Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wasza ulubiona kapela, rodzaj muzyki...


Gość snaefridur

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio zamówiłem sobie plytke Strachy na lachy "Piła Tango" slyszac wczesniej tylko jeden kawalek.Zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie.Bardzo optymistyczna i ciekawa płytka.Polecam.Izapomniałem dodać bardzo fajnej kapeli która już nie istnieje KNŻ hihi z moiom ulubionym Kaziem.

El dupa"Prohibition"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witka ja lubię wszelkie odmiany reagge od roots do reagga a jabardziej junior delgado,gentelman, dr.rin ding,mikey dread a plskie to daab. bakshish, indios bravos, tumbao i oczywiście vavamuffin lubię też posłuchać partii i starych kiczowatych bendów papa dance , sztywnt pal zaji lubię ale trozkę boję się tekstów bo są dziwne ??!! oczywiście stare kombi ,skaywalker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przedewszystkim rock... :

 

Alanis Morissette... the cranberries.... rem.. u2... coldplay... placebo... oasis... the verve... itp... trochę metalu i gotyku...lacuna coil.. within temptation.. linkin park... nirvanka czasami i rhcp... the razmus też nie jest najgorszy.. green day i owszem też.. trip-hop np. dido.. portishead... bjork...trochę elektronicznej typu... JM jarre.. enigma... deep forest... vangelis... a ostatnio się zainteresowałam troszkę reggae... właśnie słucham indios bravos... sidney ziom też jest spoko... paprika corps ( trzeba wspierać rodzime kapele...) lauryh hill... takie wymieszane klimaty mam... generalnie mam niską a może bardzo niską tolerancję na techno typu łup łup łup (co to za muzyka.. szopena byście puścili albo chociaż floydów:):):)) i na polski hip-hop w stylu mez i koleszkowie:) ( wybaczcie ten brak tolerancji... to są uprzedzenia... być może je zmienie ... czas pokaże)

 

ach i bym zapomniała... oczywiście jak na koncert to zawsze na pidżamkę się wybiorę.. na heya i owszem i na inne rodzime kapele też... ( no tak co ja mówię... ja i koncert... patrz... tylko jak jest na wolnym powietrzu... jak jestem z kimż z dobdych znajomych.. stoję sobie z tyłu i słucham... s tyłu bezpiecznie.. bo w tłum nie wejdę nie ma szans... no chyba że jest to koncert w naszym opolskim amfiteatrze to przynajmnjiej widok mam fajny bo siadam w ostatnich rzędach i zawsze blisko wyjścia... inaczej nawet o koncercie nie myśle,... ale luz...:):):))

 

pozdrófka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przedewszystkim rock... :

 

Alanis Morissette... the cranberries.... rem.. u2... coldplay... placebo... oasis... the verve... itp... trochę metalu i gotyku...lacuna coil.. within temptation.. linkin park... nirvanka czasami i rhcp... the razmus też nie jest najgorszy.. green day i owszem też.. trip-hop np. dido.. portishead... bjork...trochę elektronicznej typu... JM jarre.. enigma... deep forest... vangelis... a ostatnio się zainteresowałam troszkę reggae... właśnie słucham indios bravos... sidney ziom też jest spoko... paprika corps ( trzeba wspierać rodzime kapele...) lauryh hill... takie wymieszane klimaty mam... generalnie mam niską a może bardzo niską tolerancję na techno typu łup łup łup (co to za muzyka.. szopena byście puścili albo chociaż floydów:):):)) i na polski hip-hop w stylu mez i koleszkowie:) ( wybaczcie ten brak tolerancji... to są uprzedzenia... być może je zmienie ... czas pokaże)

 

ach i bym zapomniała... oczywiście jak na koncert to zawsze na pidżamkę się wybiorę.. na heya i owszem i na inne rodzime kapele też... ( no tak co ja mówię... ja i koncert... patrz... tylko jak jest na wolnym powietrzu... jak jestem z kimż z dobdych znajomych.. stoję sobie z tyłu i słucham... s tyłu bezpiecznie.. bo w tłum nie wejdę nie ma szans... no chyba że jest to koncert w naszym opolskim amfiteatrze to przynajmnjiej widok mam fajny bo siadam w ostatnich rzędach i zawsze blisko wyjścia... inaczej nawet o koncercie nie myśle,... ale luz...:):):))

 

pozdrófka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mimo, że napisałem o moim niskim progu tolerancji dla polskiego hiphopu, polecam jeden kawałek WWO - We Własnej Osobie - 15."Uważaj jak tańczysz". Posłuchuje go NON-STOP od dwu dni. Chyba naprawde mi się spodobał...

 

(a tak poza tym jeśli ktoś widział teledysk do "sen" - kręcili go dokładnie pod chatą w której mieszkałem w ostatnim semestrze 8)8)8) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w ogóle nie mogłabym żyć bez muzyki... jest moja pasją:)

Mam szerokie zainteresowania muzyczne, na imprezach pląsam przy rytmicznych przebojach ale jesli miałabym wybierać to ogólnie żadnej komerchy czy tehniawy, raczej cięzkie brzmienia, najlepiej na żywo (koncerty :lol: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×