabletki, wzialem cale pudelko, nic mi to nie pomoglo. Nie odczulem nawet kszty poprawy, jedynie czulem sie tak dziwnie zamulony. Doszedłem sam do wniosku, że być może jak uda mi się wyprowadzić z domu to może odczuje jakas poprawe. Tak wiec nie poszedlem na studia, tylko do pracy, zeby zarobic na studia poza miastem. Pracowalem caly rok w McDonaldzie, zarobiłem co prawda nędzne pieniądze ale póki co mysle ze mi wystarczy, ponadto zamierzam mieszkac w akademiku i ubiegac sie o stypendium socjalne.

 

To bylo tak w duzym skrocie. Jak myslicie czy wyprowadzka stad mi pomoze ? Co powinienem zrobic jeszcze poniewaz jestem strzepkiem nerwow ... ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyprowadzka z domu jest chyba jedynym madrym wyjściem bo taka atmosfera nie sprzyja rozwojowi nikogo.

 

-- 22 wrz 2012, 22:33 --

 

a nie lepiej Ci iśc na zaoczne i pracować, bo tak moze Ci byc cięzko i wynajmowac coś ze znajomymi , w tym wieku mieszkanie ww kilka osób to norma podczas studiów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×