Skocz do zawartości
Nerwica.com

Terapia


Gość Monar

Rekomendowane odpowiedzi

Może i to bardzo . Mnie zaszkodziła gdy na początku mojej depresji nie było wiadome co mi jest terapeuci krytykowali branie leków . Skutek był taki że wpadlem w depresje i 3 lata z niej wychodziłem. Obecnie wiem że terapia może pomóc w chorobach nie mających związku z neurobiologią .Czyli np w reakcjach na stres itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może i to bardzo . Mnie zaszkodziła gdy na początku mojej depresji nie było wiadome co mi jest terapeuci krytykowali branie leków . Skutek był taki że wpadlem w depresje i 3 lata z niej wychodziłem. Obecnie wiem że terapia może pomóc w chorobach nie mających związku z neurobiologią .Czyli np w reakcjach na stres itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle, ze terapia zawsze pomaga tylko czasami trzeba wesprzec sie lekami. W kazdym razie dobrze poprowadzona nie moze zaszkodzic...

Tu się w zasadzie zgadzam, nawet Ci teoretycznie zdrowi mogą z dobrej terapii wiele skorzystać. Ale nie znaczy a to ,że wyleczy z każdego zaburzania .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle, ze terapia zawsze pomaga tylko czasami trzeba wesprzec sie lekami. W kazdym razie dobrze poprowadzona nie moze zaszkodzic...

Tu się w zasadzie zgadzam, nawet Ci teoretycznie zdrowi mogą z dobrej terapii wiele skorzystać. Ale nie znaczy a to ,że wyleczy z każdego zaburzania .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nie znaczy a to ,że wyleczy z każdego zaburzania

wedlug mnie terapia niekoniecznie leczy .. raczej uczy jak radzic sobie z choroba by jak najmniej wplywala na nasze zycie. Terapia nie wymazala moich zaburzen ale po niej mam nad nimi kontrole i kiedy czuje ze nadchodzi jazda nie pozwalam jej poplynac , walcze, nie poddaje sie. Ostatnio nie panowalam nad swoim zachowaniem ale mialam juz na tyle swiadomosci, zeby wiedziec ze moje zachowanie nie jest sluszne, nie ma racjonalnych podstaw, przeprosic Musha ze tak sie zachowuje i poprosic o cierpliwosc bo pewnie to zwalcze tylko w tej chwili nie daje rady. Przed terapia bym poplynela

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nie znaczy a to ,że wyleczy z każdego zaburzania

wedlug mnie terapia niekoniecznie leczy .. raczej uczy jak radzic sobie z choroba by jak najmniej wplywala na nasze zycie. Terapia nie wymazala moich zaburzen ale po niej mam nad nimi kontrole i kiedy czuje ze nadchodzi jazda nie pozwalam jej poplynac , walcze, nie poddaje sie. Ostatnio nie panowalam nad swoim zachowaniem ale mialam juz na tyle swiadomosci, zeby wiedziec ze moje zachowanie nie jest sluszne, nie ma racjonalnych podstaw, przeprosic Musha ze tak sie zachowuje i poprosic o cierpliwosc bo pewnie to zwalcze tylko w tej chwili nie daje rady. Przed terapia bym poplynela

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja dziwię się jak dobrze i szybko działają na mnie leki, i dobrze mi z tym. Ponadto brak kasy na terapię indywidualną (gdyż takowa musi być prywatna) oraz co najmniej 70km od miejscowości w której mieszkam terapeuta do którego ewentualnie bym poszla - może wygodnie mi z tymi wymówkami. W każdym razie też skłaniam się ku biologicznemu podejściu do zaburzeń przewlekłych, które trwają jakiś dłuższy czas. I dlatego będę brała leki i już....

aaaa i jeszcze druga strona medalu - mimo że już tak wiele wiem o nn, nadal miałabym obiekcje przed wyjawieniem wskzystkich niepokojących mnie objawów terapeucie - szczególnie natręctw myślowych.... nie jestem gotowa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja dziwię się jak dobrze i szybko działają na mnie leki, i dobrze mi z tym. Ponadto brak kasy na terapię indywidualną (gdyż takowa musi być prywatna) oraz co najmniej 70km od miejscowości w której mieszkam terapeuta do którego ewentualnie bym poszla - może wygodnie mi z tymi wymówkami. W każdym razie też skłaniam się ku biologicznemu podejściu do zaburzeń przewlekłych, które trwają jakiś dłuższy czas. I dlatego będę brała leki i już....

aaaa i jeszcze druga strona medalu - mimo że już tak wiele wiem o nn, nadal miałabym obiekcje przed wyjawieniem wskzystkich niepokojących mnie objawów terapeucie - szczególnie natręctw myślowych.... nie jestem gotowa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że w pewnych przypadkach psychoterapia pomaga... Np. w róznych zaburzeniach reaktywnych (po stracie bliskiej osoby, w cięzkiej chorobie somatycznej, utracie pracy, molestowaniu, znęcaniu, porzuceniu itp itd), ale niektóre cechy między innymi nadwrążliwość systemu nerwowego czy pesymistyczny odbiór świata otrzymujemy w genach po naszych przodkach.

