Opowiadanie (każdy użytkownik dodaje 3 słowa)

[na_leśnik]

Za siedmioma nocnikami nieopodal krzaczka, stała mała, szpitalna kaczka. Zdzichu, Mieciu i właściciel wspomnianej kaczki, zaczęli rwać deski z pobliskiego toi-toia, krzycząc przy tym dupko droga moja! Toi-toj popada w ruinę, bankructwo na bagnie i pierwszy wybuch. Wybuch ten brzmiał

[na_leśnik]

Za siedmioma nocnikami nieopodal krzaczka, stała mała, szpitalna kaczka. Zdzichu, Mieciu i właściciel wspomnianej kaczki, zaczęli rwać deski z pobliskiego toi-toia, krzycząc przy tym dupko droga moja! Toi-toj popada w ruinę, bankructwo na bagnie i pierwszy wybuch. Wybuch ten brzmiał gdzieś koło jelita na wysokości lewego

[Wirginia Zachodnia]

Za siedmioma nocnikami nieopodal krzaczka, stała mała, szpitalna kaczka. Zdzichu, Mieciu i właściciel wspomnianej kaczki, zaczęli rwać deski z pobliskiego toi-toia, krzycząc przy tym dupko droga moja! Toi-toj popada w ruinę, bankructwo na bagnie i pierwszy wybuch. Wybuch ten brzmiał gdzieś koło jelita na wysokości lewego i piątek wtedy nastał. A za pięć trzecia, młotek uderzył mocno w duży palec u lewej stopy Zdzicha

[Priscilla_126]

Startujemy od nowa

 

Stachu tańczył kankana...

Edytowane 12 Listopada 2022 przez Priscilla_126

[eleniq]

Stachu tańczył kankana z opery Offenbacha

[Marcelciaka]

Stachu tańczył kankana z opery Offenbacha, obok niego skakała

[Fobic]

Stachu tańczył kankana z opery Offenbacha, obok niego skakała dziewczynka mała nabrzmiała

Edytowane 17 Listopada 2022 przez Fobic

[murb]

Stachu tańczył kankana z opery Offenbacha, obok niego skakała dziewczynka mała nabrzmiała, pyzata i piegowata. Zza zamkniętych drzwi

[murb]

1 minutę temu, distorted_level68 napisał(a):

Stachu tańczył kankana z opery Offenbacha, obok niego skakała dziewczynka mała nabrzmiała, pyzata i piegowata. Zza zamkniętych drzwi było słychać dziwne

rytmiczne stukanie. Stachu

[murb]

2 minuty temu, distorted_level68 napisał(a):

Stachu tańczył kankana z opery Offenbacha, obok niego skakała dziewczynka mała nabrzmiała, pyzata i piegowata. Zza zamkniętych drzwi było słychać dziwne rytmiczne stukanie. Stachu ciężko sapiąc wytarł

spocone pachy i

[You know nothing, Jon Snow]

2 minuty temu, murb napisał(a):

spocone pachy i

I pięty spocone 

 

 

[murb]

zaklął szpetnie na

[You know nothing, Jon Snow]

Teraz, murb napisał(a):

zaklął szpetnie na

 

Na całą salę 

[murb]

Do 100 tysięcy

[You know nothing, Jon Snow]

1 minutę temu, murb napisał(a):

Do 100 tysięcy

 

Do tysięcy 200

 

 

[You know nothing, Jon Snow]

Nad ranem kąpiel 

[murb]

Stachu tańczył kankana z opery Offenbacha, obok niego skakała dziewczynka mała nabrzmiała, pyzata i piegowata. Zza zamkniętych drzwi było słychać dziwne rytmiczne stukanie. Stachu ciężko sapiąc wytarł spocone pachy i I pięty spocone. Zaklął szpetnie na całą salę do 100 tysięcy, do tysięcy 200 wuji. Nad ranem kąpiel w kałuży pełnej

[murb]

skakała dziewczynka mała nabrzmiała, pyzata i piegowata. Zza zamkniętych drzwi było słychać dziwne rytmiczne stukanie. Stachu ciężko sapiąc wytarł spocone pachy i I pięty spocone. Zaklął szpetnie na całą salę do 100 tysięcy, do tysięcy 200 wuji. Nad ranem kąpiel w kałuży pełnej ciepłego krwistego moczu, który okazał się wyjatkowo

[murb]

Zza zamkniętych drzwi było słychać dziwne rytmiczne stukanie. Stachu ciężko sapiąc wytarł spocone pachy i I pięty spocone. Zaklął szpetnie na całą salę do 100 tysięcy, do tysięcy 200 wuji. Nad ranem kąpiel w kałuży pełnej ciepłego krwistego moczu, który okazał się wyjatkowo smaczny. Zdzich krzyknął: Niech żyje kapitan!

[murb]

stukanie. Stachu ciężko sapiąc wytarł spocone pachy i I pięty spocone. Zaklął szpetnie na całą salę do 100 tysięcy, do tysięcy 200 wuji. Nad ranem kąpiel w kałuży pełnej ciepłego krwistego moczu, który okazał się wyjatkowo smaczny. Zdzich krzyknął: Niech żyje kapitan! potem padł nieżywy. Anielski orszak spłynął

[murb]

stukanie. Stachu ciężko sapiąc wytarł spocone pachy i I pięty spocone. Zaklął szpetnie na całą salę do 100 tysięcy, do tysięcy 200 wuji. Nad ranem kąpiel w kałuży pełnej ciepłego krwistego moczu, który okazał się wyjatkowo smaczny. Zdzich krzyknął: Niech żyje kapitan! potem padł nieżywy. Anielski orszak spłynął i rozświetlił piekło przy pomocy sztucznych

[You know nothing, Jon Snow]

Sztucznych mocy. Pomocy! 

[murb]

stukanie. Stachu ciężko sapiąc wytarł spocone pachy i I pięty spocone. Zaklął szpetnie na całą salę do 100 tysięcy, do tysięcy 200 wuji. Nad ranem kąpiel w kałuży pełnej ciepłego krwistego moczu, który okazał się wyjatkowo smaczny. Zdzich krzyknął: Niech żyje kapitan! potem padł nieżywy. Anielski orszak spłynął i rozświetlił piekło przy pomocy sztucznych mocy. Pomocy! Ratunku! MORDUJĄ! Ciiii, za chwilę

[You know nothing, Jon Snow]

Za chwilę będzie 

[murb]

Stachu ciężko sapiąc wytarł spocone pachy i I pięty spocone. Zaklął szpetnie na całą salę do 100 tysięcy, do tysięcy 200 wuji. Nad ranem kąpiel w kałuży pełnej ciepłego krwistego moczu, który okazał się wyjatkowo smaczny. Zdzich krzyknął: Niech żyje kapitan! potem padł nieżywy. Anielski orszak spłynął i rozświetlił piekło przy pomocy sztucznych mocy. Pomocy! Ratunku! MORDUJĄ! Ciiii, za chwilę będzie można zrobić coś