Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Paulina23, czytasz mi w myślach prawda? U mnie jest taka różnica, ze jak umre to umre koniec dyskusji i nie boje się tego. Nie mam już swoistego lęku ale kryje się pod postacią somatyzacji. Nie moge się doczekać jak wygram. Mam tyle rzeczy już zaplanowane :D

 

 

O takkkk! Ja też mam tyle rzeczy już zaplanowanych jak tylko znowu zacznę cieszyć się z życia. Cieszę się, że jest ktoś kto ma tak samo jak ja :) Pewnie sam dobrze wiesz, że to jest bardzo podnoszące na duchu :) Dziś jest o dziwo bardzo dobrze ze mną, poszłam do pracy, właśnie pracuję jak widać ;) nie obyło się oczywiście od jakiś głupich myśli, które przelatywały, ale dałam im po prostu popłynąć, na razie nie wróciły :) Mam tylko nadzieję, że to nie cisza przed burzą, nie wiem kiedy ostatnio czułam się tak dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podnoszące na duchu i motywujące :)Już wraca przyjemność z wychodzenia z kolegami. No to ładnie pracujesz :) Już nie zwracam uwagi na myśli. Nie robi mi problemu koncentrowniu się na nich tak samo jak ignorowanie ich. Bardziej ta nieszczęsna somatyzacja ale te się z tym uporam :) Jestem nastawiony na ewentualne gorsze dni i jeszcze na kilka ataków. Nic na to nie pradzę i się ich nie boje :) W końcu sukcesu nie osiągnie się bez porażki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Straszny pracuś :) Już chcę do domu bo po prostu się nudzę :) ja mam takie czasem zawroty w oczach, ciekawe bo przez jakiś czas, jakiś czas temu, czułam zawroty głowy tylko w płacie czołowym, tak jakbyś zeza zrobił, taki szum w głowie :D tak, zez to jest dobre porównanie :) Serce mi wali czasem bez powodu, najczęściej jak już się kładę spać :) Nie wiem kiedy te zawroty miną bo mam już ich dość, idę idę a tu nagle coś nie tak chwilowo i zaraz mija :D tak jakby nerwica dobijała się przez zamknięte drzwi sprawdzając co jakiś czas czy ktoś jest w środku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Straszny pracuś :) Już chcę do domu bo po prostu się nudzę :) ja mam takie czasem zawroty w oczach, ciekawe bo przez jakiś czas, jakiś czas temu, czułam zawroty głowy tylko w płacie czołowym, tak jakbyś zeza zrobił, taki szum w głowie :D tak, zez to jest dobre porównanie :) Serce mi wali czasem bez powodu, najczęściej jak już się kładę spać :) Nie wiem kiedy te zawroty miną bo mam już ich dość, idę idę a tu nagle coś nie tak chwilowo i zaraz mija :D tak jakby nerwica dobijała się przez zamknięte drzwi sprawdzając co jakiś czas czy ktoś jest w środku

Siedzę w domu i strasznie się nudzę... Oczywiście zapomniałem o podstawowym objawem... Mocny rytm serca... Najgorsze są poranki dla mnie. Wali serce jak kowal młotem. Za dużo siły ma chyba. Niestety to nie chce minąć i nie wiem jak z tym walczyć poza ignorowaniem i wmawianiem, że to tylko nerwica. Całe szczęście skoki tętna mi przeszły już. Takie napady zawrotów też mam. Szybko przechodzi.

Dla mnie nerwica to uciążliwy, męczący, czerpiący przyjemność z patrzenia jak cierpię, współlokator i tylko ignorowanie go przynosi spokój.

Chyba w jakieś książki muszę zainwestować o tematyce opanowania stresu, emocji i pokonania lęku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Walczę o każdy dzień tak naprawdę :) Już zaczęłam rano wstawać z myślą, że wszystko dzisiaj będzie okej, co by się nie dołować jeszcze bardziej... Od dwóch dni jakoś leci, jedyne co to te chwilowe zawroty, raz z jednej strony głowy mnie coś chwilowo jakby prąd lekki czy coś, raz z drugiej strony. Nie wiem co to jest a nie chcę się zagłębiać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postaram się zmienić nastawienie z rana i wstać jak się obudzę :) Walczę o każdy dzień od początku miesiąca w sumie, a klasycznego ataku paniki nie miałem już od miesiąca :) coraz lepiej i tego trzeba się trzymać. Nie zaglębiaj się nie warto :)

Generalnie to bardzo dobrze idzie Ci walka z tego co widzę :) Oby tak dalej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na ta chwilę, kiedy ten lęk jest mały to jestem silna :D gorzej jak mnie ogarnia już większy lęk to już wtedy wymiękam... aż się boje jak mi przyjdzie się z tym rozprawić znowu

Nie przyjdzie :) jak tak to wiesz co masz robić :) ja bym był całkowicie zadowolony jak mógłbym się na dłuższą chwilę nad czymś skupić. Przeczytanie dłuższego tekstu dla mnie to koszmar. Jednak zainwestuje w jakąś książkę o lęku. Czytałas coś takiego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam dwie książki równolegle, umysł ponad nastroje oraz wydawnictwo samo sedno opanować lęk, stres i depresję czyli terapia poznawczo - behawioralna. Ja też mam problem z koncentracją :) Teraz wiem co robić, ale w momencie silnego lęku nie będę potrafiła go okiełznać, tak mi się wydaje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od ostatniego ataku, który był z 10 dni temu mam spokój. Czasem lekki zawrót głowy, ale nie ma paniki:-) Kilka razy stlumilam potwora w zarodku.

Super :great: oby tak dalej :)

 

U mnie jak zasypiam to się zdarzają takie lekkie lęki, zazwyczaj serce po prostu mi wali... Dodatkowo standardowo mam kłucia w sercu :D ale to jak wszyscy chyba, na tle nerwowym :)

Przed snem lewa ręka mi drętwieje i jestem generalnie tak zmęczony, że już nie odczuwam lęku (chodę spać jakoś o 3-4 i wstaje o 12). Kłucia serca mi przeszło ale jak kiedyś się spać kładłem to cuda wianki były... Helikopter w głowie, duszności, super lęk, bóle mostkowe i nagłe pobudzenie. Wychodziło na to że spałem po 3-4 godziny. Ale obecnie nie narzekam za wyjątkiem na jakość snu (jest bardzo płytki).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie leze juz w łóżku, dzis bylo spokojnie o dziwo :) teraz mi jakis bol pod lewa lopatke wszedł, takie naciagniecie mięśnia czy coś, oczywiście pierwsza myśl to to ze cos z sercem moze aleee szybko sie jej pozbylam :) wiedzac ze serce to raczej z przodu a nie pod łopatka :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szybko w łóżku jesteś ;) rozumiem do roboty trzeba jutro wstać... Już książki zamówiłem i mam nadzieje, że dojdą szybko. Jak serce to w śródpiersiu albo między łopatkami (rzadziej) :D A ja mam gorszy dzień i wracam do dzienniczka bo o nim zapomniałem... Ciesze się, że zapanowałaś nad tą myśla :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×