Skocz do zawartości
Nerwica.com

pigułka gwałtu..


a1122

Rekomendowane odpowiedzi

Żyjemy w kulturze, gdzie alkohol etylowy jest codziennością.

Towarzyszy nam od dzieciństwa. Na początku oczywiście na zasadzie obserwacji.

KAŻDY , nawet przysłowiowa blondynka doskonale WIE jak jak alkohol działa, a co ważniejsze, takiego, a nie innego działania od niego oczekuje.

Dla nikogo nie jest tajemnicą , że alkohol rozluźnia, że "puszczają po nim hamulce"

Kobieta , która uważa za gwałt , dobrowolny seks pod wpływem alkoholu ( na trzeźwo bym tego nie zrobiła ) jest bardziej psychicznie chora ode mnie.

Czy gdybym świadomie i dobrowolnie się schlał, a następnie za namową kolegi pobił kogoś na ulicy- byłbym niewinny?

Czy winny byłby alkohol ( na trzeźwo bym tego nie zrobił ), czy może kolega, który do bijatyki by mnie namówił???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

intel, pierdzielisz takie głupoty, że aż uszy puchną!!!

Twoje argumenty zakrawają na żart, ale nie będę o tym pisać, po prostu obejrzyj to: http://www.youtube.com/watch?v=15AdI5Lv23M

Zacznij od 2:20, skończ na 2:50 i odpowiedz mi, czy według Ciebie, seks w takiej sytuacji będzie gwałtem czy dobrowolnym seksem z kobietą pod wpływem alkoholu??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to za bzdury???

Jeśli ktoś jej wrzucił rohypnol do drinka, lub przez lejek wlał do gardła butelkę wódki-będzie to gwałt.

Ale gdy sama , świadomie się doprowadziła do takiego stanu...........

Normalna Kobieta, nie schleje się w nieodpowiednim towarzystwie do takiego stanu.

Poza tym to co "wizualizujesz" to ekstremum.

Odniosłem wrażenie, że dyskusja osiągnęła pułap, na jakim rozkraczona pijana w trupa gówniara dobrowolnie uprawiająca seks z facetem ( i nie tylko ) jest postrzegana jako ofiara gwałtu.

To raczej nie zgubny efekt wysokiego poziomu alkoholu we krwi, ale efekt niskiego poziomu kultury osobistej i własnej moralności lub raczej jej braku

 

-- 12 gru 2011, 22:45 --

 

Dlaczego "łatwiejsze" po alkoholu są tylko te Kobiety, które i bez niego do "trudnych" nie należą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, upicie się do nieprzytomności to nie jest zaszczytne wydarzenie, ale nie wiem czy zauważyłeś, ale kobieta na filmiku nie była już na hucznej imprezie, ale została "odstawiona" do odosobnionego pokoju, gdzie miała odespać swoje, a nie "przespać" się z facetem, nie będąc w stanie nawet oczu otworzyć!

 

Idąc Twoim tokiem rozumowania każda pijana dziewczyna zasługuje na gwałt, tak? Każda kobieta, która nie wyczuła momentu, kiedy powinna przestać pić (potem to już nie jest możliwe, bo człowiek nie jest w stanie o sobie decydować) powinna tylko czekać aż zostanie zgwałcona, tak?

Zresztą, co to dla Ciebie jest nieodpowiednie towarzystwo? Znajomi z pracy, z którymi widzi się codziennie od 10 lat to dobre czy złe towarzystwo? A rodzinna impreza z kuzynami, których dziewczyna widziała kilka razy w życiu, to złe czy dobre towarzystwo? Nie można uogólniać, bo zarówno na hucznej imprezie, gdzie znamy 1 lub 2 osoby, jak i w powyższych przypadkach może dojść do gwałtu.

 

Poza tym to co "wizualizujesz" to ekstremum.
Tak, wizualizuję ekstremum, żeby ukazać Ci, że NIE KAŻDY przypadek seksu po alkoholu jest tylko seksem po alkoholu. Czasami jest to gwałt i ważne jest, żeby rozróżnić sytuację, kiedy rozkraczona pijana w trupa gówniara faktycznie dobrowolnie uprawia seks, a kiedy jest to zwyczajne przestępstwo na nieświadomej kobiecie. Bo ja właśnie mówię o takim przypadku, a nie o dziewczynach pozbawionych moralności, których celem jest upicie się na imprezie i przespanie się z kimkolwiek. Byle się zabawić.

