Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy są tutaj jacyś schizofrenicy?


what_a_feeling

Rekomendowane odpowiedzi

what_a_feeling, Kilku schizofreników jest na forum na pewno , bo miałem okazje z nimi pisać , jednak masz racje , że w tym dziale udziela się większa ilość nerwicowców którzy się tylko boją schizofrenii ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie pytanie. Czy schizofrenikiem się bywa ,czy jest to choroba o niezmiennym natężeniu ( jak na przykład nerwica)? Konkretnie chodzi mi o to,czy człowiek chory na schizofrenię nie różni sie wcale od ludzi zdrowych w okresach remisji? Dopiero kiedy przychodzi atak wtedy (odbija).

Są opinie ,że to choroba nieuleczalna. Jednak czytałem książkę norweskiej wyleczonej całkowicie schizofreniczki( zapomniałem jak się nazywała),która twierdzi ,że 30% chorych na schizofrenię zostaje całkowicie wyleczonych ,i nawet osoby te nie muszą brać już nigdy leków.Ile w tym prawdy?

Swego czasu po zażyciu LSD wywoływałem w sobie eksperymentalnie "kontrolowaną" schizofrenię ,jednak bez lęku(na Bad tripach były niestety lęki). W tamtym doświadczeniu uwierzyć ,że niektórzy spośród moich znajomych to Anioły było dla mnie najmniejszym problemem ,bez udawania. Czy dobrze grzebię ,na tym mniej wię-

cej polega schizofrenia.Na czym to w ogóle polega?Bo bardzo mało na Forum o tym.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mam nadzieję że odpowie mi jakiś schizofrenik,

czy Wy też czujecie się nieszczęśliwi i nic wam się nie chce, bo mnnie dobija samotność...i nie wiem jak to zmienić.

Chciałabym móc np. przytulić się do kogoś ale zawsze jestem zdystansowana i z nikim jak do tej pory nie nawiązałam dłuższej relacji, chodzi mi o chłopaka.

Proszę o jakiegoś posta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem schizofreniczką, ale mam pytanie podobne do Kalebx3.

Jak to jest być schizofrenikiem? Czy taka osoba czuję się inaczej? Czy akceptuje chorobę? Czy czuje mocniej niż inni? Czy to może coś w rodzaju nadwrażliwości? Czy występują wizję?Omamy słuchowe? Jak tak, to jakiego typu? Coś na podobieństwo snu czy może coś innego? Możecie coś o tym napisać? Mam nadzieje, że nikogo nie uraziłam pytaniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja halucynuje sluchowo.Slysze glos,ktory mnie krytykuje i kaze sie zabic.Normalnie go slysze,a nikogo nie widze.Poza tym mam nieswoje mysli te sa najgorsze

Poza tym, mam urojenia ze zli ludzie mnie sledza i chodza za mna dlatego sie ukrywam

Objawy negatywne. Niechec do wszystkiego, wycofanie, brak higieny, autyzm

Biore solian i jest duuuuuzo lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ten głos jest taki jak ludzki? Czy jakiś zniekształcony? To jak go słyszysz, to nie możesz zbagatelizować?Nie swoje myśli, czyli jakby rozdwojenie jaźni?A to prawa, że większość ludzi chorych jest super uzdolnionych z danej dziedziny?Przepraszam,że tak wypytuje, ale nigdy nie rozmawiałam - tak wprost z ludźmi chorymi na schizofrenie. Mam nadzieje, że nie masz mi tego za złe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie podobnie jak w przypadku Lukrecja., do tego byłam wrogo nastawiona do każdego i miałam niesamowite zmiany nastrojów. Początkowo stopniowo się wycofywałam, miałam urojenia i inne objawy pozytywne, z których nie zdawałam sobie sprawy, ale nie dokuczało mi to strasznie. W późniejszych czasie dopadła mnie niesamowicie dziwna aura nastrojowa - depresja i później wszystko zaczęło się zaostrzać, nie było to do wytrzymania. Więc poszłam do lekarza, myśląc, że mam nerwice i depresje, ale okazało się, że to, co innego 8)

 

