Skocz do zawartości
Nerwica.com

Prozaiczne pytanie+za co jesz?


Gość LitrMaślanki

Rekomendowane odpowiedzi

Zenonek- ja już pomijam moje studia bo wiele osób ma teraz studia, ale mam doświadczenie w tej pracy do której oni akurat szukają i chcą też osoby z językami obcymi, a ja się uczę od wielu lat czterech języków. Więc nic za darmo.

Co do moich rodziców- oni są jeszcze młodzi i świetnie sobie radzą beze mnie :smile: Także ja im się nie wtrącam w interesy- mam swoje a i to mi zajmuje tyle czasu że nie mam go już dla siebie prawie wcale.

 

p.s. Fach w ręku zawsze jest najlepiej opłacany, pisałam to już. Ja już dalej nie idę na studia, to bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pinkii,

 

Uczysz sie realnie 4 jezykow ?? Mozesz napisac ile lat uczysz sie jakiego jezyka ? Interesuje mnie to, bo ja mimo, ze studiuje na UJ to na lekarstwo tutaj osob, ktore umialyby chociaz jeden obcy jezyk na poziomie wysokim, nie mowiac o dwoch.

 

Masz jakies duze predyspozycje do nauki jezykow obcych ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No kurcze, nie wpieraj mi że nikt skoro do mnie przysłano propozycje i nigdzie nogami ani rękoma nie muszę się rozpychać :roll: Widocznie przeglądali ogłoszenia i im moje CV podpasowało, tyle. I to nie oni jedni! No tak jak nie wyśle jak wyśle?....

 

Niczego Ci nie wpieram, nie mam zadnych podstaw by Ci nie wierzyc - pisze jak jest w moim miescie. Nie znajdziesz osoby z Wawy, ktora powie Ci, ze ktokolwiek zaproponowal jej prace (no chyba, ze to znajomy, wtedy jasne, ze tak) Nie dziwie sie temu, bo nie wyobrazam sobie proponowania komus pracy bez ujrzenia tej osoby na rozmowie i zweryfikowania jej CV.

 

A ogłaszał się gdzieś ze swoim CV? Może macie dupne portale, nie wiem tego.

 

Oczywiscie ale tego nikt u nas nie przeglada. Zamiescil, aby miec poczucie, ze zrobil wszystko co mozliwe, by znalezc szybko prace.

 

Możesz zatrudnić kogoś za grosze i Ci firma upadnie bo on nie pociągnie Twoich interesów... Ja miałam zarządzać zespołem ludzi, jeśli byłabym niekompetentna to firma miałaby kłopoty. Mogą sobie zatrudnić kogoś za grosze kto się na tym nie zna, ale nie lepiej dopłacić i spać spokojnie???

 

Mysle, ze lepiej spac spokojnie, zatrudniajac osobe, ktora ma duze kompetencje i doswiadczenie, ale chce 2500, niz osobe z takimi samymi kompetencjami i doswiadczeniem ktora chce np. 3200...

 

-- N lut 27, 2011 10:38 pm --

 

 

W mojej okolicy ( KR) najzwyklesji robotnicy po podstawowce czy zawodowce nie chce robic za mniej niez te 1700-1800 na reke.

 

No widzisz...A np. przecietna pensja osoby po studiach zaczynajacej prace w malej firmie to 1500, nieco ponad 1700 w wiekszej firmie ( zatrudniajacej ok 10-50 ludzi) Polecam strone wynagrodzenia.pl, mzoe sie cos zmienilo w ciagu tygodnia, ale watpie;)

 

Ja zarabiam wiecej niz owi robotnicy o ktorych piszesz, choc mam obecnie prace nie wymagajaca zadnych szczegolnych komeptencji. Tymczasem dziewcze, ktore musialo spelnic dosc duze wymagania szkoly jezykowej zarabia minium krajowe...Taki lajf...

 

Ogolnie rzecz biorac studia dzis niewiele znacza - bystra glowa, dobry pomysl i fach, jak to okreslila Pinkii juz tak...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek- spoko. Angielski 12 lat, niemiecki 12 lat, rosyjski 6 lat i francuski specjalistyczny 3 lata. Kiedyś jeszcze próbowałam podejść do nauki japońskiego i łaciny, ale szybko mi się znudziło. Nie wiem czy mam predyspozycje, po prostu trafiam do szkół gdzie te języki są obowiązkowe :pirate: Więc nie mam wyjścia. Ale w CV to się liczy.

