Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Aranjani, załatwi, bo jak już pisałam wtedy znacznie mi się polepszyło.

Na ile? Przeciez nawet nie byliscie razem... Myslisz, ze ktos wytrzyma jak zaczniesz tak mu codziennie jeczec?

Twoj tata pije, wiec masz zapewne syndrom DDA. Wylecz sie ze swoich problemow, zamiast wchodzic z nimi w zwiazek. Facet to nie magiczne antidotum na problemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Kokojoko, no nie byliśmy, ale skoro wtedy było tak dobrze, to jak by było, gdyby dalej to zaszło? Poza tym niby dlaczego miałabym jęczeć komuś, kto mi się spodobał i komu ja również się spodobałam?

Nie wiem już, czy jestem DDA. Gdy tak czytam i czytam, to jakoś nie dostrzegam u siebie absolutnie żadnego podobieństwa do osób z tym syndromem.

 

Aranjani, a skąd ta pewność, że wśród ludzi, z którymi widuję się na uczelni, też jęczę? Na co dzień zakładam maskę. A poza tym - jeśli ktoś mnie w ogóle nie zna (i np. chciałby poznać), to chyba raczej nie wie, jaka jestem. Ja też nie mogę tego stwierdzić, patrząc na innych ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kokojoko, no nie byliśmy, ale skoro wtedy było tak dobrze, to jak by było, gdyby dalej to zaszło? Poza tym niby dlaczego miałabym jęczeć komuś, kto mi się spodobał i komu ja również się spodobałam?

Nie wiem już, czy jestem DDA. Gdy tak czytam i czytam, to jakoś nie dostrzegam u siebie absolutnie żadnego podobieństwa do osób z tym syndromem.

 

Aranjani, a skąd ta pewność, że wśród ludzi, z którymi widuję się na uczelni, też jęczę? Na co dzień zakładam maskę. A poza tym - jeśli ktoś mnie w ogóle nie zna (i np. chciałby poznać), to chyba raczej nie wie, jaka jestem. Ja też nie mogę tego stwierdzić, patrząc na innych ludzi.

 

1. Skad wiesz, jak byloby po miesiacu, po roku, czy po paru latach? Zakochanie czy tam zauroczenie nie trwa wiecznie...

2. Na 100% jeczelabys, bo zycie z kims to nie tylko same pozytywy, sa tez problemy.

3. Jesli przy nim tez nosilabys maske, to do du... z takim zwiazkiem - szczerosc to podstawa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Aranjani, tu mam chyba prawo jęczeć, no nie? W końcu to forum dla zaburzonych i życiowych nieudaczników. ;)

 

Kokojoko,

1. Wiem, że nie trwa wiecznie, ale miałabym przynajmniej świadomość, że jednak mogę się komuś podobać i być dla kogoś ważna.

2. Dziękuję Ci bardzo, że oceniasz mnie, choć w ogóle mnie nie znasz. ;)

3. Przy nim bym nie nosiła, bo nie miałabym kompleksów. A to one wymuszają na mnie noszenie maski.

 

-- 13 sty 2014, 22:55 --

 

veganka, no i? Może mam odejść, bo Tobie nie podoba się moja obecność?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, no i? Może mam odejść, bo Tobie nie podoba się moja obecność?

 

Twoja obecność jest mi całkowicie obojętna, ale chciałabym zobaczyć faceta, który wytrzyma z Tobą 2 miesiące. i nie chodzi o jęczenie tylko o stopień skupiania na sobie uwagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Aranjani, jak mi w życiu ciągle nie wychodzi, to jak nie mam jęczeć?

 

veganka, nie skupiam na sobie uwagi - szukam tylko akceptacji, której nikt mi nie chce dać, bo jestem INNA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aranjani, tu mam chyba prawo jęczeć, no nie? W końcu to forum dla zaburzonych i życiowych nieudaczników. ;)

:lol::great:

 

Kokojoko,

1. Wiem, że nie trwa wiecznie, ale miałabym przynajmniej świadomość, że jednak mogę się komuś podobać i być dla kogoś ważna.

2. Dziękuję Ci bardzo, że oceniasz mnie, choć w ogóle mnie nie znasz. ;)

3. Przy nim bym nie nosiła, bo nie miałabym kompleksów. A to one wymuszają na mnie noszenie maski.

 

1. A co jakby Cie rzucil? Harakiri?

2. Oceniam tylko po tym co piszesz, bo masz race, nie znam Cie

3. Skad wiesz, ze nie mialabys kompleksow?

 

To co piszesz to Twoje wyobrazenia, a rzeczywistosc, rzeczywistoscia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aranjani, Aranjani - nie chcesz to nie czytaj. I zejdź z niej.

 

WSZYSCY JESTEŚMY WOLNI I MOŻEMY ŻYĆ JAK CHCEMY, NIKT NIE MA PRAWA NAS OCENIAĆ!

 

Aurora92, trochę pożyjesz i zrozumiesz, że piękno masz w sobie, nikt nie siedzi w Twojej głowie i nie wie jak można Cię uszczęśliwić... potrzeba czasu, prędzej czy później to odkryjesz - jesteś młoda masz całe życie przed sobą, masz dwie nogi, dwie ręce - zawsze mogłoby być gorzej :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza
veganka, nie zobaczysz 8)

Nie zobaczy, bo nikt mnie nie chce, proste. A nikt mnie nie chce, bo jestem nudna i nieładna, proste. ;) Jak tak dalej pójdzie, wstąpię do zakonu, i to mimo swoich poglądów religijnych.

 

Poza tym, jeśli już musicie wiedzieć - był całkiem niedawno ktoś, kto mnie chciał mimo mojego "jęczenia" i wszystkich problemów zdrowotnych. Ale ja go nie chciałam. Dlaczego? Bo nie był w moim typie i nie pasowalibyśmy do siebie. Jestem zdesperowana, ale to nie znaczy, że wzięłabym każdego, kto się nawinie.

Jesteśmy przyjaciółmi, jeśli można tak to nazwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, nie zobaczysz 8)

Nie zobaczy, bo nikt mnie nie chce, proste. A nikt mnie nie chce, bo jestem nudna i nieładna, proste. ;) Jak tak dalej pójdzie, wstąpię do zakonu, i to mimo swoich poglądów religijnych.

 

Poza tym, jeśli już musicie wiedzieć - był całkiem niedawno ktoś, kto mnie chciał mimo mojego "jęczenia" i wszystkich problemów zdrowotnych. Ale ja go nie chciałam. Dlaczego? Bo nie był w moim typie i nie pasowalibyśmy do siebie. Jestem zdesperowana, ale to nie znaczy, że wzięłabym każdego, kto się nawinie.

Jesteśmy przyjaciółmi, jeśli można tak to nazwać.

 

 

przepraszam bardzo. Chciałam cos napisać. Ale ja po prostu wymiękam. :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×