 

Dlaczego "łatwiejsze" po alkoholu są tylko te Kobiety, które i bez niego do "trudnych" nie należą?
I właśnie o to się rozchodzi. Generalizujesz, a to nie zawsze tak jest. W większości, ale nie zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaprezentowane kilka postów wyżej poglądy idealnie obrazują moralny i seksualny analfabetyzm naszego społeczeństwa. nie potrafię prowadzić merytorycznej dyskusji z osobami posiadającymi tak skrzywiony obraz rzeczywistości

 

Ot chociażby "drobna" różnica - dla mnie "pijana rozkraczona" trzynastolatka to przede wszystkim dziecko, które potrzebuje natychmiastowej pomocy

 

zupełnie niemerytorycznie ale od serca, dodam: nienawidzę takich tępych prostaków jak ty intel i z chęcią sprałabym cię po pysku

 

Laimo każdy przypadek jest indywidualny chyba nie diagnozujesz się na podstawie powyższych argumentów. To nie jest dobre i bezpieczne miejsce na dywagacje typu "zostałam zgwałcona czy nie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ballabella , co tak emocjonalnie podchodzisz do tematu?

Po pysku to sobie lej własne dzieci.

Wy znacie świat chyba z telewizji i for internetowych.

Ja kawałek życia spędziłem pracując na tzw "bramkach" w lepszych i gorszych lokalach.

I wiem jedno.

Moralność ludzka jest odwrotnie proporcjonalna do ilości wypitego alkoholu.

Widziałem moralne bagno tego świata prezentowane przez wydawałoby się inteligentnych i prawych ludzi.

Widzialem imprezy intergracyjne.

Widziałem wieczory kawalerskie i panieńskie.

Widzialem jak moi koledzy "na szybko" załatwiali pijane i namolne do bólu schlane mamuśki, podczas gdy ich mężowie po pijoku , na sali obok udowadniali sobie wyższośc swoich stanowisk i apanaży.

Widziałem pijane narzeczone, dymające się z tancerzem na wieczorach kawalerskich.

Widziałem schlanych kolesi, dymających schlane koleżanki swoich schlanych żon......

Widziałem mordobicia spowodowane pijackim kurestwem obydwu płci.

Widziałem schlane i zaćpane smarkule , ktore współzawodniczyły w ilości stosunków w czasie jednej dyskoteki.

Jakoś nikt nie zgłaszał potem gwałtu.

Widzialem , też dziewczyny i facetów potrafiących się normalnie zachowywać nawet po znacznej ilości alkoholu.Prawdziwie moralne osoby. Osoby , ktorych granice przyzwoitości były strzeżone wysokim poczuciem kultury osobistej i szacunkiem dla samych siebie.

Pracowalem też w agencjach towarzyskich.

Darzę większym szacunkiem prostytutki niż tą wiecznie zapijaczoną, zaćpaną i "porządną ale tylko na trzeźwo" swołocz.

Jeżdżąc po pijaku 200 km/h po mieście ,chyba tylko kretyn nie liczy się z możliwością wypadku.

Podobnie jest z kobietami, ktore chlają w trupa w szemranym towarzystwie ,w dziwnych i nie do końca bezpiecznych miejscach.

Podłe i podstępne doprowadzenie kogoś za pomoca różnych używek do spółkowania jest gwałtem.

Natomiast stosunek odbyty pomiędzy dobrowolnie schlanymi osobnikami jest upodleniem na własne życzenie, a NIE GWAŁTEM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Offtop

to po pierwsze.Po drugie intel ma też część racji - moim zdaniem - po swojej stronie.

