Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?


pikpokis

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawa technika....

Powiem wam, że ostatnio było ze mną dobrze... aż sama się dziwiłam.

oczywiście, myśli nie odeszły... ale po raz pierwszy od dłuższego czasu, spędziłam z moim ukochanym miłe chwile... był nawet moment kiedy poczułam sie szczęśliwa. mogł mnie przytulić bez moich protestów.

nie wiem czy to leki zadziałały że tak sie uspokoiłam czy co...

A jak tam u Was kochani?

Mam nadzieje, że wszystko jest wporządku.

 

trzymajcie sie cieplutko :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam momenty lepsze i gorsze. Wczoraj wieczorem zaczęłam Feravin. Ten dzień przerwy bez żadnego leku to był koszmar, na szczęście już ze mną. Stresuję się teraz, bo przez kilka dni mój chłopak będzie chodził na zmianę od 15 do 23, a ja go najbardziej potrzebuję wieczorem :( ale może jakoś sobie poradzę...pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z reguły jak zachodzi słońce :(

 

Dziś w ogóle nie mam ochoty na nic, a sesja za pasem :/ jutro terapia, ciekawe co z tego wyjdzie? a wróciłam do asentry, bo po fevarinie czułam się fatalnie (derealizacja, wylączenie, splątanie)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co tam Żuczki kochane? U mnie tak se jak zawsze, raz lepiej raz gorzej. Na terapi zaczynamy przerabiac już dzieciństwo, zobaczymy co z tego będzie:). Ogólnie rzecz ujmując lato idzie a to cholerstwo nie puszcza. Trzymajta się:). Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam! dlugo mnie nie bylo.... u mnie tak samo jak u miecia- jako tako, raz lepiej raz gorzej, postanowilam ze kupie sobie omege 3 bo wiem ze to ma jakis tam wplyw na uklad nerwowy i chyba lepiej sie czulam jak to kiedys bralam.... hmmmm..... czasami jestem tak zmeczona ze nawet nie chce mi sie isc na psychoterapie, a tam rozmowy i dociekanie skad mam te mysli, co one mi daja.... a ja niestety nie wiem;/ ale czuje sie cudownie jak ich nie ma.... chociaz przez chwile wtedy jestem pewna siebie i szczesliwa, pewna tego co czuje.... kurcze boje sie ze wraca moja hipochondria :( a moze to prawdziwa choroba :((( otoz od kilku dni czuje raz jednej nodze raz w drugiej takie jakby laskotanie, jakby ktos mnie lekko trzymal za te nogi:( mieliscie tak moze kochani? kurde znowu sie boje ze to stwardnienie rozsiane;/ :( milego dzionka rybki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak praktycznie o mojej nerwicy natręctw dowiedziłam się nie dawno !! Ja wogóle nie wiedziłam że takie coś istniej po prostu myślałam sobie,że jestesm kompletnie psychicznie chora !! Dowiedziłam się z telewizji bo był taki program i stwiedziłam że ja mam takie same objawy co mówili i w taki sposób się dowiedziłam o tym !! i trawiłam na to forum.Jeszcze nie zaczełam się leczyć bo boje się o tym powiedziec rodzicą nie wiem czemu :( mam poprostu takie zahamowanie,ale chyba raczej będe musiła to powiedziec rodzicom bo będe musiła się leczyc !! Więc powiedzcie mi co ja mam zrobic !! Jak mam odchamowac się i powiedziec to rodzicą ?? a może wogóle nie mówic,sama nie wiem co ja mam zrobic !!

A wy siię jakoś leczycie z tego ?? Jak co nie czepijcie sie błedów bo może troche byc bo mam dysortografie, Pozdrawaim wszyskich i jak co napiscie mi co mam zrobic !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Paulina. A co Ci jest dokładnie? Jakie są objawy? Rodzicom lepiej powiedzieć wtedy, jeśli chcesz iść do lekarza. Nie zawsze spotykamy się ze zrozumieniem i to nas jeszcze bardziej dołuje. Zależy jakich masz rodziców. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj rózno rodniste mam objawym !! nie chce mi sie o tym zabardzo pisać bo się jeszcze bardziej pograzam !! Może jak kiedyś będe miła takom chęc napisac wam o tym to wam napisze ,ale dzisaj jakos nie mam zamiaru się tym dzielić z nikim !! a zwłaszcza z rodzicami !! ja mam taką tedecje,że takie rzeczy trzymam w sobie :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paulino musisz być naprawde mocno zamknięta w sobie... ale to jeszcze bardziej pogarsza sytuacje. musisz z siebie wszystko wyrzucić, wtedy poczujesz sie lepiej.. a jesli chcesz sie leczyc, musisz wspolpracowac z lekarzem i byc absolutnie szczera...

wybór nalezy do ciebie, zawsze mozemy ci pomóc jesli masz jakieś pytania.

