Skocz do zawartości
Nerwica.com

KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)


mikolaj

Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

133 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      84
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      28


Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz, kiedyś zapytałam o to jedną panią doktor. Odpowiedziała mi ,że powinnam się cieszyć ,ze jest coś co pomaga. Więc próbuję tak to sobie tłumaczyć: pół tabletki na noc, przecież mogłoby być gorzej. Czasem jednak liczę ,że zdarzy się jeszcze jakiś cud i coś mi pomoże na dobre, ale jeśli nie to trudno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja jestem "po" pierwszej tabletce.i słabo jest jesli mam byc szczera.dlaczego zawsze po wzięciu jakiegoś leku jest mi gorzej zamiast lepiej?????czy to normalne??

do tego nażarłam sie śliwek,coby mnie przeczyściło i brzuch mnie boli :evil:

 

[Dodane po edycji:]

 

co do leków natomiast-jeśli coś mi pomoże(a lekarz moj prowadzący upiera sie,że tylko terapia) nie zamierzam sie przejmować i brac do konca życia z przerwą na ciążę i (ewentualne) karmienie.trudno.tak to już jest na świecie-niektórzy mają cukrzyce,inni alergie,jeszcze inni astmę.A my mamy problemy z obniżonym nastrojem lub lękami.Też schorzenie,niestety lubiące sie przewlekać i nawracać.Także Wiolusiu dzielna bądz. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja jestem "po" pierwszej tabletce.i słabo jest jesli mam byc szczera.dlaczego zawsze po wzięciu jakiegoś leku jest mi gorzej zamiast lepiej?????czy to normalne??

:

 

Shadowmere

Po pierwszej tabletce i to w takiej dużej dawce jak Ty wzięłaś ma prawo być tragicznie i tak zazwyczaj jest. Organizm musi się nasycić lekiem i do niego przyzwyczaić . Efekty lecznicze minimum po 2 tygodniach. Tak więc nie przejmuj się wcale , staraj się to jakoś przetrwać, a potem będzie lepiej. :* Trzymam kciuki

 

Ja już się trochę po tych wieściach pozbierałam, chociaż na początku było strasznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja jestem "po" pierwszej tabletce.i słabo jest jesli mam byc szczera.dlaczego zawsze po wzięciu jakiegoś leku jest mi gorzej zamiast lepiej?????czy to normalne??

do tego nażarłam sie śliwek,coby mnie przeczyściło i brzuch mnie boli :evil:

 

smile:

 

 

Hehe a mowilem, ze to tylko na wypadek malego przyparcia :P a nie tak sobie z tymi sliwkami ?

 

Ale jadlas same czy kompot ? Lepiej kompot?

 

Wiadomo, ze przez pierwszy tydzien-dwa moze byc gorzej, ale zobaczysz, ze bedzie dobrze. Na 70-80%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zjadłam same śliwki.bez kompotu.niestety.

 

Zenonku w leki kompletnie nie wierze.Jestem więc ciekawa czy pomogą "wbrew" mi.bardzo się boję.CZytalam na forum dużo smutnych historii i nawkręcałam sobie,że mi też nic już nie pomoże.nigdy.boję sie.bardzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W leki trzeba wierzyc bo tylko to moze pomoc. Skoro ciezka depresja (taka gdzie jakakolwiek psychoterapia nie ma najmniejszego sensu- przynajmniej na poczatku) jest calkowicie uleczalna w 60-70% to oznacza, ze te leki naprawde dzialaja, poniewaz ludzie w takim stanie nie maja zadnej wiary w wyzdrowienie, w sens zycia itd itp.

 

Jak mowie, ze leki pomagaja to pomagaja :D hehe - czolo do gory- bedzie ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

damn it :evil:

 

 

Za kilka lat powinny wejsc do obrotu super skuteczne antydepresanty. Przeciez depresja ma byc 2. najpowazniejszym problemem zdrowotnym swiata, a co za tym idzie straty zwiazane z tak choroba w gospodarce beda kolosalne.

 

A $ robi $, wiec mysle, ze mozna sie spodziewac w najblizszym 10-leciu przelomu w leczeniu depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może tak.ale ja nie wiem czy mam jeszce tych kilka lat..poki co jestem na maksa..zniechęcona..choć czego ja sie spodziewalam??to dopiero pierwszy dzien na tym leku,a ja już jestem zła,że nie ma żadnych efektów leczniczych.już mam ochotę rzucić ten lek w pizdu.moj lekarz ma na ten temat swoją własną koncepcje:autodestrukcja.matka nie dala mi nic dobrego i uważam,że nikt i nic na świecie nie może mi pomóc.że jestem lekooporna,nterapiooporna i tylko na elektrowstrząsy mnie wziąć.a nielatwo wydębić skierowanie.mój psychiatra powiedzial,że mi nie da,bo nie potrzebuję tego.

więc czego qrfa potrzebuję??

