Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak przyjemności z sexu


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Korzystając z okazji, że spotkam tu zapewne o wiele bardziej doświadczonych życiowo ludzi, przedstawię wam swój problem.

Otóż, z początkiem mojej przygody z sexem przynosił mi on ogromną przyjemność. Z przyczyn osobistych przestałam uprawiać sex z moim chłopakiem na 4 mies. - w trakcie pękła nam prezerwatywa i z wielkim trudem znalazłam ginekologa, który przypisał mi tabletkę 72h. Kosztowało mnie to wiele nerwów oraz godzin spędzonych na płakaniu i zamartwianiu się.

Jednak trudno jest wytrwać w zupełnym celibacie, więc musieliśmy się zadowolić sexem oralnym i tzw. pettingiem.

Po tym czasie przyjemność z sexu jest zerowa. Raczej chyba nic nie mogło się 'tam' uszkodzić... tak myślę.

Czuję, że on we mnie jest, czuję jego ruchy itp. Natomiast przyjemności z tego nie ma żadnej.

Próbowaliśmy różnych pozycji i paru dupereli, które podobno wzmacniają doznania - nic nie pomogło. Nie mam pojęcia w czym tkwi problem. Mój chłopak mi się podoba, kocham go, do sexu też nie jestem zrażona...

Na pewno problem nie leży też w nim - ma się czym pochwalić, a w łóżku bardzo się stara.

Ja nie mówię tu o orgazmie, bo to już dla mnie jest szczyt marzeń, ale chociaż o jakiejś przyjemności, bo jak na razie, nie ma jej w ogóle.

 

No cóż, liczę na wasze rady i na jakąś burzę mózgów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydaję, że z wyborem forum, to raczej dobrze trafiłam.

Zabezpieczać się zabezpieczam - stosuję tabletki anty., prezerwatywy również (choć to zależy). Ciąży się jako tako nie boję, choć wiadomo, że nic nie daje 100% pewności.

Sex lubię, nie unikam go, często sama wszystko inicjuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nalesnik_z_kapusta, myślę, że połączenie tabletek i prezerwatyw to na prawdę solidne zabezpieczenie i nie powinnaś się bać.

Faktem jest, że od tabletek obniża się libido, więc pierwsza myśl, że może mogłabyś je zmienić na inne. Może ginekolog by Ci coś doradził.

Idąc dalej: czy podczas seksu myślisz tylko o seksie? Czy o tej pękniętej prezerwatywie, ciąży, że ktoś może usłyszeć itp itd?

Też kiedyś mocno się bałam, że antykoncepcja zawiedzie... Pomogło jak sobie na spokojnie przemyślałam: "a jeśli nawet to co?". W sensie na 100% wyobraziłam sobie sytuację, że pojawia się to dziecko i zdałam sobie sprawę, że jakoś dałabym radę. Nie wiem, jak u Ciebie wygląda sytuacja. Ale prawda taka, że mało kobiet zachodzi teraz w ciążę od tak sobie (szkodliwe warunki, stres) i trzeba się nastarać. A żeby tak przypadkiem i z antykoncepcją. Szanse praktycznie bliskie zera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja na serio się tej ciąży aż tak bardzo nie boję. Będzie co ma być, jakoś sobie poradzimy.

Dlatego cholera nie wiem, dlaczego mam jak mam, a już mnie to poważnie zaczyna frustrować.

Jestem otwarta, nie myślę wtedy o sprzątaniu, gotowaniu, czy innych pierdołach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nalesnik_z_kapusta,

stawiam na problem psychiczny pekła prezerwatywa i w pewien sposób sie to negatywnie zapisało w Twojej psychice , nawet poswiadomie , toobie się wydaje,że nie jesteś zrażona jednak podświadomie Ci sie strach wdrukował w psychikę, prawie sto procent dlatego,ze zachodzi ścisła koleracja pomiedzy czasem pękniecia prezerwatywy a czasem, w którym przestałaś odczuwać przyjemność z seksu, latanie po ginach proszenie sie w naszym krajowym zaścianku o wypisanie recepty itp. spowodowało jednak stres, , który musisz w sobie przerobic by sytuacja wróciła do normy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×