Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pogorszenie zdrowia po szpitalu! POMOCY!!


Matt FX

Rekomendowane odpowiedzi

Magdaa

 

Przed chwilą miałem straszny atak że nie wytrzymam tego świata, swojego gównianego życia i się zabiję. Zjadłem Lorafen i poszedłem do lasu popłakać sobie (bo mieszkam dość blisko). Jezusie słodki mam nadzieję że w końcu mnie załapie ten lek. Trochę mnie dziwi jak piszesz że sieka z dnia na dzień i jest spoko wtedy? Chciałbym żeby u mnie tak było też hehe :roll: Mam non-stop te myśli samobójcze.... Eeeech dlaczego muszę tak cierpieć?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doskonale wiem co czujesz, ja czułam to samo. Miotałam się w cierpieniu z kąta w kąt. Musisz dać radę, naprawdę ten stan minie, musisz w to uwierzyć! Nie rób nic głupiego. Wiem, że nie masz już siły, ale musisz wierzyć że minie, zawsze mija.

 

Lekarz mi mówił, że esci długo się rozkręca. Wielu ludzi tak mówi. Ja czekałam ponad dwa miesiące. Ale to nawet ponad trzy może trwać. Tak już ten lek ma. Po prostu byłam u lekarza jęcząc że chcę zmieniać bo nie działa, a on mówi mi że jeszcze nie. I dosłownie dwa czy trzy dni potem mnie siekło- NAGLE zaczęłam się czuć normalnie. Mam oczywiście jakieś tam minusy brania tego leku, ale czuję, że działa.

Np bałam się podróżować, bałam się ludzi, miewałam jeszcze ataki paniki- nie mam ataków, nie boję się ludzi, jeżdżę gdzie chcę. Po prostu to robię, nie myślę o tym, nie czuję lęku. Jestem też silniejsza- odważyłam się wjechać na 22 piętro (mam okropny lęk wysokości) a dziś byłam na pogrzebie, i dałam radę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Droga Magdo! Jeżeli chodzi o sytuacje lękowe on mi je też już zminimalizował. Mogę wszędzie wyjść (do sklepu itd,). Fakt że dziwnie się czuje na zewnątrz przez rozdrażnienie ale dalej pozostaje siekanina w głowie jakbym zaraz miał się zabić. Takie napięcie dziwne - jest odkąd otwieram oko i towarzyszy mi aż do snu. Każdy dzień to mega walka :shock: Podziwiam ludzi którzy dali sobie z tym radę!

 

[Dodane po edycji:]

 

Dziś czuję się koszmarnie. Jakby każda cząstka mnie chciała abym się zabił i zakończył swoje nieudane życie. Kurwa walczę z tym, staram się ale nie wiem co mam robić. Nawet lorafen mi nie pomaga :( CAŁY CZAS COKOLWIEK BYM NIE ROBIŁ mam myśli samobójcze. Co za straszny stan. Boję się powiedzieć nawet matce jak mi jest żle ze sobą, tak samo braciom, ojcu i kolegom :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×