Skocz do zawartości
Nerwica.com

moj mały- duzy problem.


rozaly

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Na początku pragnę zaznaczyc, ze moja historia bedzie długa i raczej nudna .

Na wstępie - mam na imię Rozalia i mam 17 lat.

Nie bardzo wiem od czego zacząc . Dluga, zagmatwana historia.

Zacznijmy od tego, ze moje problemy zaczeły sie gdy rozpoczęłam kariere ' modelki' . przyjęto mnie do jednej z warszawskich agencji. Od tego czasu moje zycie diametralnie sie zmieniło.Na gorsze uwazam, patrzac na to z perspektywy czasu. Zaczeły sie róznego rodzaju wyjazdy do innych miast , na castingi itp. Jezdziłam, chociaz czułam ze to wszystko mnie przerasta nie mogłam z tym skonczyc. Co jest dla mnie większym paradoksem - mam ogromną mase kompleksów, przez które potrafiłam całymi dniami przesiadywac w domu. Jednoczesnie zaczely sie problemy w szkole - przestałam chodzic,naraziłam sie na problemy z nauczycielami. Klasa i przyjaciele odwrócili sie ode mnie.Skonczyłam z zachowaniem bardzo słabym, co gorsze plotki roznoszą sie po szkole w błyskawicznym tempie. Warto zaznaczyc, ze jestem osobą bardzo wrazliwą na opinię innych co do mojej osoby i mam tendencje do rpzejmowania sie wszystkim.Akutalnie są wakacje, szkoła sie skonczyła, moja ' kariera' została, co prawda juz wmiejszym stopniu.Czasami siadam i zastanawiam sie po co to wszystko robie, po co jezdze i marnuje czas i nie potrafię sie od tego uwolnic. Chociaz wiem, ze tego nie potrzebuję, nadal w tym tkwię. Czy to uzaleznienie? Taka ciągła potrzeba dzialania chociaz z drugiej strony czuje lęk przed tym i obrzydzenie jednoczesnie.I co powinnam zrobic z kompleksami? Jest lato, a ja siedze w domu, bo nie mam z kim wyjsc, albo po prostu sie wstydze.A jak juz dojdzie do spotkania to uciekam, mam takie ciągłe poczucie ze zaraz cos mi sie stanie, zemdleje, albo opadne z sił.Tak samo szkoła - wiem ze mam w klasie wielu wrogów, a ja nie mam wyboru, musze w niej zostac. Mysle, ze gdy wróce do szkoły to sobie nie poradze, wykoncze sie psychicznie i albo nie bede sie nadawała do zycia albo popełnie samobójstwo, boję sie, ze ten ciągły okres beznadziei i przygnębienia nie odejdzie.Najgorszy jest ten lęk przed tym, ze nie wytrzymam psychicznie w szkole z tymi ludzmi...

 

 

Stąd tez moje zapytania . Czy modeling to dla mnie uzaleznienie i chęc np leczenia kompleksów, chociaz jednoczesnie czuje ze sie w tym nie odnajduję i nie chce tego. I czy te lęki, przed smiercią, szkołą, beznadzieją, to nie jest nerwica lękowa?

 

 

Z góry dzieke za pomoc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozaly, Masz konflikt i z jego powodu problemy natury emocjonalnej.

Robisz coś wbrew siebie.

Zastanawiająca jest niska samoocena.

Myślę,że powinnaś chcieć odwiedzić psychologa/ terapeutę w celu ustalenia przyczyn Twojego samopoczucia.

Jak wyglądają Twoje relacje z rodzicami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Baaardzo dobre, rodzice bardzo mnie wspierają i mam bardzo dobry kontakt z mamą.

Wiem, to taka dziwna sprzecznosc... mam wrazenie ze to co robie to moze jakas chęc zaimponowania innym? taka podswiadoma.Te castingi , wyjazdy to jakby taka czynnosc podswiadoma, niby tego chce a sie boje, dodatkowo jeszcze wiem, ze zle robie i to jeszcze bardziej mnie dołuje ; o

 

-- 01 lip 2011, 13:34 --

 

ehhhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×