Skocz do zawartości
Nerwica.com

witam


KASIA291

Rekomendowane odpowiedzi

jestem nowa na forum, chcialabym znalezc pomoc poniewaz nie dzieje sie ze mna dobrze , na pozor jestem silna piekna dziewczyna, mam wlasne mieszkanie, auto, cudna prace na stanowisku kierowniczym ale w glebi duszy non sto placze, jestem nieszcesliwa, borykam sie z chwiejnoscia nastrojow jestem samotna i slaba, mama mnostwo problemow i zaszlosci z ktorymi nie umiem sobie dac rady, zaczynam za duzo pic, mysle ze zycie nie ma sensu, ze nie spotkam juz milosci prosze pomozcie mi magda :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdzius20, Witaj na forum.

Jakiej pomocy oczekujesz? Porady, pogadanki, wysłuchania?

Mam sugestię, że to co Cię dręczy to Zmora, którą nazywam depresją.

tez tak mysle, to trwa juz ok 4 lat.od czasu gdy zaczelo psuc mi sie z mezem, ciagle awantury , bojki potem rozwod. teraz mam faceta ktory nie chce wziac slubu , ciagle go przy mnie nie ma , ma dziecko z poprzedniego malzenstwa z ktorym wiecznie jest codziennie do ok 21 lub 22 w domu jego zony, twierdzi ze oni razem nie rozmawiaja wcale ale watpie w to.. moi rodzice sie rozwodza po 28 latach razem, ojciec zdradzal mame i ma nieslubne dziecko, moj brat ma szczesliwa rodzine, 2 dzieci zone buduje dom, powidzi mu sie

, cala rodzina pietnuje mnie ze nie mam meza, dzieci ze jestm w takim zwiazku w jakim jestem ze nie mam przyszlosci. mam cudowna prace na kierowniczym stanowisku, auto, mieszkanie ale nie potrafie sie tym cieszyc , ciagle siedze w pizamie, zapuscilam sie srasznie, jestem slivczna ale obecnie strasznie zaniedbana, na pozor dla luzi smieje sie jestem mila przebojowa wszyscy mnie lubiua a w domu ciagle placze, spie,.......... nie wiem juz co mam robic nie umiem sobie pomoc a nikt z bliskich nie wyciaga mi pomocnej dloni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciągły stres, nawał różnych niekorzystnych zdarzeń życiowych, zawód zachowaniem kluczowych dla Ciebie bliskich osób i czas trwania tych wszystkich przykrych doznań może spowodować, że sobie możesz sama nie poradzić. Proponuję porozglądać się po forum, popytać kogoś kto mieszka blisko Ciebie i znaleźć dobrego psychoterapeutę, z którym powoli będziecie wspólną pracą rozplątywać supły tych wszystkich zdarzeń życiowych.

Pisząc tu, otrzymasz wsparcie i na pewno zrozumienie.

Poprzeglądaj wątki, napisz wiadomości prywatne jeśli nie chcesz by wszyscy na forum wiedzieli co wszystkim i będzie Ci lżej.

Jestem na tym forum stosunkowo krótko, ale mam już wirtualnych znajomych, którzy pomagają mi walką z deprechą.

Powodzenia !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×