Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam .


Demonniczna25

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć chciałam się przywitać choć zarejestrowałam sie już dawno tu to jednak chce wrócić tak jakby i należycie sie przywitać zaczynając od początku :) Mam 17 lat , teraz ide do 2 klasy LO o profilu biologicznym , mam tak jakby fobie społeczną boje sie kontaktów z ludzmi a szczególnie patrzenia w oczy przechodniom , ten problem w wakacje co dziwne wcale go nie odczuwam dotkliwie ale jak wraca szkoła to jest coraz gorzej z moim samopoczuciem , wraca do mnie takie jakieś poczucie beznadziejności , brak wiary w siebie i te lęki przed ludzmi szczegolnie w moim wieku gdyż byłam nękana psychicznie wcześniej ale ślad pozosttał i nie potrafie sobie poradzić. Czasem wręcz nienawidze ludzi , potrafie kogoś z wściekłosci popchnąć jak jestem w sklepie i nie powiedziec przepraszam ... sprawia mi to przyjemnośc wyrzywanie sie na innych a jak nie mam na kim to wyżywam sie na sowjej babci , często ja popcyham , obrązam i dochodze wtedy do wniosku że NIE CHCE ŻYĆ ;( dłuzej bo Ja nie zasługuje na życie jestem ZŁYM czlowiekiem gdyż tak traktuje babcie i i innych ale to raczej obcych przypadkowych ludzi... wiem oni nic mi nie zrobili ale czuja jakś nie naiwsc do ludzi albo sie ich boje i tak jest w kółko takie błedne koło... To nasila sie zimą i pod koniec jesienie i na poczatku wiosny ... Ogólnie gdy temperatura jakos nie jest na plusie i nie jest ciepło to od razu czuje jaks pustke , czesto płacze i nic mi sie nie chce... Nie mam pojecia czym to jest spowodowane chodze do terpaeuty ale powiedział że nic przez te kilkanascie sesji nie osiagnełam i to bez sensu że ja nie będe szczęśliwa... A chciaąłbym być tylko brak prawdziwych szczerych przyjaciół mnie dobija... mam znajomych ale oni mnie obgaduja za plaecami bo powiedziałam ich o moim problemie NIKT z nich nie potrafi tego zrozumiec tylko jedna koleżanka z która widuje sie raz na 3 miesiace rozumie mnie troche ;( :( Ehhh... napisałam to bo moze ktoś bedziepotrafił cos doradzić albo jak sobie z tym poradzić z brkaime znajomych lub gdzie poznać ( nie wchodzi gre raczej płatne chyba ze cos taniego ...

Dodam jeszcze że dopóki miałam znajomych i wiecej sie śmiaąłm to nie odczuwałam takiego problemu ale teraz zostąłam znowu sama , zwsze natrafima na kolezanki ktore sa ze mną najlepszymi kolezankami przez 4 miesiace a potem papap a ja nie lubie być jednak sama zwłszcza zę mam tez problemy rodzinne i chce jak najmniej czasu spędzac w domu bo tam nie wytrzymuje już kiedyś myslalłam nad śmiercia ale booje sie bólu i tego co jest po śmierci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Demonniczna25, może zmień terapeutę? Masz dość klarowne cele, więc nie powinno być trudno, problem w tym, że musisz panować nad swoimi emocjami, nie dawać sobie upustu i popychać ludzi czy inne rzeczy agresywne, których się dopuszczasz.

Masz przez to spore poczucie winy co napędza stres, który z kolei wpływa na Twoje zachowanie... i to jest to błędne koło, w którym się znajdujesz.

 

Co do znajomych to może zapisz się na jakieś kółka, może sport czy coś artystycznego, niekoniecznie organizowane przez Twoją szkołę, może masz YMCE w pobliżu albo jakieś tanie kursy np tańca... możliwości jest sporo, wystaczy poszukać, włączyć wyobraźnię i wsłuchać się w siebie.

 

Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam tak jakby fobie społeczną boje sie kontaktów z ludzmi a szczególnie patrzenia w oczy przechodniom

też boję się patrzeć ludziom w oczy, nie tylko przechodniom, ale czy to znaczy, że mam fobię społeczną... ? chyba jeszcze nie...

 

chodze do terpaeuty ale powiedział że nic przez te kilkanascie sesji nie osiagnełam i to bez sensu że ja nie będe szczęśliwa...

co to za terapeuta?! :shock: zmień go... natychmiast. ja do takiego terapeuty już bym nie wróciła!

 

a co do znajomych - może chciałabyś poznac kogoś tu z forum właśnie... może ktoś jest z twoich okolic. ;) Tu raczej ludzie Cię zrozumieją, zatem będziesz czuc się rozumiana, lubiana i będziesz się uśmiechać... a gdy się uśmiechasz, mówisz, że Ci lepiej. :smile:

 

ps. witam. 8)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×