Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

nerwosol-men, No bo to tak jest, ze jak sie wymeczysz przez pare dni to pozniej przychodzi takie wymęczenie, naturalna reakcje

ogranimu, podobo tarczyca to reguluje. W ogle to lubie takie dni kiedy czuje sie taki zmeczony bo przychodzi jakieś uspokojenie.

 

Tez lubie spać, wczoraj zasnalem okolo 3 w nocy, to znaczy myslaem ze pewnie jest juz 5 rano bo ktos sie tluk na klatce schodowej, a zauwazylem zejakis gosciu koło 5 rano wychodz. Pisalem z kims na forum i odpadłem nie wiem kiedy, dzis patrze na ostaniego posta ktorego wyslalem, a tutaj sie okazuje ze byla dobiero 3 rano, obudzulem sie okolo 10:00 ale spalem dalej na silę. No i tak dospałem do 13:30. W sumie fajnie sie spi, jeszcze jak ma sie dobre sny.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja to chyba odczuwam dwa rodzaje zmeczenia.

W czasei choroby i czasem tez w normalne dni, jest takie zmeczenie dziwne, ktore powoduje u mnie lęk. Jakos tak nie wiem, zle sie czuje jak to odczuwam.

A czasami, przewaznie wieczorem - mam takie "zwyczajne" zmeczenie, i wtedy ono jest fajne, tak jakby po jakiejs ciezkiej pracy, wieczorem - ze mam ochote posiedziec, poogladac tv czy odpoczac. Przy tym pierwszym zmeczeniu (negatywnym), nie mam takiego relaksu i caly czas czuje napiecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, tydzien bez ataku, to juz coś.

 

Co sie tyczy imprez masowych to tez tak mam, nawet mnie pocieszylas bo myslem sobie ze inni tak nie maja. Ale i tak jade dzisiaj na jakieś szanty do Gniazda Piratów, bo czuje taka potrzebe wyjscia do ludzi.

 

Dzisiaj w ogle mam taki dziwny dzien, najpierw stresy pozniej terapia, po tej terapii jakis lepszy humor. Nawet do tej pory. Mysle ze to dobry pomysl zapisac sie na angielski, albo wloski. To bym mial co robic wieczorami, no i pozbalo by sie fajnych ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klaudek, ja ostatnio pisalam tutaj - zadzownilam do mamy, a ona mi opowiedziala (bo wie, ze ja ciagle zmeczona), ze byla w warzywniaku :) no i tam sprzedawczyni mowila, ze ledwo sie na nogach trzyma, tak sie zle czuje ostatnio, i ktos z klientow zaczal mowic, ze tez zmeczenie na maksa, i ze duzo ludzi znajomych narzeka. Wiec chyba przesilenie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, ja jak bylam ostatnio w Polsce, to tez pameitam, ze caly dzien costam robilam, wrocilam wieczorem do domu i bylam strasznie zmeczona. Ale pomyslalam, ze kurde... jednak cos bym jeszcze zrobila, gdzies pojechala. I wsiadlam w samochod i pojechalam :) i dzien nie skonczyl sie o 19, tylko np. o 23. I to bylo fajne.

A tutaj to nie mam gdzie isc, nie mam samochodu to mi sie tez nie chce za bardzo i tak to wyglada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, W Anglii mialem podobnie to znaczy tak, ze bylo moze i gdzie pojsc w w tym Londonie to każda dzielnica ma swoje

high street, i tam puby. Samochód byl niepotrzebny to z buta mozna bylo iść, ale nie było z kim bo Polacy nie wychodzili bo odlladali za Anglokow nie znałem.

Nalepiej jakbys miala znajomych, którzy lubia wychodzic. Ale z drugiej strony moze Cie to przeciez nie krecic.

 

Jade i wracam za jakiś czas, miałem czekać az ugotuje sie zupa, ale widze z tych 20 minut, co pisza na torebce trzeba jeszcze z pol godziny dolożyć.

Zjem poźniej. Zobacze jak bedzie dzisiaj. Na razie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×