 

A jak tam u was kochani? jak sie czujecie?

ja własnie jestem po wizycie u psychiatry. dzisiaj odbyłam sesje hipnotyczną. powiem wam, że to naprawde ciekawa sprawa. zupełnie sie wyciszyłam. gdybym mogla to bym jutro jeszcze raz to powtórzyła ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej ja nie,że jestem zamknięta w obie tylko ja nie mam zufania do nowo ponanych ludzi 1 osobie to moge się zwierzyc z moich problemu,ael nie przed całym forum !! przyszłam na to forum żebyscie mi pomogli wyrzucic to co czuje siebie !! mam nadzije,że mi pomozecie licze na was :) pozdrowienia dla wszystkich :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej...ja już nie mam siły...w tym tygodniu tyle razy mialam myśl, żeby zadzwonić i powiedzieć, że nie możemy już być dłużej razem. Strasznie to wszystko znoszę. 3 dni brałam Feravin, ale było strasznie, więc wróciłam do Asentry. teraz znowu 100 mg, od pon. zwiększę do 150. Czasami naprawdę mam zamiar wziąć coś i raz na zawsze usnąć i mieć spokój. Ale to przecież nie jest rozwiązanie. Ostatnio płacz mnie oczyszcza..

Skończyłam terapię z tą panią, ponieważ jedyne, co mi mówiła to, że mi współczuje i że powinnam się wyprowadzić z domu. To mi może także powiedzieć człowiek bez dyplomu...wydałam na tyo za dużo kasy, a efektów żadnych...już jestem na skraju załamania, a sesja się zbliża ;(

 

A i wracam do swoich starych przyzwyczajeń - ścielenie łóżka o 9, próba pójścia spać jednocześnie połączona z lękiem, że nie zasnę, silny niepokój, gdy nie idę spać przed 11...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lucy jak na moje oko to Fevarin na Ciebie zadziałał, dlatego sie tak fatalnie czułaś... niestety tak to już jest, że niektórzy barzdo odczuwają działanie leku jak zaczynają brać... ja też na Fevarinie jestem i na poczatku było strasznie!! ale mnie psycholog przed tym ostrzegła więc zacisnęłam zęby i brałam pomimo różnych (jeszcze gorszych czasem niż przed braniem leku!) stanów...

 

moja psycholog powiedziala mi kilka słów na temat leków i nn, co dało mi do zrozumienia, że samemu lepiej z lekami nie kombinować... tzn jeśli np chcecie przerwać branie leków to nie można ich "rzucać" od razu... powoli trzeba odzwyczajać organizm. Ponoć jak bede już gotowa (psychicznie) do odłożenia leku, to od momentu zdecydowania się na to jeszcze conajmniej jedno opakowanie będę musiała brać tylko, że coraz rzadziej, albo coraz mniejsza dawke.

 

Pozdrawiam serdecznie wszystkich (witam nowych) i życzę sił sił sił sił i jeszcze raz sił!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna mnie to denerwować...

Chcę być z kimś, bo wydaje mi się, że nikt na świecie nie potrafi go kochać tak jak ja.

 

Ale skąd ja mam wiedzieć, czy to jest ta prawdziwa miłość, czy po prostu coś mi się ubzdurało?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie kochani... dawno mnie nie bylo ale nie znaczy to niestety ze bylo lepiej, jest u mnie pewnie tak jak u was: jako tako z nadwyzka zlych mysli.... jestem zmeczona psychicznie, a jak tylko mam gorszy dzien to durne mysli nasilaja sie..... wkurzalam sie dzis na mojego chlopaka ze malo sie mna zajmuje, ale sama mialam dzis jakas blokade przed przytulankami ;/ przyszla mi dzis debilna mysl do glowy ze nie moge sie z nim wyglupiac bo jak nie bedziemy razem to on powie kolegom jak sie zachowywalam:(((( kurde naprawde mam dosyc kochani.......czy to normalne czy wy tez jestescie nerwowi na swoje milosci? :( jakby tego bylo malo to nie chce mi sie chodzic juz na psychoterapie..... nie wiem dlaczego.... ostatnio wracalam gorzej przybita niz szlam na spotkanie.......powiedzcie prosze co u was!!!!!! papa!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej...u mnie nic nowego. Biorę z powrotem Asentrę, psychiatra, do której chodzę zazwyczaj opieprzyła mnie, że zaczęłam brać ten Feravin, bo źle reaguje na leki z tej grupy i kazała mi wrócić do Asentry. Teraz mam 100 mg i jak na razie jest okej. Waga na poziomie 48-49 kg.

 

Co do psychiki - raz lepiej, raz gorzej. Teraz, jak się zrobiło tak cipeło i czasem naprawdę się nic nie chce, wymyśliłam sobie, że nieefektywnie spędzamy czas :/ Nie jest to sposób rozwijający i inne takie bzdury. Denerwuję się też tym, że teraz mam czas jakoś zaplanowany (studia, sesja), a jak się zacznie lipiec, nie będę wiedziała, co ze sobą zrobić i że "kryzys" w naszym związku się pogłębi. Uświadomiłam sobie, że z reguly spędzamy czas albo jeżdżąc na rowerze, spacerując, w kinie, w centrum handlowym, na Rynku Starego Miasta, a w domu: siedząc przed kompem czy gadając i wydało mi się to wszystkie strasznie nieciekawe i przerażające, ale z tym walczę :)