Jak głupia idzie chlać na imprezę z bydłem to niech się liczy z konsekwencjami. Przykład intelowski z morderstwem, pobiciem jest dobry, co z tego że nie chciał zabić że bo był pod wpływem, tak samo jak jest się pod wpływem adrenaliny i się za mocno kogoś trzaśnie... życie, wszystko to jest rezultatem szeregu podjętych świadomie decyzji mogących doprowadzić do tego stanu. ''Łe dałam dupy Mieciowi po kielichu.... wydawał się taki piękny i inteligentny straszne, kumpele mnie wyśmieją, on taki brzydal, zgłoszę to na policje i będę biedną zgwałconą dziewczyną'' :evil:

 

Sam w młdości będać w czasach licealnych u kuzyna na imprezie zpity dałem sieobrobić pannience o 8 lat starszej... nawet nie pamietam szczegółów, tylko poranny niesmak w ryju, cudzy łonowiec na członku(nawet sienie golnełą) i żal do kuzyna za szopke. Ale gawałtu nie złosiłem bo by mnei wyśmiali :blabla:

 

Ale wy możecie się babrać w błocie. Ja głupotę tępię, a nie łącze się z nią w bólach. Głowa na karku, jak już pijemy to ze swoimi a nie z nowo poznanymi studencikami i będzie gites.

 

Oczywiście nie mam na myśli w poście dodawania jakiś narkotyków do trunków i kobiet pijanych w sztok/

A i przypomniałem sobie historie jednej koleżanki, co wydawać by się mogła aniołem i wzorem cnót... kto by pomyślał że po alko takie rozbudzą się w nas instynkty :PPP Obustronna radość. A co gdyby mi się to rano nie spodobało ? Byłbym zgwałcony? Albo ona?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

intel, nie twierdzę, że nie masz w ogóle racji, ale tym bardziej nie twierdzę, że masz całkowitą rację. Ja uważam, że za bardzo uogólniasz właśnie przez to, gdzie pracowałeś i co widziałeś.

Pamiętaj jednak, że to działa w obie strony. Porządny facet nie prześpi się z pijaną kobietą. Ani z taką, która śpi gdzieś w odległym pokoju, ani tym bardziej z tą nachalną...

 

 

''Łe dałam dupy Mieciowi po kielichu.... wydawał się taki piękny i inteligentny straszne, kumpele mnie wyśmieją, on taki brzydal, zgłoszę to na policje i będę biedną zgwałconą dziewczyną'' :evil:
A co gdyby mi się to rano nie spodobało ? Byłbym zgwałcony? Albo ona?
Różnica między gwałtem, a tym co piszesz jest subtelna, ale każdy na pewno rozróżnia pojęcia prawdziwego gwałtu, od udawania, że zostało się zgwałconą, bo coś tam...

Chciałabym jednak zwrócić uwagę, że po zwykłym seksie po pijaku można czuć niesmak, pretensje do samego siebie, wurzuty sumienia i pewnie jeszcze wiele innych odczuć, ale tylko po gwałcie pozostaje silna trauma, z którą ciężko sobie poradzić, z którą walczy się przez całe życie. I nieważne czy zgwałcona została kobieta czy mężczyzna... Tylko że wtedy, niestety, jest już za późno.

I to w tym jest najważniejsze. Bo seks nie boli przez całe życie, a gwałt tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieci nie leję, natomiast palantów - jak najbardziej.

 

Skąd moje rozemocjonowanie? mam silną alergię na przekłamywanie rzeczywistości. Powiedzmy też że stoję po drugiej stronie barykady.

 

nie kurr*a oczywiście że nie każdy stosunek "pod wpływem" to gwałt i nigdzie tak nie napisałam, gwałtem jest używanie sobie na nieprzytomnej od alko kobiecie. zresztą sam to pod koniec przyznałeś.. o dziwo, i dlatego:

 

proponuję spuścić z tego protekcjonalnego tonu obieżyświata - jest to niezwykle irytujące. ja ze swojej strony przepraszam za ton swojej poprzedniej wypowiedzi.

 

nie zmienia to faktu iż twoje wypowiedzi niesamowicie drażnią wszystkie moje dysfunkcje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórych prawda w oczy kole.

Poza tym jak juz ktoś napisał-każdy przypadek jest indywidualny. Granica pomiędzy "gwałtem" a GWAŁTEM jest czasami bardzo umowna, zwłaszcza w czasie upojenia alkoholowego czy narkotycznego.

