Niechęc do pracy

[vifi]

carlosbueno, Nigdy nie jest za późno. Jeśli dalej nie pracujesz to może weź się za jakąś wyższą matematykę/fizykę.

[vifi]

carlosbueno, Nigdy nie jest za późno. Jeśli dalej nie pracujesz to może weź się za jakąś wyższą matematykę/fizykę.

[carlosbueno]

  vifi napisał(a):

carlosbueno, Nigdy nie jest za późno. Jeśli dalej nie pracujesz to może weź się za jakąś wyższą matematykę/fizykę.

ja nawet nie opanowałem matematyki i fizyki na poziomie podstawówki.

[carlosbueno]

  vifi napisał(a):

carlosbueno, Nigdy nie jest za późno. Jeśli dalej nie pracujesz to może weź się za jakąś wyższą matematykę/fizykę.

ja nawet nie opanowałem matematyki i fizyki na poziomie podstawówki.

[Michuj]

carlosbueno, do crush testów samochodowych byś się nadał

[Michuj]

carlosbueno, do crush testów samochodowych byś się nadał

[carlosbueno]

  Michuj napisał(a):

carlosbueno, do crush testów samochodowych byś się nadał

myślałem o testowaniu leków albo udziale w rosyjskiej ruletce.

[carlosbueno]

  Michuj napisał(a):

carlosbueno, do crush testów samochodowych byś się nadał

myślałem o testowaniu leków albo udziale w rosyjskiej ruletce.

[Hans]

carlosbueno, ale posiadasz wykształcenie socjologiczne i zmysł obserwacji, to widać po Twoich wypowiedziach. Musiałbyś tylko te umiejętności skierować w stronę sprzedaży. Mógłbyś też napisać książkę o życiu na emigracji, to aktualny temat. Podejrzewam, że niewiele osób z którymi pracowałeś jest w stanie w tak bogaty sposób wyrażać swoje myśli. Wiem, innym się dobrze radzi i kieruje ich życiem z bezpiecznej pozycji przed komputerem.

[Hans]

carlosbueno, ale posiadasz wykształcenie socjologiczne i zmysł obserwacji, to widać po Twoich wypowiedziach. Musiałbyś tylko te umiejętności skierować w stronę sprzedaży. Mógłbyś też napisać książkę o życiu na emigracji, to aktualny temat. Podejrzewam, że niewiele osób z którymi pracowałeś jest w stanie w tak bogaty sposób wyrażać swoje myśli. Wiem, innym się dobrze radzi i kieruje ich życiem z bezpiecznej pozycji przed komputerem.

[black swan]

A ja stwierdziłam, że jestem leniwa i chciałabym szybkich, spektakularnych efektów. Mało się narobić i dużo zarobić. Zawsze tak chciałam, już od dziecka marzyłam o ciężarówkach pieniędzy. Poza tym jestem wybredna i już wolałabym zrywać jabłka w słonecznej Hiszpanii niż pracować w biurze w Polsce na etacie. Jak nie znajdę jakiejś sensownej pracy do jesieni ani mój pomysł na własny biznes nie wypali do jesieni to pojadę do tej Hiszpanii albo od razu do Peru na ślepo. W końcu po to uczę się cały czas tego hiszpańskiego.

[black swan]

A ja stwierdziłam, że jestem leniwa i chciałabym szybkich, spektakularnych efektów. Mało się narobić i dużo zarobić. Zawsze tak chciałam, już od dziecka marzyłam o ciężarówkach pieniędzy. Poza tym jestem wybredna i już wolałabym zrywać jabłka w słonecznej Hiszpanii niż pracować w biurze w Polsce na etacie. Jak nie znajdę jakiejś sensownej pracy do jesieni ani mój pomysł na własny biznes nie wypali do jesieni to pojadę do tej Hiszpanii albo od razu do Peru na ślepo. W końcu po to uczę się cały czas tego hiszpańskiego.

[Sorrow]

  black swan napisał(a):

A ja stwierdziłam, że jestem leniwa i chciałabym szybkich, spektakularnych efektów. Mało się narobić i dużo zarobić. Zawsze tak chciałam, już od dziecka marzyłam o ciężarówkach pieniędzy. Poza tym jestem wybredna i już wolałabym zrywać jabłka w słonecznej Hiszpanii niż pracować w biurze w Polsce na etacie. Jak nie znajdę jakiejś sensownej pracy do jesieni ani mój pomysł na własny biznes nie wypali do jesieni to pojadę do tej Hiszpanii albo od razu do Peru na ślepo. W końcu po to uczę się cały czas tego hiszpańskiego.

No i racja, w Polsce nie zasługują na Twoją pracę.

