Skocz do zawartości
Nerwica.com

Prześladowania


Gość Keji

Rekomendowane odpowiedzi

Sad_Bumblebee, aha. No z pewnością.

Sami też sie przecież powoli zmieniamy.

Ja się kiedyś załamałam, że od parntnera w jednej kwestii wymagałam więcej niż od sibie, w sensie, że ja miałam tak samo, a u niego nie potrafiłam tego zaakceptować, ale terapeutka mi to uświadomiła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale na logikę: jeśli mówię komuś że coś mie przeszkadza, rani mnie to, a on to ciągle robi, to czy nie jest to specjalnie?

Zależy o czym tu mówimy bo jeśli o rzeczach mało ważnych to wina według mnie może być po obu stronach.

Ja mam taką sytuację że mówię współlokatorce żeby nie zamykała drzwi na klucz jak wychodzi podczas gdy ja jestem w mieszkaniu bo tego nie lubię. Ona zlewa to, ale poza tym jest ok. Przez jakiś czas dopóki widziała że mi to przeszkadza robiła to na złość. Ale jak przestało mnie to drażnić to ona przestała to robić. Czasami jeszcze jak ma zły humor to tak zrobi ale ona chyba sama nie wie dlaczego jeszcze to robi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu nie lubię jak zamykają drzwi kiedy jestem w mieszkaniu? Bo wtedy czuję się odizolowany od ludzi. Lubię się odizolowywać gdy śpię ale nie w biały dzień.

Tak robiła to na złość, widziałem nieraz uśmiech na jej twarzy. Przyznam się że nieraz też lubię popatrzeć na kogoś kto się złości. Szczególnie.... płci przeciwnej hihihi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się nie złoszczę... Ja się wkurwiam i nie chcielibyście widzieć jak... Wczoraj to się wydzierałam na ulicy, jak wariatka, że 'na wódę to jest, a na leki to już nie ma'. No i ludzie trochę się gapili. Krzyczałam to do ojca i chyba pomyśleli, że to on pije. :lol:

 

-- 23 sie 2012, 17:07 --

 

Ale na logikę: jeśli mówię komuś że coś mie przeszkadza, rani mnie to, a on to ciągle robi, to czy nie jest to specjalnie?

wydaje mi się, że jest to robione na złość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym Cię mógł Keji posłuchać ;) ale jestem tak zakłamany że na twój smutek odpowiedziałbym śmiechem.

 

Zapewne czułabym się nieswojo, ale nie martw się, ja mam neurotyczny śmiech w nieodpowiednich sytuacjach opanowany, więc niejako rozumiem :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie najchętniej bym coś kulturalnie - bądź mniej- roz*ebała

dobre

Monar, bo jak się okazuje ciepłe uczucia, to się wystawia na krzywdę, jesli się odsłonisz, to ktoś może cię dźgnąć, a jak jest się wkurzonym ot od razu się miejsce wokół robi np w tramwaju;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio wchodzę do autobusu czy tramwaju i opieram się o "ścianę" do okna się "przytulam", zamykam oczy i prawie zasypiam na stojąco, ale musi to śmiesznie wyglądać. Ale to z tego powodu, że źle się czuję ze swoim wyglądem. Jak nie widzę ludzi, to jest mi lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio wchodzę do autobusu czy tramwaju i opieram się o "ścianę" do okna się "przytulam", zamykam oczy i prawie zasypiam na stojąco, ale musi to śmiesznie wyglądać

To musi słodko wyglądać :)

Ostatnio jak jechałem tramwajem to ludzie mi się wydawali nieuprzejmi. Jedna pani to stała z nogami rozłożonymi na przejściu i ani myślała uprzejmie zabrać swoje odnóża, Wredne babsko. wrr od razu mi lepiej:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tam wolę jak w tramwaju jest ścisk

:shock: dlaczego?

Ja ostatnio wchodzę do autobusu czy tramwaju i opieram się o "ścianę" do okna się "przytulam", zamykam oczy i prawie zasypiam na stojąco, ale musi to śmiesznie wyglądać. Ale to z tego powodu, że źle się czuję ze swoim wyglądem. Jak nie widzę ludzi, to jest mi lepiej.

ja często słucham muzyki i siedzę w ciemnych okularach, no i zawsze wybieram miejsca nieoznaczone że to dla ciężarnych czy inwalidów, żeby mnie nikt nie zaczepiał

Ostatnio jak jechałem tramwajem to ludzie mi się wydawali nieuprzejmi. Jedna pani to stała z nogami rozłożonymi na przejściu i ani myślała uprzejmie zabrać swoje odnóża

Mnie ogólnie ludzi ewłaśnie takim zachowaniem wkurzają, więc staram się unikać kontaktu w komunikacji miejskiej, w powyższy sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tam wolę jak w tramwaju jest ścisk

:shock: dlaczego?

 

Z odległosći 10 centymetrów każdy człowiek jakoś inaczej wygląda. A ja lubię zmiany. Lubię jak coś nowego się dzieje.

Kiedyś jechałem pociągiem PKP typu skm obładowanym tak że stając na kolejnych przystankach na wioskach nie było miejsca dla ludzi wsiadających - nawet jakby się chciało ich bardzo wpuścić to fizycznie nie było to możliwe. Po krutkim czasie skrępowania stał się niezły ubaw w wagonie w którym przebywałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

diatas, ja nie lubię jak obcy ludzie mnie dotykają i są blisko.

Po krutkim czasie skrępowania stał się niezły ubaw w wagonie w którym przebywałem.

bo trzeba było sobie jakoś radzić, ja tam jechałam pkp kiedyś 100km na stojąco w strasznym ścisku, upale i zaduchu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to jest dziwne... Bo ja też nie lubię bliskości. Jak mnie facet złapie za rękę, a nawet jak mnie terapeuta "pogłaskał" :lol: to się odsunęłam aż i chciałam uciekać. w każdym bądź razie... nie przy wszystkich tak mam. jak mnie kiedyś facet dotykał ekhem i wgl to mi było miło i na to pozwalałam. więc... różnie ze mną bywa.

 

a jak było na początkach Twojego związku? go też się "bałaś" ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

diatas, ja nie lubię jak obcy ludzie mnie dotykają i są blisko

A czy ja gdzieś napisałem o dotykaniu się?? Ja też nie lubię jak mnie dotykają bez mojego zezwolenia jacyś obcy ludzie.

Lubię za to ciekawe sytuacje, chociaż się ich obawiam, a w takim pociągu czy tramwaju czasem życie mnie zmusza do takiego skrępowania.

A co do nowych bliskich znajomości też się boję, no i co z tego. Każdy się boi nowych rzeczy. Tylko nie każdy to czuje. Jak się jest schlanym jak bela to się zrobi taaaakie odważne rzeczy ale co ta przyjemność!!!! Nie ma w tym żadnego "kopa".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×