 

Nie dziwie sie temu, bo nie wyobrazam sobie proponowania komus pracy bez ujrzenia tej osoby na rozmowie i zweryfikowania jej CV.

 

Moje CV mogli zweryfikować w każdej chwili. Natomiast jeśli chodzi o rozmowę kwalifikacyjną- może po prostu pilnie kogoś potrzebują a ja spełniałam wymagania? Nie wiem tego.

 

Mysle, ze lepiej spac spokojnie, zatrudniajac osobe, ktora ma duze kompetencje i doswiadczenie, ale chce 2500, niz osobe z takimi samymi kompetencjami i doswiadczeniem ktora chce np. 3200...

 

No tak, ale ja nie pisałam im ile chcę- to niegrzeczne, sami mi pisali ile dają jak zapytałam.

 

 

No widzisz...A np. przecietna pensja osoby po studiach zaczynajacej prace w malej firmie to 1500, nieco ponad 1700 w wiekszej firmie

 

To i tak nie jest źle. Jak mam być szczera to taka osoba ze studiami a bez doświadczenia chyba nic ciekawego nie może zaoferować, bo teoria to jedno a praktyka drugie ;) Dziś na jednych zajęciach poruszyliśmy ten temat i jedna ze studentek była zła że od razu po studiach nie może zostać kierownikiem czy kimś ważnym w jakiejś firmie... No bez jaj.. Co z tego że ma jakąś tam teorię w głowie jak nie ma doświadczenia i komuś by tylko firmę zawaliła...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale ja nie pisałam im ile chcę- to niegrzeczne, sami mi pisali ile dają jak zapytałam.

 

No wiem - mi chodzilo o to, ze gdyby pare osob przyszlo na rozmowe, to ja wybralabym osobe, ktora oczekuje mniejszego wynagrodzenia, a oferuje mi to samo, co osoba, ktora oczekuje wyzszego wynagrodzenia. I to raczej powszechna praktyka, prawdopodobnie dlatego rzadko proponuje sie komus prace, raczej wlasnie zamieszcza sie swoje ogloszenia, czeka na CV,a pozniej wybiera osobe, ktora oferuje jak najwiecej, za jak najmniejsze wynagrodzenie :/

 

To i tak nie jest źle. Jak mam być szczera to taka osoba ze studiami a bez doświadczenia chyba nic ciekawego nie może zaoferować, bo teoria to jedno a praktyka drugie ;) Dziś na jednych zajęciach poruszyliśmy ten temat i jedna ze studentek była zła że od razu po studiach nie może zostać kierownikiem czy kimś ważnym w jakiejś firmie... No bez jaj.. Co z tego że ma jakąś tam teorię w głowie jak nie ma doświadczenia i komuś by tylko firmę zawaliła...

 

Masz racje, jasne ze tak. Choc z 2 strony sa zajecia, ktore osoby po studiach dosc szybko moga opanowac np. poprzez szkolenia.

Jesli dziewcze z Twoich studiow chce byc kims waznym w firmie, to niech zalozy swoja :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ka_Po- widzę że znalazła się kolejna osoba która mało o mnie wie a dużo gada :mrgreen: Nie będę się tutaj rozwodzić na forum publicznym, napiszę tylko tyle że mam doświadczenie w zarządzaniu grupą ludzi. To co wymieniłaś to kropla w morzu, a i na jej temat masz nikłe dane bo nie znasz moich obowiązków i nie wiesz kogo i ile ludzi miałam we współpracy. Jeśli chodzi o techniki zarządzania to także jesteś w błędzie, dzisiaj na przykład spędziłam 3 godziny na wykładzie z zarządzania i marketingu. Więc odpuść sobie jak nic nie wiesz.

 

p.s. I jeśli mogę sprostować- lokal to nie budka, bo budki to na rynku stoją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ka_Po, Zgodzę się z Tobą Kasiu. Dodam jeszcze,że nawet dzisiajsze studia z zarządzania (takowe też mam) o niczym nie świadczą. Niestety trzeba nabyć tej praktyki zarządzania ludźmi przede wszystkim, poza tym innymi ważnymi zasobami np. budżetem.

