"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

[slow motion]

Duran84, a może powinieneś poinformować personel z tego ośrodka? być moze to nie pierwsza taka sytuacja.

[Duran84]

Personel ośrodka nic mu nie moze zrobić. Mówiłem już pare razy. Niestety bez żadnych efektów.

[slow motion]

Duran84, a w jaki sposób Ci grozi?

[milutka_27]

Jezeli personel nie reaguje chociaz wiedza ze cos jest nie tak to kompletna znieczulica.....To nen kolo moze sobie tak bezkarnie chodzic i ponizac?

[Lady Em.]

carmen1988, będzie dobrze, trzymam kciuki :* będę pisała do Ciebie. Trzymaj się, teraz już będzie coraz lepiej

 

Wzięłam dwa Cloranxeny i zaraz zasnę, nie ogarniam normalnie

[Duran84]

A to tak różnie slow motion. Od tego, że mnie zabije o tego że mnie przeleci. Wiem, że to sie moze wydawać śmieszne dla Was. Ale Ja mam już tego naprawde dosyć. Bo mnie to już dawno przestalo smieszyć.

[Lady Em.]

Duran84, straszne... No i to skandal że nikt na to nie reaguje...

[slow motion]

Duran84, to śmiesznie absolutnie nie jest. To jest GROŹBA. GROŹBY są karalne.

[Gość]

Duran84, tu takie coś na pewno nikogo nie będzie śmieszyć, bo to śmieszne nie jest. I nikt kompletnie nie reaguje na takie groźby? To jest skandal...

[Duran84]

Mnie to przez jakiś czas śmieszyło. Krótki, bo krótki, ale zawsze. Może źle się wyraziłem. Personel oczywiście reaguje i zwraca mu uwagę. Ale co z tego jak On po paru minutach robi to samo... Dzisiaj było w miarę spokojnie. A jak będzie jutro to nie mam zielonego pojęcia...

[Gość]

Duran84, powinni go bacznie obserwować, a nie tylko upominać.

[*Monika*]

Duran84, A rozmawiałeś z nim na ten temat? Że sobie nie życzysz jego żartów nie na miejscu zakrawających o groźby?

[Duran84]

Niestety. Z nim sie nie da rozmawiać. Próbowałem wszelkimi sposobami.

[Alienated]

Duran84, a co to konkretnie za ośrodek jest, bo chyba nie do końca orientuję się w temacie (???). czy Twoja obecność tam to mus bez żadnej innej alternatywy???

[Nel]

Duran84, strasznie ci współczuje, nie wytrzymałabym tam 5 min....

skoro personel nic nie robi....to moze popros jakiegos innego kolegę zeby z nim pogadał

moze ktos do niego dotrze, albo chociaz dowiesz sie dlaczego on tak postępuje....nie wiem no...

[Alienated]

Abstrakcja, Duran84 bardzo słusznie napisał już wcześniej, że z niektórymi osobami nie da się po prostu rozmawiać... Czasami jedynymi dostępnymi rozwiązaniami wydają się te najbardziej ekstremalne... Dlatego też (jedynie ze względu na konsekwencje) sugerowałbym sobie jednak ten ośrodek odpuścić... W takich warunkach pewnie i tak niczemu to nie służy...

[SamotnyIZły]

Help Nie wiem czy wtrącam się w jakiś temat, ale mnie ciśnie w dołku Jestem taki samotny Byłem dziś umówiony z dwojgiem przyjaciół, i nagle jednemu nie pasuje, a drugi się nie odzywa. Dzień spędziłem na YouTuBe, żłopiąc piwo.Nie wiem czy powiedziałem dziś więcej, jak kilka słów. Nie mam pojęcia, jak to zabrzmi, ale tak bardzo potrzebuję się przytulić

[*Wiola*]

SamotnyIZły, Jeśli to Ci pomoże to wysyłam wirtualnego tulaska

[Lady Em.]

SamotnyIZły, hmm. Rozumiem. Człowiek potrzebuje kontaktu z innym człowiekiem, zarówno mentalnego jak i fizycznego. Współczuje Ci samotności która Ci doskwiera. Wiem ze może być ona bardzo dotkliwa. Może umów się z przyjaciółmi na jakiś inny dzień? Oni wiedzą ze poczules się w pewien sposób odrzucony, ze czujesz się samotny?

[SamotnyIZły]

A wiesz, że nawet taki wirtualny pomaga :) Niewiele, ale zawsze.

[*Wiola*]

SamotnyIZły, Wobec tego cieszę się ,że chociaż trochę

[Gość]

SamotnyIZły, Też mógłbym cię przytulić , ale pewnie nie chciałbyś żeby przytulał cię facet , a wiec mogę ci powiedzieć , żebyś się nie martwił , w końcu jak nie dziś to jutro :)

[SamotnyIZły]

Lady Em., Sam nie wiem co myślą moi przyjaciele. Czują, że coś jest ze mną nie tak, ale nie dałem im odczuć co.

[*Wiola*]

SamotnyIZły, Może warto powiedzieć? Jak zrozumieją to są przyjaciółmi a jak się odwrócą, tzn ,że nie nigdy nie byli.

[Kiya]

*Wiola*, a jak się nie odwrócą, ale też nie zrozumieją?