 

[Dodane po edycji:]

 

zabijcie mnie.mam dość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elektrowstrząsy? To juz chyba lepiej pić każdego dnia żeby zabic(zapić) ból.

 

W elektrowstrząsach chodzi o to ze im większa amnezje ma pacjent po tym zabiegu tym jest on skuteczniejszy...a chyba nie chcesz stac sie zombie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chcę amnezji.chcę zapomnieć o bólu,który gryzie mnie w mózg.moje wspomnienia są złe.puste.samotne.chcę elektrowstrząsów.one mają najsilniejsze dzialanie przeciwdepresyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko taka amenzje bedziesz miala przez miesiac-dwa po elektrowstrzasach.Wszystko wroci po tym czasie ,a chyba nie chcialabys ciagle życ od zabiegu do zabiegu z przerwami na totalne wylaczenie funkcjii umyslowych...

 

 

Jak dla mnie elektrowstrząsy powinny byc zakazane tak samo jak i zakazli lobotomii przezoczodolowych:P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skąd masz takie informacje?ja zbieram wiadomości dotyczące elektrowstrząsów od dawna i nic mi o tym niewiadomo.wiem tylko,że taka forma terapii jest bardzo skuteczna.tym sie traktuje lekoopornych;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do elektrowstrząsów top się z Zenonkiem nie zgadzam.Widziałam w psychiatryku dziewczynę , którą przywieźli w katatonii spowodowanej depresją. Poddawali ją elektrowstrząsom i jak wychodziłam dziewczyna chodziła i był już z nią kontakt, więc w takich ciężkich przypadkach są naprawdę skuteczne. Co do lekoopornej depresji czytałam o operacji wszczepienia do mózgu jakiegoś stymulatora i też przyniosło efekty , tak ,że są coraz to nowe metody, nie mówiąc o coraz to nowszych lekach.

 

Shadowmere

 

A Ty ani się waż odstawiać anafranilu!!!!!! Po pierwszym dniu to naprawdę tylko placebo może zadziałać. Akurat w ten lek wierzę i wiem ,że działa na 100%. Nie może to być efekt placebo . bo przed nim wypróbowałam kilkadziesiąt innych i nic nie pomagało, anafranil natomiast tak. Tak więc nie marudź, czekamy cierpliwie na efekty :tel2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiola173, Wiolusia,kochana jestes:)dzieki za wsparcie,ja tez bralam od cholery leków i już nie wiem co robić.Teraz mi się derealka nasiliła,czy to może być początkowy objaw uboczny?

Ci,co prześledzili moje posty w innych wątkach,wiedzą,że jestem cholernie niecierpliwa i szybko się poddaje,i w ogóle..Wiola czemu byłaś w psychiatryku?tak się lęki nasiliły? :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere

W sumie to byłam nawet ze 3 razy chyba. Pierwszy raz poszłam , bo nie dawałam sobie kompletnie rady. Nic mi na lęki nie pomagało(to jeszcze przed anafranilem było) , na dodatek miałam z mężem straszne jazdy , nie widziałam już szans. Poprosiłam lekarza o skierowanie na oddział a małżonkowi kazałam się w tym czasie wyprowadzić. Przeleżałam 3 miesiące na własne życzenie. Potem 2 raz odstawiłam leki i po jakimś czasie miałam epizod depresyjny, poszłam też na własną prośbę , podali mi anafranil w kroplówce w dużej dawce i szybko się poprawiło. Potem jeszcze raz przy takich zawirowaniach w życiu. Nie jest to takie straszne jak się wydaje i teraz wcale mnie nie przeraża, ale specjalnej ochoty ,żeby tam wracać tez nie mam:)

 

Ta derealizacja jak najbardziej może być spowodowana lekiem. Rozumiem Twoją niecierpliwość, ale będę Cię pilnować:) Będzie dobrze:* Trzymaj się

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anafranil bardzo dobry i mocny lek, wszechstronny...

To jest taka torpeda..p

Ja się śmiałem do rozpuku po miesiącu..

Ale o odstawieniu zdecydowały takie stany euforyczne..Poprostu wpadałem ze skrajności w skrajnośc...

A jak wyjechałem poza dom do roboty to już wogóle z powodu właśnie takiego nieustabilizowania, bóle somatyczne mnie mało do grobu nie zapędziły...

Ale generalnie jeden z lepszych leków jakie brałem....Tylko żeby nie te emocję...grr...

No i początki są kiepskie..Również trzeba pasa zacisnąc...:(

Może pomóc. Zdecydowanie

 

PS: Może za szybko odstawiłem...TLPD trzeba cisnąc długo...

No ale teraz się już bawie w co innego.. ;)

 

Właściwie to,.. co komu...Jednemu pomoże drugiemu nie, więc co ja się tu będę rozpisywał..

Ale lek bardzo dobry , bardzo chwalony i na jego temat można same superlatywy przeczytac....

Pomijając takie opinię, że biorę 5 dzień i jest do kitu... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×