Skocz do zawartości
Nerwica.com

rozmowa


Rekomendowane odpowiedzi

witajcie,

mam taki może trochę nietypowy problem. Czuję spory lęk przed mówieniem, co mi specjalnie nie ułatwia kontaktów z ludźmi :\ Jak mówić o swoich uczuciach, żeby nimi nie obciążać innych, nie manipulować? Jak w ogóle rozpoznać, o czym i z kim można porozmawiać?

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję spory lęk przed mówieniem, co mi specjalnie nie ułatwia kontaktów z ludźmi :\

Nie taki znowu rzadki problemu, duzo osob tak ma. To glownie jak powyzej napisane zostaly lek przed wysmianiem, a takze niska samoocena, brak wiary w siebie, zakorzeniona blokada.

Jak mówić o swoich uczuciach, żeby nimi nie obciążać innych, nie manipulować?

Pewnie uchodzisz za marudnego, ktory zaraza swoimi smutkami i obciaza innych? Powinnienes mowic to w sposob dajacy do zrozumienia, ze walczysz z problemem, i ze nie potrzebujesz wspolczucia, ze dobrze wiesz, ze to ty masz pokonac ten problem, a nie inni za ciebie. Mam nadzieje, ze to miales na mysli zadajac to pytanie.

Jak w ogóle rozpoznać, o czym i z kim można porozmawiać?

To przyjdzie z czasem takie wyczucie. Najpierw musisz opanowac poczatki, sprawic, zeby rozmowa byla przyjemnoscia, a nie katorga. Zawsze sa osoby, z ktorymi po prostu sie nie dogadamy, ale jesli sytuacja dotyczy ogolu, to trzeba zaczac zmieniac siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

soulfly89: Tylko gdzie jest granica między czyjąś odpowiedzialnością za własne emocje a naszą za wypowiedziane słowa?

 

suicidesilence: Nie do końca to, ale rada całkiem trafna, dzięki. Miałem kilka sytuacji, że mając wobec kogoś poczucie winy albo jakąś złość, po przyznaniu się do czegoś czułem się jeszcze gorzej, niż przedtem. Po prostu zrzuciłem swój ciężar na drugą osobę. No i teraz nigdy nie mam pewności, czy to na pewno z właściwą osobą chcę na dany temat pogadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, z jednej strony nie można tłumić emocji a z drugiej można kogoś zranić. Dla mnie ta granica o której piszesz jest czasami nieuchwytna.

 

Mój patent to rozmawiać o wszystkim co mnie wkurza z przyjaciółmi - mam takie 2 czy 3 osoby którym mogę powiedzieć wszystko, kto mnie wkurzył i kiedy, i albo powkurzamy się razem albo to ja zostaję zrypana za to, że taka ze mnie choleryczka ;) , w każdym razie bardzo mi to pomaga, bo po takiej rozmowie, już z dystansem, bo emocje opadły mogę delikatnie powiedzieć tej osobie która mnie wkurzyła co do niej mam i dlaczego. A czasami uznaję, że nie warto nawet tego mówić, bo to była jakaś błahostka.

 

W każdym razie nie jestem zwolenniczką takiej strategii, żeby każdemu mówić o uczuciach jakie w nas budzą.

Nie wiem czy o to Ci chodziło :)

 

Suicidesilence ma rację, że takie rzeczy jak umiejętność wyczucia ludzi przychodzą z czasem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa staje się łatwiejsza,gdy pamiętamy ,że respondent też jest człowiekiem.

Ma problemy,bolączki,emocje...nie każdego zanudzamy,czasem otworzenie sie na innego człowieka powoduje ,że i on nabiera odwagi i mowi nam o własnych problemach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×