Co z tego,że skonczyłam zarzadzanie, praktykę w zarządzaniu mam 4-letnią, na tym poprzestac nie mogę, a uczuć się trzeba i doskonalić przez cały czas................

Jesli ktoś czuje to, co robi, widzi efekty...to gratulacje.

Jeśli ktoś przypadkiem trafił na kierownicze stanowisko.....porażka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzasz się w tym Monika że nie za wiele wie o moim doświadczeniu zawodowym i wykształceniu a pisze? Bo ja tego nie rozumiem. Jak się nie wie to się nie gada, bo można tylko kogoś oczernić niezasłużenie. Nie możecie wiedzieć o mnie wszystkiego bo ja wielu rzeczy tutaj nigdy nie pisałam i nie będę, uważam że na forum publicznym nie powinno się wywalać zbytniej prywaty. Dlatego nie rozumiem jak ktoś może się wymądrzać o tym co ja w życiu robiłam jak nie ma o tym pojęcia. Mam doświadczenie i w zarządzaniu ludźmi, i pieniędzmi, i mam wykształcenie kierunkowe. Więcej szczegółów nie będę podawać, nikogo one nie powinny interesować, nie o tym jest temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pinkii, gwoli ścisłości, uczęszczałaś na lekcje tych języków, czy znasz je ?

W jakim stopniu - komunikatywnym ?

 

Możesz swobodnie przejść na drugi język, czytać literaturę w którymś z tych języków ?

 

Żeby znać język perfekcyjnie, trzeba cały czas powtarzać, trzeba być zalanym tym językiem, osłuchiwać się, nie można się tak naprawdę nauczyć dobrze w szkole, tam tylko na poziomie komunikatywnym.

 

Więc jak to jest ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi- raczej komunikatywnie, rosyjski tylko w szkole, a niemiecki i angielski w szkole plus korepetycje, francuski tylko specjalistyczny. Nie znam żadnego języka perfekcyjnie, do tego potrzeba przebywania w danym kraju itd. Najlepiej znam chyba niemiecki, ale po angielsku i rosyjsku też się spokojnie dogadam. Po francusku dogadam się tylko w branży turystycznej/hotelarskiej/gastronomicznej. A co to za różnica? Chcesz mnie przyjąć do pracy? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pinkii, Magda , miałam na myśli komunikatywność z ludźmi, zarządzanie nimi, informacje w CV o ukończonych studiach z zarządzania. Pracodawcy zazwyczaj chcą mieć czarne na białym. To,że sobie ktos napisze,ze ma doświadczenie w zarządzaniu, nie poparte papierkiem......różnie to bywa.

Ja nie chciałabym miec nauczyciela, który nie ma kwalifikacji. A w swoim CV by mi napisał ,że pracował z dziećmi,że ma doświadczenie. Dla mnie liczy się też bardzo wiedza merytoryczna. To chcialam napisać. Bo doświadczenie można zdobyć zawsze.

Dlatego Magdziu poszerzyłam moją wypowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi- Nie znam żadnego języka perfekcyjnie, do tego potrzeba przebywania w danym kraju itd. :D

 

nie prawda. tam się tylko nauczysz slangu. oni nie mówią tam poprawnym językiem. w każdym razie jeśli chodzi o angielskii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika- jeśli mogę prosić to nie nazywaj mnie imieniem na forum, wolę pozostać bezimienna pod tym nickiem ;) Już rozumiem o co Ci chodziło. Moje doświadczenie pracodawca może sobie sprawdzić bo mam na nie odpowiednie papiery- czarno na białym. Na studia też będę mieć papier za cztery miesiące. Więc wszystko jest.

 

Dominika- ja zauważyłam że jak jestem w Niemczech (a jestem często bo mam bardzo blisko) to w jeden dzień uczę się więcej niż w miesiąc na zajęciach.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pinkii, nie, pytam z ciekawości, gdyż jeślibyś umiała, mogabyś być jak ten pan :

 

http://www.youtube.com/watch?v=uhuCCLTAqyg

 

Można się go nauczyć w Polsce, tylko trzeba tak jak mówiłem, czytać litereatuę w tym języku, słuchanie radia i najlepiej oglądanie telewizji :)

 

A rozumiesz akcent w Rosyjskim i Francuskim, to nie jest takie trudne tak jak to malują ?

