Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

nienormalna21, nie chodzi o to czy tniesz się w 'bezpiecznych' miejscach czy nie. Chodzi o sam fakt okaleczania się. A dla mnie taka terapia gdzie nie mówisz terapeutce wszystkiego, a zwłaszcza o takich rzeczach to nie ma większego sensu....no ale jak już wspomniały dziewczyny wyżej, to jest Twoja decyzja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienormalna21, nie chodzi o to czy tniesz się w 'bezpiecznych' miejscach czy nie. Chodzi o sam fakt okaleczania się. A dla mnie taka terapia gdzie nie mówisz terapeutce wszystkiego, a zwłaszcza o takich rzeczach to nie ma większego sensu....no ale jak już wspomniały dziewczyny wyżej, to jest Twoja decyzja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

leaslie, wiem, że szczerość w terapii to podstawa. I do tej pory byłam szczera w 100%, tylko ostatnio miało miejsce dość trudne wydarzenie i dla mnie, i dla terapeutki, i teraz boję się, że to moje pocięcie zostanie niefajnie potraktowane.

 

Boisz się WYRZUCENIA?! Proszę bądź szczera z terapeutą, proszę i powiedz ad A do Z. Jestem z Tobą !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

leaslie, wiem, że szczerość w terapii to podstawa. I do tej pory byłam szczera w 100%, tylko ostatnio miało miejsce dość trudne wydarzenie i dla mnie, i dla terapeutki, i teraz boję się, że to moje pocięcie zostanie niefajnie potraktowane.

 

Boisz się WYRZUCENIA?! Proszę bądź szczera z terapeutą, proszę i powiedz ad A do Z. Jestem z Tobą !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam kryzys.

Do cholery, mam kryzys.

Śniło mi się długi czas, że podcięłam sobie żyłę, leżałam spokojnie w łóżku, czułam spływającą krew... Wstałam, a tam nic - nawet żadnego zadrapania.

I włączyła się ta wielka chęć, ten głód krwi.

Walczę ze sobą, ale jeśli dziś polegnę? To będzie kolejna przegrana bitwa sama ze sobą :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam kryzys.

Do cholery, mam kryzys.

Śniło mi się długi czas, że podcięłam sobie żyłę, leżałam spokojnie w łóżku, czułam spływającą krew... Wstałam, a tam nic - nawet żadnego zadrapania.

I włączyła się ta wielka chęć, ten głód krwi.

Walczę ze sobą, ale jeśli dziś polegnę? To będzie kolejna przegrana bitwa sama ze sobą :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu mam ochotę się pociąć, póki co biję się myślami, ale strach do kuchni wejść, bo tam noże, w łazience żyletki...

a jakbym się już dorwała do ostrego stafu, to pewnie by to się fatalnie pokończyło, bo zawsze rozmach miałam :/

ale trzymam się. nie puszczam.

 

o, tak przyszłam się do odpowiedniego tematu pochwalić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu mam ochotę się pociąć, póki co biję się myślami, ale strach do kuchni wejść, bo tam noże, w łazience żyletki...

a jakbym się już dorwała do ostrego stafu, to pewnie by to się fatalnie pokończyło, bo zawsze rozmach miałam :/

ale trzymam się. nie puszczam.

 

o, tak przyszłam się do odpowiedniego tematu pochwalić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×