Skocz do zawartości
Nerwica.com

bardzo cierpię, pomocy!


sylviawin

Rekomendowane odpowiedzi

bardzo cierpie pomocy! zaczne od poczatku: mialam wspaniale zycie dopuki moj maz nie umarl na raka mial 30 lat. potem probowalam sie z tego podniesc,w czsie jego choroby zaciagnelam kredyt na oplate jego choroby i splate dlugow,po jego smierci to co mi zostalo przeznaczylam na nagobek ,nie moglam pracowac wiec musialam byc na zwolnieniu,zaciagalam dlugi w banach na splate tego kredytu tak urosly dlugi do 100 tys ,spotkalam sie z kolega po latach i po 2-ch latach pobralismy sie ,po 1,5 roku malzenstwa on calowal sie z moja przyjaciolka choc ona dla niego nigdy nie byla wzorem do nasladownia,ja zawsze jestem zla i niedostepna,wszystko zle robie albo nic nie robie ,kiedys po imprezie bardzo sie upil i mi wykrecil reke ze do tej pory nie moge pracowac i jestem na zwolnieniu,mam powazne problemy finansowe szacowane teraz na okolo 150 tys. mam komornikow i w ogole to nie wiem co ze soba poczac .

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

latwo powiedziec trudniej zrobic,nie moge sie ogarnac,to co npisalam to tylko namiastka tego.reaguje zloscia i wypominam mu to wszystko, chcialabym zapomniec ale nie moge.traktuje to jak zdrde.oddalam mu serce, nie umiem mu wybaczyc, a on zamiast odzyskac moje zaufanie traktuje mnie jak sluzaca zrob to ,moze powinnas zrobc tamto a po tem jak mnie zdenerwuje oczekuje ze mi przejdzie i bedzie ok,nawet moje zycie seksualne nie jest takie jak byc powinno ,ja zawsze musze czekac na odpowiednia chwile gdy on bedzie mial ochote a gdy on chce to ja zawsze mam byc gotowal,zawsze gdy porzebuje pieszczot mowie o tym a on sie wykreca ze oglada film albo ma duzo problemow,tesknie za moim pierwszym mezem bo on wiedzial czego potrzebuje i umial mnie pocieszyc,zalamana jestem jak nie wiem co :dlugi,zdrada,smierc,brak zrozumienia,brak pracy,choroba to za duzo jak dla mnie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko u jakiego ? wszyscy psycholodzy tylko sluchaja nie daja mi rad alternatywnych, moj maz umarl 4 lata temu,dlugu mam po uszy a i nie pracuje bo jastem na chorobowym,maz nie liczy sie z moim zdaniem a oczekuje odemnie ze bede wyrozumiala ,zapomne o wszystkim i mam pojsc do pracy a jeszcze wmaga ze bede wykonywac obowiazki domowe a mnie jest trudno bo mam sprawna jedna reke,moje zycie seksualne nie isnieje a od 3-ch lat nie moge zajsc w ciaze co mysle ze moze by mnie postawilo na nogi .problem goni problem, jak mam sie nnie zalamywac?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz iść do psychiatry po TABLETKI !

Jak poczujesz ich działanie, trochę się uspokoisz, idź na psychoterapię.

 

Ale wpierw, OBOWIĄZKOWO do psychiatry !

 

Sama wypisałaś długą listę problemów, i chyba nie myślisz że dokładanie do tego ciąży jest dobrym pomysłem ??? Jeśli tak myślisz to napiszę - JEST TO BŁĘDNE MYŚLENIE.

 

Przede wszystkim - musisz siebie wzmocnić stąd farmakoterapia, która pomoże Ci wstępnie (+ psychoterapeuta).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×