Gwałt moim zdaniem wyczerpuje wszelkie znamiona gwałtu wówczas, gdy dochodzi do stosunku seksualnego z zaćpaną rohypnolem kobietą, której zaaplikowano go podstępnie.

Gwałt jest wówczas, gdy nawet schlana do nie przytomności kobieta mówi "NIE"

Gwałt jest wówczas, kiedy ktoś siłą lub ekstremalnym szantażem zmusza kobietę do współżycia.

Gwałcicieli powinno się eliminowac.

Gdyby ktoś w któryś z powyższych sposobów zgwałciłby kogoś mi bliskiego nie mialby szans na przebaczenie.

Pozostałe przypadki są zwykłym kurestwem, ktore ostatnio w wygodny sposób próbuje się tłumaczyć "gwałtem"

Będę dosadny.Nie jestem politycznie poprawnym lewakiem

Mówię co myślę i robię co mówię.

Komu dosypią rohypnol na imprezie?

Kobiecie, ktora przyszła zabawić się ze swoim mężem czy facetem, czy roznegliżowanej ,schlanej i zaćpanej gówniarze, ktora w towarzystwie jej podobnych lolitek przyszła "na impre wyrwać jakieś ciacho"?

Mój kolega był kiedyś kilka lat z kobietą, ktorą w czasie ich związku dwukrotnie na imprezach "zgwałcono"

Sam brałem udział w karaniu "gwałcicieli"

Aż do kolejnego razu , kiedy "gwałcił" ją schlaną przyjaciel mojego kolegi, ktory na ten "gwałt" wszedł.

Podejrzanie dupą ruszała w trakcie tego "gwałtu"

Rozpisałem się, bo dyskusja zaczęła zbaczać na manowce.

Manowce na których kurestwo i rozpustę usprawiedliwia się "gwałtem"

Nazywam rzecz po imieniu-kurestwo jest kurestwem.Nie jest "gwałtem" ani "chwilową słabością" czy też "za dużo wypiłam/em i nie wiem co potem robiłam/em "

Jeszcze raz powtarzam żeby nie było niedomówień

Szczytem frajerstwa jest dosypywanie jakiegoś syfu do drinka kobiety, lub współżycie ze schlanym trupem.

Obrzydliwy akt, od ktorego obrzydliwszy jest chyba tylko stosunek homoseksualny.

Jeśli ktoś nie potrafi normalnie "wyrwać sobie laski" to niech jedzie na autostrade.50 pln to nie majątek.

Chyba że ma 300-500-może załatwić to profesjonalniej w agencji....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o k....a

co to niby ma być - GWAŁT i gwałt?

gwałt jest gwałtem i tyle!!!!!!!

mniejsze zło jak napruta dziewczyna nie powie "nie"??? :shock:

no bez jaj!

głupie i chore usprawiedliwianie - jeśli laska sama się napruła a nikt jej do gardła nie wlewał to ona "wie" co robi - tyle że ona NIE MA ŚWIADOMOŚCI bo jest napruta. nieważne w jaki sposób. czy ktoś jej wrzuci tabletkę do drinka czy się sama schleje.

jeśli nie jest świadoma tego co się z nią dzieje a ktoś wykorzysta sytuację i w tym momencie się z nią prześpi - TO JEST GWAŁT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko jaka jest granica między "świadomością " a "nieświadomością" ??

Czy po 3 drinkach jest już "nieświadoma" ? czy może po 10 ?

A co jak wzięła 3 kreski amfy??

Wypije pół butelki wódki i możliwe że jest "nieświadoma" ale dzięki amfie chodzi i zachowuje się jakby w pełni była świadoma tego, że chce dać dupy.

I co? Mam z alko i narkotestem chodzić?

Nie mówię tu o spółkowaniu ze "zwłokami" To nosi oczywiście znamiona gwałtu.

Mówię o funkcjonującej kobiecie, która ochoczo idzie "do łóżka" a potem , gdy wytrzeźwieje podnosi raban że ją"zgwałcono", bo "nic nie pamięta"

Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ogólnie jak coś wypiła bądź się dziwnie zachowuje (prochy) to bym się do niej nie zbliżała

bo właśnie nigdy nie wiesz kiedy jeszcze jest świadoma, a kiedy już nie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak.

