Skocz do zawartości
Nerwica.com

Książki, książki..i książeczki.


meskalina

Rekomendowane odpowiedzi

"Obłęd "44".

Polecam, choć pewnie zwolennicy martyrologii i mesjanizmu by najchętniej spalili żywcem jej autora. Jak na książki historyczną ( publicystyczno- historyczną bardziej) wyjątkowo gładko się czyta.

Jest na mojej liście zakupów. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zacząłem czytać w wersjach angielskich Metro 2033 i Game Of Thrones i zatrzymałem się po kilku stronach i ciężko mi kurde znaleźć motywację, trochę denerwuje, że muszę czytać z włączonym słownikiem bo po w najlepszym wypadku co kilka linijek i tak czegoś nie zajarzę. Jednak na książki po polsku nie zamierzam się nigdy przesiąść, nie trawię polszczyzny pisanej, każda powieść choćby fantastyczna brzmi dla mnie jakoś tak przestarzale jakbym czytał lekturę z czasów szkolnych, serio, angielski jest dla mnie neutralny w tej kwestii bo nie rozumiem go na tyle, stylu pisania żeby odnieść takie wrażenie, plus bonus w postaci nauki języka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak na książki po polsku nie zamierzam się nigdy przesiąść, nie trawię polszczyzny pisanej, każda powieść choćby fantastyczna brzmi dla mnie jakoś tak przestarzale jakbym czytał lekturę z czasów szkolnych

Niby rozumiem, ale też nie mogę całkowicie poprzeć - Kres czy Sapkowski piszą zupełnie nie w ten sposób...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to zależy jaki autor, bo na przestrzeni lat trafiałam na totalnie niezjadliwe pozycje po polsku, ale też rewelacje. Reiben, z tą literaturą w języku obcym też uważaj, bo trafiają się książki równie nie do ogarnięcia, jak w języku polskim. A z czasem w ogóle nie będziesz musiał ze słownika korzystać. Moja przygoda z takimi książkami zaczynała się "na intuicję" - z kontekstu czasem da się zrozumieć, co oznacza dane słówko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reiben, z tą literaturą w języku obcym też uważaj, bo trafiają się książki równie nie do ogarnięcia, jak w języku polskim.

Dlatego chwyciłem po szeroko znane tytuły, nie wiem w sumie czy Metro 2033 nie było w oryginale po rosyjsku a na angielski przekładane, ale mogę się mylić.

Właśnie jest tak, że 3/4 tych słówek praktycznie łapie z kontekstu ale i tak mój zryty beret męczy mnie żeby sprawdzić w słowniku wszystkie możliwe znaczenia tego słówka, których i tak przecież nie spamiętam, dlatego po przeczytaniu kilku stron czuję się jak po nauce na test :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I właśnie o tą prostotę językową mi chodzi, gdyby każdy język taki był to moglibyśmy się ich więcej w życiu nauczyć, a na tym mi właśnie zależy- jedynie na komunikacji a nie na ubieraniu w piękne wyszukane słowa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×