Teraz, na lekach, czuje się "normalnie", nie mam żadnych objawów, chętnie wychodzę z domu, jestem bardziej życzliwa i optymistycznie nastawiona :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaaaa, czujesz się wyobcowana ze społeczeństwa czy jak to jest? Wiesz panuje mit,że ludzie ze schizofrenią latają z nożami i nie da się z nimi porozumieć;]; choć dla mnie, ludzie,którzy tak myślą i mówią nie mają wiedzy i są troszkę ograniczeni umysłowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się nigdy nie czułam wyobcowana, to była samoistna izolacja. Teraz często spotykam się ze znajomymi, itd. Wróciłam do towarzyskości sprzed psychozy.

 

O tych nożach to się często słyszy :lol::lol: Kiedy miałam psychozę to wcześniej zrobiłabym coś sobie niż komuś.

Oczywiście, ten stereotyp panuje troszkę z niewiedzy, bo schizofrenia kojarzona jest jedynie a halucynacjami, a to nie jedyne objawy schizofrenii. Trzeba wziąć pod uwagę, że ma ona parę odmian. Każdy chory "przechodzi" przez chorobę na swój własny sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nom - dokładnie. Mam nadzieje, że nie przejmujesz się tym co ludzie gadają , bo oni zawsze gadali i będą to robić :/. Głupota ludzka jest większa od wszechświata i niestety nic na to nie możemy poradzić. Nie wiem jak można odrzucać ludzi tylko za to,że sa chorzy:/. Przecież to nie jest ich wina, że zachorowali. Ja mam podobnie - jak bym miała już coś zrobić, to szybciej sobie - niż komuś. Powiem szczerze,że z jednej strony Ci zazdroszczę, że na nią chorujesz, z drugiej pewnie nie mam zielonego pojęcia na co się porywam. Wiesz, życie bez żadnej głębszej przypadłości jest trochę monotonne, ale pewnie teraz moje słowa sa nieco puste? A schizofrenia to tak na prawe głębsza wrażliwość? To może coś na podobieństwo nadwrażliwości?Czy żeby stwierdzić chorobę, trzeba mieć już zmiany w mózgu? Czy to zależy od rodzaju schizofrenii. A czy schizofrenia latens,to też schizofrenia? Czy może, nie wiem osobowość o znamiennych cechach schizofrenii? Mam nadzieje, że nie zamęczę Cie pytaniami :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się tam nie przejmuje ;) Mam silne ego i jakoś krytyka ani negatywne opinie mnie nie bolą. Często mówi się, że schizofrenicy są wrażliwi, co stwierdziła nawet moja psycholog.

Powiem Ci, że mi "mózgu nie prześwietlali" :D Schizofrenia latens podobno nie wchodzi do oficjalnej klasyfikacji chorób.

 

Tutaj masz więcej o niej: http://online.synapsis.pl/Slowniczek/Schizofrenia-utajona-schizofrenia-latens.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem i ja. Moje nowe imię: F20.6 ; )

 

Powiedzcie co Wam najbardziej dokucza w schizofrenii? Mnie najbardziej dokucza(ła) okropna derealizacja. Ale trzymiesięczny

pobyt w szpitalu bardzo mi pomógł. Po derealizacji nie ma śladu. Co prawda jestem teraz na bardzo silnych lekach (Zipragen, Rispolept), ale...

najważniejsze, że jest poprawa. W szpitalu zaczęli mi podawać również leki na depresję (kolejna choroba do kolekcji...),

w co nie chce mi się wierzyć, ale leki biorę... profilaktycznie.

 

Lukrecja... Jeśli facet naprawdę Cię kocha - zostanie przy Tobie. Wokół schizofrenii wyrosło już tyle mitów, które pewnie będziesz musiała

mu "odczarować". Ale myślę, że warto. Twoja choroba może jeszcze bardziej scalić Wasz związek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jest jak pisze Heimao. Miłość wszystko przetrzyma,tylko trzeba być szczerym, a dostanie się później w dwójnasób :). Nie przejmuj się Lukrecjo - na pewno będzie dobrze. Trzymam kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×