Ogólnie pomaga w związku z trudnościami, z jakimi borykają się pacjenci.

Trudności różnej natury.....temat rzeka.

W zaburzeniach osobowości wskazana.

Są wskazane jak chemioterapia w nowotworze, lecz nie koniecznie skuteczne.

 

Jednak nowotworu do zaburzeń nie da się porównać.

Jednak jakieś rozwiązania w obydwóch przypadkach trzeba podejmować.

 

A profilaktyka,w obydwóch przypadkach...nie jest tajemnicą jak wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że w pewnych przypadkach psychoterapia pomaga... Np. w róznych zaburzeniach reaktywnych (po stracie bliskiej osoby, w cięzkiej chorobie somatycznej, utracie pracy, molestowaniu, znęcaniu, porzuceniu itp itd), ale niektóre cechy między innymi nadwrążliwość systemu nerwowego czy pesymistyczny odbiór świata otrzymujemy w genach po naszych przodkach.

Ogólnie pomaga w związku z trudnościami, z jakimi borykają się pacjenci.

Trudności różnej natury.....temat rzeka.

W zaburzeniach osobowości wskazana.

Są wskazane jak chemioterapia w nowotworze, lecz nie koniecznie skuteczne.

 

Jednak nowotworu do zaburzeń nie da się porównać.

Jednak jakieś rozwiązania w obydwóch przypadkach trzeba podejmować.

 

A profilaktyka,w obydwóch przypadkach...nie jest tajemnicą jak wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja dziwię się jak dobrze i szybko działają na mnie leki, i dobrze mi z tym. Ponadto brak kasy na terapię indywidualną (gdyż takowa musi być prywatna) oraz co najmniej 70km od miejscowości w której mieszkam terapeuta do którego ewentualnie bym poszla - może wygodnie mi z tymi wymówkami. W każdym razie też skłaniam się ku biologicznemu podejściu do zaburzeń przewlekłych, które trwają jakiś dłuższy czas. I dlatego będę brała leki i już....

aaaa i jeszcze druga strona medalu - mimo że już tak wiele wiem o nn, nadal miałabym obiekcje przed wyjawieniem wskzystkich niepokojących mnie objawów terapeucie - szczególnie natręctw myślowych.... nie jestem gotowa?

terapie refunduje NFZ. leki działają, ale nie powodują, że zniknie przyczyna Twoich zaburzeń, leki znoszą dokuczliwe objawy, ale nie ich źródło. Dobry terapeuta potrafi tak poprowadzić terapię, że prędzej czy później otworzysz się i będziesz szczera bez poczucia skrępowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja dziwię się jak dobrze i szybko działają na mnie leki, i dobrze mi z tym. Ponadto brak kasy na terapię indywidualną (gdyż takowa musi być prywatna) oraz co najmniej 70km od miejscowości w której mieszkam terapeuta do którego ewentualnie bym poszla - może wygodnie mi z tymi wymówkami. W każdym razie też skłaniam się ku biologicznemu podejściu do zaburzeń przewlekłych, które trwają jakiś dłuższy czas. I dlatego będę brała leki i już....

aaaa i jeszcze druga strona medalu - mimo że już tak wiele wiem o nn, nadal miałabym obiekcje przed wyjawieniem wskzystkich niepokojących mnie objawów terapeucie - szczególnie natręctw myślowych.... nie jestem gotowa?

terapie refunduje NFZ. leki działają, ale nie powodują, że zniknie przyczyna Twoich zaburzeń, leki znoszą dokuczliwe objawy, ale nie ich źródło. Dobry terapeuta potrafi tak poprowadzić terapię, że prędzej czy później otworzysz się i będziesz szczera bez poczucia skrępowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są wskazane jak chemioterapia w nowotworze, lecz nie koniecznie skuteczne.

 

Jednak nowotworu do zaburzeń nie da się porównać.

Jednak jakieś rozwiązania w obydwóch przypadkach trzeba podejmować.

 

A profilaktyka,w obydwóch przypadkach...nie jest tajemnicą jak wygląda.

Grypy i malarii też nie da się porównać. Ja jak najbradziej nie mam zamiaru odwodzić nikogo od podjęcia terapii. Sama ją podjęłam. Uważam tylko, że nie kazemu pomaga.