 

Po prostu chciałbym porozmawiać o językach, gdyż to mnie ciekawi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, pewnie że nie, oczywiście że w ten sposób nauczysz się języka ale komunikacyjnego a nie perfekcyjnie i tak jak być powinno bo oni nie mówią poprawną gramatyką itp. , jeśli zależy Ci na komunikacji, to pewnie, ale jeśli chcesz zdać egzaminy i liczysz na to że pojedziesz do Anglii i to Ci pozwoli zdać egzaminy profesjonalne to już nie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi- nie chcę być jak ten Pan, jednak nie mam takich aspiracji :mrgreen: Akcent w rosyjskim jest banalnie prosty, często podobny do naszego języka. Natomiast z francuskim miałam pewne problemy :oops: Przyznam szczerze że nie przepadam za nauką tego języka, nie jest dla mnie prosta- ani gramatyka, ani akcenty... Ale idzie się nauczyć jak trzeba.

 

A propo języków to właśnie siedzę nad niemieckim i rosyjskim, bo jutro mam ostatnie już zaliczenie i koniec z językami :yeah::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej szukać Nativspeakerów w Polsce, czytać pisma polecam to wydawnictwo :

http://www.colorfulmedia.pl/

 

Można się nauczyć angielskiego i mówić jak Amerykanie - bez inwersji, z czasem jaki się chce, bez używania 3 form i innych zawiłości.

 

Chyba na tym się ambicje nie kończą ?

 

-- 27 lut 2011, 23:13 --

 

Pinkii, gratulaację, a czego się uczysz na niemiecki ?

 

-- 27 lut 2011, 23:13 --

 

marcja, oczywiście, ale później jak będziesz rozmawiała w urzędzie, pracy i innych ważnych miejscach ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, pewnie że nie, oczywiście że w ten sposób nauczysz się języka ale komunikacyjnego a nie perfekcyjnie i tak jak być powinno bo oni nie mówią poprawną gramatyką itp. , jeśli zależy Ci na komunikacji, to pewnie, ale jeśli chcesz zdać egzaminy i liczysz na to że pojedziesz do Anglii i to Ci pozwoli zdać egzaminy profesjonalne to już nie :)

Gwarantuję ci, ze naszego polskiego "First Certificate" nie zdałoby 90% anglików i amerykanów ;P

 

ps. Od kiedy to w stanach nie używa się 3 form i inwersji??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z niemieckiego obsługa w hotelu i w gastronomii :? W sumie łatwe ale dużo słówek... A z rosyjskiego mam do zaliczenia obsługę i zarządzanie w biurze turystycznym i rezerwacje telefoniczne...

Tak więc spadam z forum, cała noc nauki przede mną. Idę napić się kawy bo padam na pysk już. Dobranoc :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W rosyjskim akcent moze padac po kazdej sylabie, wiec nie jest tak, jak w polskim. Uczylam sie rosyjskiego w szkole podstawowej-uwazam, ze to piekny, melodyjny jezyk. Teraz juz niewiele pamietam, jesli chodzi o gramatyke ale ciesze sie,ze nadal potrafie czytac i pisac po rosyjsku:)

 

-- Pn lut 28, 2011 12:18 am --

 

oczywiście, ale później jak będziesz rozmawiała w urzędzie, pracy i innych ważnych miejscach ?

 

Normalnie. Wejde, otworze usta i wypowiem zdania :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, ale to nie jest kwestia tego czy oni by zdali czy nie, pewnie by nie zdali bo jak już mówiłam oni mają gdzies gramatykę, tylko kwestia tego do czego TOBIE jest ten język potrzebny, jeśli jedynie do komunikacji to spoko, ale jeśli chcesz znać język perfekcyjnie i potrzebny Ci on bo np. jesteś tłumaczem to już inna sprawa. poza tym np. ja nie lubię uczyć się czegoś błędnie nawet jeśli milion ludzi mówi w ten sposób :smile:

nie wiem jak w stanach, ja się wypowiadam o Anglii bo byłam długo i mam doświadczenie ;) jest to oczywiście pomocne bo przełamujesz barierę językową, ale żeby się uczyć od nich, od ich mowy codzienniej to bym nie chciała

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pinkii, powodzenia :)

 

Jeśli będziesz miała czas, to obejrzyj ten film :

 

Linka, obejrzyj seriale Amerykańskie, jak im się chce to urzyją a jak nie to oleją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×