Skocz do zawartości
Nerwica.com

ja znalazłam sposób na swoją nerwicę lękową


pani_eL

Rekomendowane odpowiedzi

Dawno temu późnym wieczorem dostałam 1-go ataku.wtedy nie wiedziałam ,że to tylko nerwica byłam pewna,że umieram moi najbliżsi też. śmierć kliniczna. I tak się zaczęło. Później wszelkie objawy nerwicy, psychiatra,psycholog, terapia. Psycholog był super.Po kilku miesiącach terapii omówiłam z nim swój sposób na wyjście z problemu.Nie miał wyjścia, musiał się zgodzić.Stopniowo zmieniłam prawie wszystko w swoim życiu.I nie żałuję,że przeszłam piekło.To lekcja,którą należy odrobić raz ,a dobrze.Jestem pewna,że to paskudztwo czepia się tylko najbardziej ambitnych,wrażliwych itd.(To na pocieszenie.)Jeżeli ktoś chce skorzystać z moich doświadczeń zapraszam do rozmowy.

Komputer mam od zawsze,ale internet od wczoraj i zaraz się przekonam czy sobie poradzę z wysłaniem tego tekstu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem tutaj pierwszy raz-co oznacza że dorosłem do tego aby skorzystać z pomocy innych i jeśli to możliwe pomóc innym.To co napisałaś napwa optymizmem-może jakieś praktyczne rady??Pzdr.

 

[ Dodano: Nie Lis 26, 2006 1:46 am ]

Nie dopisałem że było to ardesowane do pani_el...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mateos chyba nie chodzi o:"trzymaj się","noś się ciepło"itp.

Ale może wykorzystaj czas między atakami,skup się na obiektywnej analizie czasu przeszłego.Może warto poszukać winnych (pamiętaj,że przede wszystkim my sami jesteśmy odpowiedzialni za swój stan psychiczny)Jeżeli dojdziesz do tego,że wielokrotnie działałeś przeciwko sobie,nie rozczulaj się nad sobą.Zagraj sam ze sobą i wygraj(tu temat rzeka)...Jeżeli chodzi o tych innych winnych,może weź każdego po kolei i z osobna na "warsztat" i zapytaj się siebie czy ta osoba cię drażni,czy ta osoba tobą nie manipuluje,czy czasem nie uzależniłeś się od niej...Nie popadaj w obsesję,zrób sobie z tego eksperyment,może nawet zabawę.Nie wszyscy do siebie pasujemy.To tak ogólnie.Nie wiem nic o twoim problemie,być może to co napisałam,nie dotyczy ciebie.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×