 

-- 14 mar 2013, 16:58 --

 

a ja dziwię się jak dobrze i szybko działają na mnie leki, i dobrze mi z tym. Ponadto brak kasy na terapię indywidualną (gdyż takowa musi być prywatna) oraz co najmniej 70km od miejscowości w której mieszkam terapeuta do którego ewentualnie bym poszla - może wygodnie mi z tymi wymówkami. W każdym razie też skłaniam się ku biologicznemu podejściu do zaburzeń przewlekłych, które trwają jakiś dłuższy czas. I dlatego będę brała leki i już....

aaaa i jeszcze druga strona medalu - mimo że już tak wiele wiem o nn, nadal miałabym obiekcje przed wyjawieniem wskzystkich niepokojących mnie objawów terapeucie - szczególnie natręctw myślowych.... nie jestem gotowa?

terapie refunduje NFZ. leki działają, ale nie powodują, że zniknie przyczyna Twoich zaburzeń, leki znoszą dokuczliwe objawy, ale nie ich źródło. Dobry terapeuta potrafi tak poprowadzić terapię, że prędzej czy później otworzysz się i będziesz szczera bez poczucia skrępowania.

Jesli tyrafi na dobrego, to trochę jak rosyjska ruletka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są wskazane jak chemioterapia w nowotworze, lecz nie koniecznie skuteczne.

 

Jednak nowotworu do zaburzeń nie da się porównać.

Jednak jakieś rozwiązania w obydwóch przypadkach trzeba podejmować.

 

A profilaktyka,w obydwóch przypadkach...nie jest tajemnicą jak wygląda.

Grypy i malarii też nie da się porównać. Ja jak najbradziej nie mam zamiaru odwodzić nikogo od podjęcia terapii. Sama ją podjęłam. Uważam tylko, że nie kazemu pomaga.

 

-- 14 mar 2013, 16:58 --

 

a ja dziwię się jak dobrze i szybko działają na mnie leki, i dobrze mi z tym. Ponadto brak kasy na terapię indywidualną (gdyż takowa musi być prywatna) oraz co najmniej 70km od miejscowości w której mieszkam terapeuta do którego ewentualnie bym poszla - może wygodnie mi z tymi wymówkami. W każdym razie też skłaniam się ku biologicznemu podejściu do zaburzeń przewlekłych, które trwają jakiś dłuższy czas. I dlatego będę brała leki i już....

aaaa i jeszcze druga strona medalu - mimo że już tak wiele wiem o nn, nadal miałabym obiekcje przed wyjawieniem wskzystkich niepokojących mnie objawów terapeucie - szczególnie natręctw myślowych.... nie jestem gotowa?

terapie refunduje NFZ. leki działają, ale nie powodują, że zniknie przyczyna Twoich zaburzeń, leki znoszą dokuczliwe objawy, ale nie ich źródło. Dobry terapeuta potrafi tak poprowadzić terapię, że prędzej czy później otworzysz się i będziesz szczera bez poczucia skrępowania.

Jesli tyrafi na dobrego, to trochę jak rosyjska ruletka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli tyrafi na dobrego, to trochę jak rosyjska ruletka.

 

Nie, no bez przesady :D

To tak, jakby umniejszyło się wszystkim zawodom. Wiadomo, że w każdej dziedzinie są fachowcy i pseudofachowcy.

Trzeba się trochę postarać, żeby np. przeczytać czy poszukać opinii na temat terapeuty.

Teraz media są na tyle dostępne, że można zasięgnąć opinii o specjaliście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli tyrafi na dobrego, to trochę jak rosyjska ruletka.

 

Nie, no bez przesady :D

To tak, jakby umniejszyło się wszystkim zawodom. Wiadomo, że w każdej dziedzinie są fachowcy i pseudofachowcy.

Trzeba się trochę postarać, żeby np. przeczytać czy poszukać opinii na temat terapeuty.

Teraz media są na tyle dostępne, że można zasięgnąć opinii o specjaliście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli tyrafi na dobrego, to trochę jak rosyjska ruletka.

 

Nie, no bez przesady :D

To tak, jakby umniejszyło się wszystkim zawodom. Wiadomo, że w każdej dziedzinie są fachowcy i pseudofachowcy.

Trzeba się trochę postarać, żeby np. przeczytać czy poszukać opinii na temat terapeuty.

Teraz media są na tyle dostępne, że można zasięgnąć opinii o specjaliście.

Rozmawiałam z lekarką, która słusznie zauważyła, iż opinie internautów o specjalistach na stronie Znany Lekarz sprowadzają się do opisów jaki to jest ktoś tam miły. I zgadzam, się z nią, wcale nie jest tak łatwo znależć jak piszesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×