 

Powodzenia i napiszczie, czy macie podobnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak lucy ja mam podobnie, ostatnio zaczelam sie bac ze nie bedziemy mieli o czym rozmawiac...... ze jak gdzies pojdziemy to moje mysli przyjda....moim zdaniem kochana bardzo dobrze spedzacie czas:))))))) super! dom jest miejscem relaksu wiec nie masz sie kochana czym przejmowac:) ja bede pojutrze wtedy napisze jak zlecialy mi te dni... papaski!!!! wszystkiego dobrego!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mieciu trzymamy kciuki!!!!! oby i dla nas zaswiecilo slonce! kurcze dzis myslalam ze bedzie dobrze ale teraz mam niezla nerwówke ;/ kurde :((( zle ze mna ale mam nadzieje ze poradze sobie choc jest ciezko.... postanowilam uzupelnic niedobory witamin, bo jestem przekonana ze mam przewlekly stres i brak mi witamin.... dzis sie dowiedzialam ze w funkcjonowaniu ukladu nerwowego bardzo dobra jest wit k i wit z grupy b.... kupie sobie jakis vigor chyba jest taki z zen szenien bo chce zeby dodal mi energii..... modle sie kurcze zeby ten koszmar sie skonczyl..... papa!!!! mieciu chcodzisz jeszcze na psychoterapie????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Piko, my żyjemy w ciągłym stresie, dlatego nie możemy ani się wyspać ani wypocząć. Witaminki zapewne troszkę mogą pomóc, napewno lepiej je jeść niż nie jeść:), chociaż napewno nie odczujesz specjalnej poprawy. Odpowiadając na Twoje pytanie - tak chodzę jeszcze na psychoterapię, a Ty? Jak Ci idzie? My teraz zaczynamy przerabiać dzieciństwo i inne sprawy poboczne tam szukając przyczyn.Pozdrowionka

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:57 am ]

Mam nadzieję, że ta cisza oznacza u wszystkich znaczną poprawę. Jeśli tak jest to bardzo się cieszę i oby ta cisza trwała już zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze Mieciu nie oznacza to do konca ozdrowienia....

mysle raczej ze oznacza naprawde prace nad soba ktopra powinnismy zaczac juz znacznie wczesniej (mam na mysli siebie)....

ja caly czas pracuje...raz lepiej...raz jest strasznie....

juz 3 miesiac Fevarinu...

Moj parter chwilami przy mnie wymieka bardzo juz ma tego dosc...podobnie jak ja... bylam na badaniach w szpitalu, robili mi MMPI-2 wyszlo ze to na bank choroba...ale pracuje nad tym.....leki towarzysza mi rozne....od Lukasza po tak absurdalne jak przejscie przez ulice...jak ni ejedo to drugie...Trzymajcie sie kochani...oby nie było tylko gorzej!

Buzka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie! mieciu jutro ide na terapie po przez dwa tygodnie nie chodzilam, jutro napisze jak bylo... niestety tak jak u ciebie aniu raz jest lepiej raz jest gorzej, mam tendencje do ciaglych analiz i wymyslania roznych sytuacji.... dzis wscieklam sie na mojego chlopaka i przypomialo mi sie ze psycholog powiedziala ze to oznaka milosci, poczulam mala ulge, pozatym nadal chce sie doszukiwac Bozych cudow.... ze da mi znak ze wszystko bedzie dobrze...tymczasem dzis np jak sie wyglupialismy to przyszla mi glupia mysl ze moze ja tego nie chce... standardowow:( ale biore sie w garsc, bo teraz kochani widze ze my musimy dac mega mega duzo od siebie, bo w sumie ja widze ze tylko czekam, nic nie robie, albo jest dobrze albo zle, ale jak jest zle i mam mysli to zazwyczaj albo to drąże albo potem analizuje:( ostatnio tez bylam z siebie dumna bo z calych sil odegnalam mysli, ktore byly nasycone pesymizmem...... zaczelam choc przez chwile myslec pozytywnie i potem bylo dobrze:) piszczie co u was! papapa!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały ten tydzień czułam się idealnie, w pewien sposób przeładowanie w postaci dużej ilości kolokwiów działa na mnie odstresowująco, bo rozprasza moje myśli. Dziś wieczorem jednak znowu się pogorszyło, zaczęłam analizować i się denerwować i pomyśleć, że już było tak dobrze...

 

Pozdrawiam i czekam na lepsze dni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani. Mi też było lepiej przez kilka dni. Wiecie jak zrobić, żeby to nie wracało, żeby jak już pojawiają się dobre dni bez "przemyśleń" zatrzymać je jak najdłużej? Ja mam tak, że kiedy jest już całkiem całkiem tak bardzo się cieszę że nie ma już "tamtego" - i w tym momencie gdy tylko wspomnę w myślach o tamtym to tamto znowu jest, znowu wraca i męczy. W takich chwilach zastanawiam się czy jest w ogóle możlwość pozbycia się tego. Coraz częściej wydaje mi się, że tak już będę czuł się zawsze aż wykończę mój organizm ciągłym stresem. Napiszcie proszę co o tym myślicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×