Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Hmmm...no całkiem normanie, spotykasz ludzi, umawiasz się z nimi czasem, rozmawiacie o pierdołach (ja mam znajomych z różnych środowisk, więc zależnie od tego zazwyczaj). Ale kiedy ktoś chce coś więcej i zaczynam się angażować, to też wpadam w uzależnienie od tej osoby. Dlatego boję się takich relacji. Z rodzicami mam ciężki konakt, mimo że jesteśmy blisko; w relacjach damsko - męskich kiedy w chodzi w tematy związkowe, to jest masakra. Odrzucenie to jest uczucie, które zostało mi z dzieciństwa jeszcze, więc też się boję strasznie. Sama chyba odpycham w jakiś sposób takie bliskie osoby :(

 

-- 26 lis 2014, 18:37 --

 

Arhol, prowadzenie bywa też ryzykowne; najbardziej lubię skoki na kanionach :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kamaja, nie mam talentu do gadania o tzw. "byle czym" :D Pisać - pół biedy, ale rozmawiać... :zonk:

Nawet w pracy jak w pokoju siedze to widzę, że praktycznie nigdy nie rozpoczynam nowego tematu, a są ludzie co im się jadaczka nie zamyka i wciąż nią kłapią :D Fajna umiejętność, jaka szkoda, że nie posiadam. Trudno ;] Odreagowuję na forum/gg :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cognac, no nie tak o byle czym...kiedy mam towarzystwo kanioningowe, jaskiniowe, to rozmawiamy dużo na te tematy, ale też oczywiście na inne. Tylko nie zwierzamy się sobie, nie rozmawiamy o emocjach. O to mi chodziło, może źle to napisałam. Z bliższymi osobami wchodzisz już w tematy osobiste, w tematykę uczuć, emocji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze samotność jest zła... chyba jest lepsza od fałszywych, złośliwych ludzi, którzy nas otaczają. Coraz częściej o tym myślę, i póki co nie mam wyjścia, jestem skazana na ludzi, również tych złośliwych i fałszywych. Niby idę do celu, ale czasem jest ciężko przebywać z ludźmi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię ludzi, ogólnie(jak to banalnie brzmi). Ale spotykają mnie z ich strony często niefajne rzeczy. Nie są konsekwentni w tym co robią. No i ja nikomu pod górkę nie robie. Zdarza się jednak że mi robia. Także musze stac się chyba "suką" bo prędzej wysiąde niz dam radę. Widzę ludzi pozytywnie nastawionych, wiec zarażają mnie energią. Ale część czasu stykam sie z ludźmi którzy są średni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

izaa, wiem jak to jest, ja się w niektórych grupach nauczyłam dystansu do siebie, bo bez tego ciągle czułam się zraniona. Zresztą tak jak wspominałam wcześniej, wchodzę raczej w płytkie relacje, w związku z czym jakieś negatywne zachowania pozawalają mi łatwo zerwać kontakt z takimi osobami. To jest mój sposób radzenia sobie. Tyle tylko, że w tych głębszych też nie potrafię przyjąć krytyki i staram się zerwać kontakt, zanim ta druga osoba to zrobi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samotność to straszny stan, ale taka prawdziwa a nie ,,czuje się samotny w śród ludzi'' a rodzice partner, wszystko. Odizolowany człowiek popada w szaleństwa, wyładowuje się na sobie samym.

Prawdziwa samotność to właśnie ta wśród ludzi. Jeśli nie ma nikogo w promieniu np. kilometra, to nie jesteś samotny, tylko sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×