Skocz do zawartości
Nerwica.com

nieukojony żal


Gość kafka

Rekomendowane odpowiedzi

Monar, to są grupy otwarte, ale nie sądzę żeby tak się dało, ja bym sobie nie życzyla żeby ktoś się gapil. Ja mam 23 lata, a idę na terapię, więc nie wiem gdzie to czytalas;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no w sumie też racja... no właśnie masz 23 lata, jednak jesteś trochę starsza ode mnie, z 27-latkami będziesz czuć się komfortowo, prawie równe babki, a taka 19 latka może czuc się jeszcze jak taka nastolatka, która wyolbrzymia i wgl... no ja jeszcze czuję się bardziej jak nastolatka, a nie jak kobieta. :bezradny: i wśród takiego starszego grona będę czuć się niezrozumiana, wgl taka INNA, odmienna. no chyba muszę poczekać tak czy siak . muszę być w pełni gotowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, posiedzisz trochę na indywidualnej, to dowiesz się ci trzeba i wtedy pójdziesz dAlej, nikt cie na grupę ciągnąć nie bedzie jeśli będzie widać ze nie jestes gotowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka właśnie ja się boję, że mam mniejsze doświadczenia xd

Mnie też przeraża wizja terapii grupowej :uklon: ale skoro terapeuta powiedział że mogę iść od września to idę. Ja boję się że nie zostanę zrozumiana na takiej grupie, bo u mnie w domu nie było rzucania przedmiotami( przynajmniej jak ja już byłam na świecie, bo wcześniej owszem),nie było przemocy fizycznej, ani patologicznego picia.Uważam, że inni mięli gorsze życie więc to im należy się pomoc a nie mi.

Idź do ośrodka leczenia uzależnień, tam dowiedz się o terapię dda I tak najpierw pójdziesz na indywidualną.A potem zobaczysz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

diatas, rozumiem Cię. też mam tak, że czasem jest mi źle, a się uśmiecham. przy terapeucie. mówiąc straszne rzeczy. tym bardziej pójdź do jakiejś terapeutki.

 

ja czuję się winna, a więc mam do siebie żal. mam do siebie i do rodziny. do świata - czasem też. bo tyle wrzasków w moim domu, tyle zła... a żaden sąsiad "nie zauważył" ? czy tak trudno wezwac policję, jak ktoś drze japę. może jakby nas wywalili z jednego wynajmowanego mieszkania, z drugiego, z trzeciego, to moj ojciec zacząłby sam walczyc o "zdrowie" matki. czułby, że upada, a jak ona upada, to i my. bo jesteśmy od niej uzależnieni finansowo. no w każdym bądź razie. ludzie są beznadziejni. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka hehe no ja często się wydzieram: ludzie, ludzie moja matka jest najebana i do mnie skacze, może ktoś by wezwał pomoc?! i tak naprawdę bardzo głośno. i i tak nikt nic nie robi. ale specjalnie tak krzyczę, by ojciec coś zrobił. bo ja nie mogę patrzec na to jak ona się najebie, jest wtedy taka straszna. a jak słyszę krzyki z mojego pokoju, to czasem nie mogę wytrzymac i wychodzę z niego. a wtedy się nakręcam. ona mnie wyzywa, czasem na mnie łapę podniesie, ja się obronię... wgl coś sobie przypomniałam z dzieciństwa...

do niedawna nie wiedziałam co to był za smród... bo kiedyś jak miałam z 5 latek mieszkaliśmy na rudaku i byłam ja, mój brat i jeszcze jakiś kolega. no i moja matka. nagle był jakiś smród i matka nas wyprowadziła z domu. nie wiem, czy była pijana. ale zapewne tak. kiedyś piła więcej. mam ten obrazek przed sobą jak leży na kanapie nieprzytomna... no i w każdym bądź razie ... wiesz kafka co to za smród był ? odkręcony gaz! dopiero teraz to do mnie dotarło. że moje życie było zagrożone nawet 13 lat temu. jeny... to cud, że ja żyję. :shock: suka jebana. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×