Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak się dziś czujecie? Umiecie to opisać?


Soluzione

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

Jak czuję się dzisiaj? Hm... rozpocząłem dzień od płaczu. Sam się sobie dziwię, bo zazwyczaj płacz pojawia się wieczorami i to taki, że nie mogę go opanować... Choruję na depresję, poza tym jestem DDA, do tego homoseksualistą i tego nie akceptuję u siebie. Dochodzi ta cholerna niska samoocena i niskie poczucie własnej wartości. Pisząc to tutaj znowu pojawia się łza w oku. Codzienne myśli- jestem nikim, poczucie, że jest się gorszym od innych etc. Walczę z tym, zacząłem psychoterapię, którą będę kontynuował w styczniu (na razie miałem 1 spotkanie). Do tego leczenie farmakologiczne- czyli antydepresanty. Ostatnio poznałem jednego geja, poszedłem do klubu z nim i jego znajomą. Nadszedł moment kiedy się przytuliłem do niego- to był tak cudowne uczucie, dotąd nigdy do nikogo się nie przytulałem- nie wiedziałem, że to potrafię, że nie zrobię tego źle. Z dnia na dzień czuję się coraz gorzej, jednak próbuję być silny i się nie załamywać- czuję się taki samotny z tym wszystkim. Ojciec nigdy się mną nie przejmował, mama w tym roku poddała się terapii i ' wyszła' z alkoholizmu- jest trzeźwą alkoholiczką. To uczucie, że jestem beznadziejny nie pozwala mi nawiązywać dobrych kontaktów z ludźmi, których ostatnio poznaje. Nie wiem chyba czym jest miłość- dzieciństwo nie nauczyło mnie tego. Obecnie studiuję, dlatego nie mogę sobie pozwolić na tę depresję- w końcu udałem się do specjalisty i chcę się zmienić, ale boję się że nie dam rady. Wyjdę dzisiaj na ulicę i będę zapewne myślał, że ludzie patrzą się spod oka śmiejąc się ze mnie, obgadując. Jednak gdy idę z kimś czuję się bezpieczniej. Samotność jest straszna, a do tego jeśli było się do tej pory 'niewidzialnym dzieckiem'. Taki prosty gest- przytulenie- jednak dla niektórych trudny (czyt. dla mnie). Napisałbym tutaj epopeję, a i tak już odbiegłem od tematu. Życzę Wam wszystkim szczęścia i znalezienia dobrej drogi, którą podążycie w kierunku zmiany siebie. Pozdrawiam, Mateusz.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×