Skocz do zawartości
Nerwica.com

nie radzę sobie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jestem tu nowa i nie wiem od czego mogę zacząć. W sumie to od początku. Pięć lat temu poznałam wspaniałego chłopaka,który mieszka 250km od miasta w którym sie wychowałam. Po roku naszej znajomości postanowiliśmy, że chcemy być razem i przeprowadziłam się do jego miasta. Mieszkam teraz 250 km od rodziny i przyjaciół, których bardzo mi brakuje ale staram się jakoś żyć.Przez dwa lata było wszystko super, jak w bajce. Później zaczęły się schody . Straciłam prace, dostałam wyrok w zawieszeniu i tonęłam w długach. Byłam załamana, ale mój narzeczony cały czas był przy mnie i mnie wspierał. Od tamtej pory odsunęłam się od wszystkich, żyję we własnym świecie . Często miewam napady płaczu, nie potrafię się na niczym skupić i zrobić najprostszej rzeczy. Przez tą całą sytuację czuję się i wyglądam jak wrak człowieka.Mam straszne wyrzuty sumienia i nie potrafię sama sobie z nimi poradzić. Mój narzeczony ma do mnie pretensję, że odsuwam się od niego, że mu nic nie mówię i nie dziele się z nim swoimi problemami.Tylko,ze ja nie potrafie sie przyznać mu do swoich błędów bo on jest trochę jak ideał ma swoje drobne wady ale jest jak książę z bajki. Wydaje mi się,że robie tak ponieważ juz raz przysporzyłam mu problemów i boję się , że jesli znów popełnie nawet najmniejszy błąd to mnie zostawi,przez co czasem muszę go okłamać.Wiem, że swoim zachowaniem w końcu do tego doprowadzę. Juz nie mam siły Czuję sie przytłoczona tym wszystkim.Boję się ze zostanę sama w tym mieście bez ukochanego, bez przyjaciół i bez żadnego wsparcia. Sporo w życiu już namieszałam i nie mam juz siły żeby dalej żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paola najważniejsze to szczerość w związku!!! Bo jak się dowie a się dowie że kłamiesz to dopiero pomyśli sobie!!! Twój problem to nie depresja tylko kłopoty które się nawarstwiają bo je omijasz. Masz w nim duże oparcie więc korzystaj z niego bo za rok napiszesz że miałaś fajnego chłopaka ale cię rzucił bo nie byłaś z nim szczera i nieszczęśliwa z nim. Wyobraź sobie jak nie szczęśliwa będziesz bez niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rehak14 ma rację. Skoro wiesz, że Twój narzeczony to naprawdę wartościowy człowiek, który Cię wspiera i rozumie, nie możesz sobie pozwolić na nieszczerość i kłamstwa. Tym bardziej, że niejako postawiłaś wszystko na jedną kartę - wyjechałaś z domu, opuściłaś rodzinę i przyjaciół, by związać się z swoim partnerem. Jeżeli zaczniesz go oszukiwać, stracisz jego zaufanie, które może być potem trudno odbudować. Związek musi opierać się na wspólnych rozmowach i dzieleniu się swoimi trudnościami. Jeżeli z czymś sobie nie radzisz, masz kłopoty, powiedz o tym swojemu narzeczonemu, a nie udajesz, że wszystko jest w porządku. Razem łatwiej radzić sobie z trudnościami - co dwie głowy, to niejedna :) O znaczeniu zaufania w związku można przeczytać tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/zaufanie-w-zwiazku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×