Ale w takich sytuacjach faceci też są nawaleni różnym syfem i też nie do końca świadomi.

Ech ..............ciężki temat.

Lecz zdania nie zmienię.

Żeby być ofiara "imprezowego" lub "dyskotekowego gwałtu" trzeba sobie na to "zapracować"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niekoniecznie. wystarczy być

a) naiwnym (bo wcale nie trzeba pić!)

b) naprutym

 

a znajdzie "swój swego" - sierotka +koleś korzystający z łatwej okazji

łatwej nie dlatego że laska jest łatwa, ale dlatego że jest w stanie takim, że łatwo zrobić z nią cokolwiek..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórych prawda w oczy kole.

Poza tym jak juz ktoś napisał-każdy przypadek jest indywidualny. Granica pomiędzy "gwałtem" a GWAŁTEM jest czasami bardzo umowna, zwłaszcza w czasie upojenia alkoholowego czy narkotycznego.

Gwałt moim zdaniem wyczerpuje wszelkie znamiona gwałtu wówczas, gdy dochodzi do stosunku seksualnego z zaćpaną rohypnolem kobietą, której zaaplikowano go podstępnie.

Gwałt jest wówczas, gdy nawet schlana do nie przytomności kobieta mówi "NIE"

Gwałt jest wówczas, kiedy ktoś siłą lub ekstremalnym szantażem zmusza kobietę do współżycia.

Gwałcicieli powinno się eliminowac.

Gdyby ktoś w któryś z powyższych sposobów zgwałciłby kogoś mi bliskiego nie mialby szans na przebaczenie.

Pozostałe przypadki są zwykłym kurestwem, ktore ostatnio w wygodny sposób próbuje się tłumaczyć "gwałtem"

Będę dosadny.Nie jestem politycznie poprawnym lewakiem

Mówię co myślę i robię co mówię.

Komu dosypią rohypnol na imprezie?

Kobiecie, ktora przyszła zabawić się ze swoim mężem czy facetem, czy roznegliżowanej ,schlanej i zaćpanej gówniarze, ktora w towarzystwie jej podobnych lolitek przyszła "na impre wyrwać jakieś ciacho"?

Mój kolega był kiedyś kilka lat z kobietą, ktorą w czasie ich związku dwukrotnie na imprezach "zgwałcono"

Sam brałem udział w karaniu "gwałcicieli"

Aż do kolejnego razu , kiedy "gwałcił" ją schlaną przyjaciel mojego kolegi, ktory na ten "gwałt" wszedł.

Podejrzanie dupą ruszała w trakcie tego "gwałtu"

Rozpisałem się, bo dyskusja zaczęła zbaczać na manowce.

Manowce na których kurestwo i rozpustę usprawiedliwia się "gwałtem"

Nazywam rzecz po imieniu-kurestwo jest kurestwem.Nie jest "gwałtem" ani "chwilową słabością" czy też "za dużo wypiłam/em i nie wiem co potem robiłam/em "

Jeszcze raz powtarzam żeby nie było niedomówień

Szczytem frajerstwa jest dosypywanie jakiegoś syfu do drinka kobiety, lub współżycie ze schlanym trupem.

Obrzydliwy akt, od ktorego obrzydliwszy jest chyba tylko stosunek homoseksualny.

Jeśli ktoś nie potrafi normalnie "wyrwać sobie laski" to niech jedzie na autostrade.50 pln to nie majątek.

Chyba że ma 300-500-może załatwić to profesjonalniej w agencji....

 

podajesz przykłady z doopy strony

strach czytać niektóre opinie nie dziwota ze tak wiele zgwałconych kobiet cierpi w samotności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podaje przykłady z życia wzięte.

Niepojęte dla kogoś , kto poparcia dla swych pseudofilozoficznych wywodow szuka w kolorowych gazetkach i w ploteczkach z psiapsiółkami u fryzjera.

 

OK. Swoje zdanie wyraziłem .I nikt nie przedstawił nawet najmniejszych argumentów mogących je zmienić.

Nie będę robił offtopu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podaje przykłady z życia wzięte.

Niepojęte dla kogoś , kto poparcia dla swych pseudofilozoficznych wywodow szuka w kolorowych gazetkach i w ploteczkach z psiapsiółkami u fryzjera.