[Sorrow]

  black swan napisał(a):

A ja stwierdziłam, że jestem leniwa i chciałabym szybkich, spektakularnych efektów. Mało się narobić i dużo zarobić. Zawsze tak chciałam, już od dziecka marzyłam o ciężarówkach pieniędzy. Poza tym jestem wybredna i już wolałabym zrywać jabłka w słonecznej Hiszpanii niż pracować w biurze w Polsce na etacie. Jak nie znajdę jakiejś sensownej pracy do jesieni ani mój pomysł na własny biznes nie wypali do jesieni to pojadę do tej Hiszpanii albo od razu do Peru na ślepo. W końcu po to uczę się cały czas tego hiszpańskiego.

No i racja, w Polsce nie zasługują na Twoją pracę.

[black swan]

  Cytat

No i racja, w Polsce nie zasługują na Twoją pracę.

Tzn? Można to rozumieć dwojako...

 

-- 13 mar 2013, 22:21 --

 

Wolałabym żeby to nie znaczyło "z takim podejściem wynoś się z naszego kraju jak najprędzej"...

[black swan]

  Cytat

No i racja, w Polsce nie zasługują na Twoją pracę.

Tzn? Można to rozumieć dwojako...

 

-- 13 mar 2013, 22:21 --

 

Wolałabym żeby to nie znaczyło "z takim podejściem wynoś się z naszego kraju jak najprędzej"...

[Michuj]

  black swan napisał(a):

Poza tym jestem wybredna i już wolałabym zrywać jabłka w słonecznej Hiszpanii niż pracować w biurze w Polsce na etacie.

 

Z takim nastawieniem gwarantuje, że i nie sprawdzisz się chociażby w ''głupim'' zrywaniu jabłek, jak i w pracy w biurze.

[Michuj]

  black swan napisał(a):

Poza tym jestem wybredna i już wolałabym zrywać jabłka w słonecznej Hiszpanii niż pracować w biurze w Polsce na etacie.

 

Z takim nastawieniem gwarantuje, że i nie sprawdzisz się chociażby w ''głupim'' zrywaniu jabłek, jak i w pracy w biurze.

[Sorrow]

  black swan napisał(a):

  Cytat

No i racja, w Polsce nie zasługują na Twoją pracę.

Tzn? Można to rozumieć dwojako...

 

-- 13 mar 2013, 22:21 --

 

Wolałabym żeby to nie znaczyło "z takim podejściem wynoś się z naszego kraju jak najprędzej"...

Nie, kilka razy mniej płacą a chcą żeby człowiek pracował dla nich ciężej niż na zachodzie. Zawsze mnie to doprowadza do pasji jak mi się uda znaleźć jakąś pracę.

[Sorrow]

  black swan napisał(a):

  Cytat

No i racja, w Polsce nie zasługują na Twoją pracę.

Tzn? Można to rozumieć dwojako...

 

-- 13 mar 2013, 22:21 --

 

Wolałabym żeby to nie znaczyło "z takim podejściem wynoś się z naszego kraju jak najprędzej"...

Nie, kilka razy mniej płacą a chcą żeby człowiek pracował dla nich ciężej niż na zachodzie. Zawsze mnie to doprowadza do pasji jak mi się uda znaleźć jakąś pracę.

[carlosbueno]

ja zrywałem owoce na zachodzie i nie polecam tej pracy chyba że ktoś lubi upały 40 stopni w cieniu i prace po kilkanaście godzin w takich warunkach no ale jabłka się w jesieni zbiera raczej a nie w lipcu jak wiśnie czy czereśnie.

[carlosbueno]

ja zrywałem owoce na zachodzie i nie polecam tej pracy chyba że ktoś lubi upały 40 stopni w cieniu i prace po kilkanaście godzin w takich warunkach no ale jabłka się w jesieni zbiera raczej a nie w lipcu jak wiśnie czy czereśnie.

[black swan]

  Cytat

Z takim nastawieniem gwarantuje, że i nie sprawdzisz się chociażby w ''głupim'' zrywaniu jabłek, jak i w pracy w biurze.

No to Cię zaskoczę, w pracy w biurze już się sprawdziłam, tylko że sama odeszłam. Chcieli mnie zatrzymać, lecz brakowało mi słońca, spędzania czasu na łonie natury, ruchu, itp.

 

 

Jak jeszcze coś jest niejasne, to napiszę wyraźnie że nie chodzi mi o kasę, tylko o rodzaj pracy. Praca biurowa jest tak nudna i mozolna, że można zdechnąć z monotonii i bólu tyłka.

[black swan]

  Cytat

Z takim nastawieniem gwarantuje, że i nie sprawdzisz się chociażby w ''głupim'' zrywaniu jabłek, jak i w pracy w biurze.

No to Cię zaskoczę, w pracy w biurze już się sprawdziłam, tylko że sama odeszłam. Chcieli mnie zatrzymać, lecz brakowało mi słońca, spędzania czasu na łonie natury, ruchu, itp.

 

 

Jak jeszcze coś jest niejasne, to napiszę wyraźnie że nie chodzi mi o kasę, tylko o rodzaj pracy. Praca biurowa jest tak nudna i mozolna, że można zdechnąć z monotonii i bólu tyłka.

[Michuj]

Sądząc po Twoich postach masz jakieś 20 lat?