Skocz do zawartości
Nerwica.com

Facet mnie zostawił jestem w rozsypce


slodzik1

Rekomendowane odpowiedzi

No chyba przyznacie mi rację, że prawdziwa miłość zdarza się rzadko i ona ma wiele poświęceń? Przecież nawet jak jest wiele związków, to one nie muszą być z miłośći, tylko dla zauroczenia? Na początku jest fajnie, bo ktoś się sobą zauroczy, ale to przemija i ludzie o sobie zapominają. Co innego luźny, nic nie znaczący związek, a co innego poważny, prawdziwy związek na przyszłość. To wielka różnica.

 

-- 26 lip 2012, 10:05 --

 

Bardzo wiele związków nie jest poważnych i one raczej nie mają przyszłośći, bo ludzie chcą tylko na chwilę się wiązać. Jeśli chodzi o mnie, to gdyby trafił mi się taki "luźny związek" i wiedziałbym, że to jest tylko na chwilę, to pewnie też byłbym w takim związku? No ale jeśli nic by mi taki związek nie dawał, czułbym się w nim nieszczęśliwy, samotny, to chyba nie chciałbym dłużej tkwić w takim związku? Powiedziałbym dziewczynie, że "przykro mi bardzo, ale ten nasz związek nie wygląda normalnie, ja nie czuję się w nim dobrze, bo Ty nic nie dajesz od siebie, nie wspierasz mnie, jesteś obojętna dla mnie i po co się męczyć...?" Ale oczywiśćie zawsze starałbym się przekonywać dziewczynę do siebie, chciałbym, żeby coś zrozumiała, żeby wiele też od siebie dawała. Jeżeli nie chciałaby się zmienić, nie robiłaby nic w tym kierunku, to jej sprawa i wybór, ja do niczego nie zmuszam, krótko i na temat...

 

-- 26 lip 2012, 10:16 --

 

Jak druga osoba nic nie daję od siebie, nie stara się, tylko ma to gdzieś, to wygląda na to, że jej wcale na tym nie zależy? To w takim razie po co przymuszać do siebie taką osobę, po co na darmo samemu się starać, wysilać, jak tego nikt nie zauważa? Ja nie raz się starałem, wysilałem, zależało mi na utrzymywaniu znajomośći i co miałem z tego? I tak dziewczyny miały mnie w dupie! Tak, jakby los nie chciał dla mnie dobrze i odpychał ode mnie te dziewczyny...Z takim głupim losem moje starania są nikłe, bo czego bym nie zrobił, to i tak los będzie dla mnie wredny. Może ktoś się temu dziwić...ale ja mam taki właśnie los. Czy ja się znajduje w jakimś transie, czy co? Dlaczego w moim przypadku nie może być dobrowolnej znajomośći i związku normalnego, tylko zawsze są moje starania, a inne osoby tego nie chcą, nie oczekują? To na jakim ja świecie żyje, że coś takiego "głupiego" mnie dopadło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×