 

to ze twoje "samo życie" to chędożenie po nocnych klubach i burdelach nie oznacza ze wszyscy takowe wiodą . załóż sobie może jakąś grupę wsparcia i tam się udzielaj, a ten temat po prostu odpuść - NIE POMAGASZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK.

Przepraszam.. Zagalopowałem się.

Pigułka gwałtu to nie powód do kłótni....mam inne zmartwienia .

Rozsierdziłem się.

Pochodzę z rozbitej przez samobójstwo Ojca-alkoholika rodziny.

Nędza permanentna.

Zeby coś mieć musiałem zapieprzać jako robol w ciągu dnia i jako bramkarz w nocy.

I widziałem szambo miasta.

Nie mam złudzeń co do moralności rodzaju ludzkiego......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troche zluzujcie. Intel nie napisał nic strasznego. To przecież zawsze jest sprawa indywidualna i nie da sie napisać pijana+seks=gwał, lub piła+gwałt=sama sobie winna.

Jeśli dziewczyna jest pijana i ktoś to cynicznie wykorzystuje to dla mnie jest to gwał... chociaz mam opory przed uzyciem tego słowa. Gwałt to kojaży mi sie z czyms jednoznacznym, brytalnym...Kobieta jeśli została zgwałcona to ma tego świadomość. Sojrzcie sami na posty Laimy. To dopiero wy napisaliście jej jak ma sie czuć i jak ma sprawę widzieć. Sama miała świadomośc co sie stało, ale nie miała poczucia że to był gwałt. Więc to nie jest takie proste i oczywiste. JeSam spotkałem sie z odwrotną sytuacją. Dziewczyna sie upija i niejako chce zostać "wykorzystana". Liczy na to, że koleś wykorzysta to że jest pijana, a sama też bedzie miała powiedzmy czyste sumienie. Oczywiscie nie mówię, że ona potem ogłaszała że została zgwałcona. Jednak miała takie podejście, co świadczy o niej raczej delikatnie mówiąc zle. Jeśli trafi na czubka to nie oznacza, że nie została zgwałcona...jednak nie jest to juz takie jasne proste i oczywiste.

 

Co do postów Norta to jasna sprawa. Zazdrość... czy sie ktos do tego przyzna czy nie, to im sie zazdrości, ponieważ są na szczycie tego łatwego życia, a ten szczyt w mniejszym lub wiekszym stopniu wabi każdego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja się rozemocjonowała. Oczywiście, nie każdy stosunek seksualny z kobietą pod wpływem alkoholu to gwałt. NIE GENERALIZUJMY. Rozumiem argumenty intela. Zdaję sobie sprawę z "upodlenia ludzi", z faktu, że nastolatki piją do nieprzytomności i "łajdaczą się", a później próbują się usprawiedliwiać: "To był gwałt, ja nie wiedziałam, co się dzieje". Nie chodzi o to, by alkohol był alibi dla pań, by miały później pretekst i możliwość "odgrywania się" na mężczyznach, z którymi spały. Gwałtem jest jednak "używanie sobie", jak to określiła bellabella, na nieprzytomnej od alkoholu kobiecie. Kiedy ktoś świadomie i z premedytacją upija kobietę, by potem wykorzystać "jej słabość" i z nią współżyć, to jest gwałt. Tak samo, jeżeli kobieta upija faceta, by potem z nim uprawiać seks, to też jest to gwałt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gwałt to współzycie z druga osobą bez jej zgody i woli i jest to chyba najgorsze swiństwo jakie mozna zrobic drugiemu człowiekowi i niewiem czemu jest tak słabo snakcjonowane jeśli idize o ilośc lat spedzonych w wiezieniu, bo po morderstiwe, zabojstwie to naprawe chyba najgorsze.Oczywiscie jak tak słobo karalne wpolsce bo nnnormalnych krajach cywilizowanych gdize rola kościoła jest duzo słabsza to jest zagrozone duzo większymi karami. A w krajach muzłmanskich to zgwałcona kobieta jest winnna...tam gdzie religia slniejsza tam prawa kobiet sa gorzej przestrzegane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×