Skocz do zawartości
Nerwica.com

jestem beznadziejny


Gość depresyjny21lat

Rekomendowane odpowiedzi

czego od Was oczekuje???? nic, dziękuje za chęci, ja po prostu trwam w wstrzymaniu, czekam aż czas coś odmieni na lepsze, bo czuje ze sam nie mam większego wpływu pomimo starań. Moje życie to marazm a ból powoli uczę się oswajać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy...stojąc w miejscu nic się nie zmieni...

owszem,smutek da się przyswoić,nienawiść do siebie,przygnębienie,frustracje.

Można w tym trwać,ale trzeba coś robić...

sam też stoje w miejscu,nic z tego niestety niema.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stark, no właśnie dlaczego nie zrobisz kroku do przodu ? Tak obserwuję Cię od dłuższego czasu i widzę jak się z tym natłokiem dręczących myśli męczysz, może w końcu daj sobie ulżyć, jakaś psychoterapia coś ?

Tak wiem, powinienem siebie pytać o to samo..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma wpływ na swoje życie, tylko nie ma odwagi (erm, ach ta niska samoocena) jego zmieniać. Czasami użalanie się nad sobą staje się wygodne i uzależniające ;) – och, ja biedny, pomóżcie mi. Czyli krótko mówiąc mamy do wyboru dwa warianty: pierwszy - naprawdę chcesz coś zmienić i to zrobisz, bo jest ci źle ; drugi wariant - taki stan jest dla ciebie wygodny i jest ci z nim dobrze. Jeżeli wybierasz pierwszy idź do psychologa, działaj, drugi wariant – w tej beznadziejni też jest fajnie i na forum można popisać, jaki ja biedny jestem...i zwalić niepowodzenia na mój zły stan...itd. itp. Zdaje się, tak to wygląda...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, jasne, że łatwo .. ale właśnie, tylko w teorii ;)

 

HansKlosz, sporo w tym racji, ale trochę uogólniłeś. Faktycznie często może przesadzamy użalając się nad sobą, tym bardziej, że możemy sobie pomóc. Ale to nie jest take proste. Łatwo powiedzieć weź się w garść i idź do psychologa. Pewności jednak, że nam pomoże nie mamy. A to, że trafimy już na 1-ego, który nas zrozumie też nikła nadzieja. Ja osobiście wiele razy się zbierałem, jednak do tej pory nie dałem rady. Czasem faktycznie jest cholernie trudno, ale masz rację przyzwyczaiłem się do takiego stanu obniżonego samopoczucia, taki jestem i z tym żyję. A mam wrażenie, że źródłem tego jest samotność, a więc coś, czego nie uzyskamy od lekarza. Fakt, że może dużo tracę, bo zamiast budzić się z przeświadczeniem, że życie jest piękne i próbować rzeczy, których się jeszcze nie robiło, ja przeważnie mam myśli zupełnie odwrotne - "po co to", "jak mnie to męczy " itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, jasne, że łatwo .. ale właśnie, tylko w teorii ;)

 

HansKlosz, sporo w tym racji, ale trochę uogólniłeś. Faktycznie często może przesadzamy użalając się nad sobą, tym bardziej, że możemy sobie pomóc. Ale to nie jest take proste. Łatwo powiedzieć weź się w garść i idź do psychologa. Pewności jednak, że nam pomoże nie mamy. A to, że trafimy już na 1-ego, który nas zrozumie też nikła nadzieja. Ja osobiście wiele razy się zbierałem, jednak do tej pory nie dałem rady. Czasem faktycznie jest cholernie trudno, ale masz rację przyzwyczaiłem się do takiego stanu obniżonego samopoczucia, taki jestem i z tym żyję. A mam wrażenie, że źródłem tego jest samotność, a więc coś, czego nie uzyskamy od lekarza. Fakt, że może dużo tracę, bo zamiast budzić się z przeświadczeniem, że życie jest piękne i próbować rzeczy, których się jeszcze nie robiło, ja przeważnie mam myśli zupełnie odwrotne - "po co to", "jak mnie to męczy " itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy chyba nie zdajecie sobie sprawy w jakiej sytuacji ja się znajduje, moje zycie to tak jak życie chomika w klatce, jestem ograniczony bez wyboru, po prostu nie mogę zmienić pewnych faktów bo one już są zatwierdzone w biegu histor, a przeszłość tych zdarzeń zawsze jest i będzie śladem przyszłości.

 

-- 19 lip 2012, 18:58 --

 

Mam taki mętlik w głowie, bo ostatnio za dużo niedobrego sie dzieje. Siedze tak sobie i czuje ze to wszystko dlatego aby potwierdziło mnie w przekonaniu ze jestem beznadziejny. No i właśnie tak sie stało. Czuje sie beznadziejnie, strasznie zle, nienawidzę siebie!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy chyba nie zdajecie sobie sprawy w jakiej sytuacji ja się znajduje, moje zycie to tak jak życie chomika w klatce, jestem ograniczony bez wyboru, po prostu nie mogę zmienić pewnych faktów bo one już są zatwierdzone w biegu histor, a przeszłość tych zdarzeń zawsze jest i będzie śladem przyszłości.

 

-- 19 lip 2012, 18:58 --

 

Mam taki mętlik w głowie, bo ostatnio za dużo niedobrego sie dzieje. Siedze tak sobie i czuje ze to wszystko dlatego aby potwierdziło mnie w przekonaniu ze jestem beznadziejny. No i właśnie tak sie stało. Czuje sie beznadziejnie, strasznie zle, nienawidzę siebie!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×