dzien dobry wszystkim

pisze tylko po to zeby miec moze z kims kontakt o roku wszyscy sie ode mnie odwrocili i nie mam sie z kim porozmiawiac tak naprawde juz nie mam nikogo tylko zostala zgubna łuna po wszyskich tylko dlaczego. Mam 21 lat i ciagle jestem sama dlaczege tak musi byc dlaczego wszyscy mnie tak bardzo nie nawidza rodzice o wszystko co zle mnie obwiniaja niby mam chlopaka ale on traktuje mnie tylko jako portmonetke i osobe ktora mu gotuje i sprzata nie ma go caly czas w domu zawsze jest gdzies ze znajomymi i nigdy nie jestem mile widziana nigdzie on poprostu mnie nie nawidzi tylko po co calyczas tu jeszcze jestem. prosze mi powiedziec dlaczego tak jest ja chce byc tylko troszke doceniona i zauwarzona chciala bym zeby ktos mi bliski powiedzial od czasu do czasu cos milego. a tak naprawde nie jestem tu wcale potzrebna na tym swiecie i tylko jedna mysl mnie przesladuje dlaczego sie wogole urodzilam czy tylko po to zeby cierpiec czy jest mi ktos w stanie powiedziec dlaczego tak jest???

[Dodane po edycji:]

prosze mi powiedziec czy to wszysto moze byc zwiazane z tym ze cos jest nie tak z moja glowa ja juz poprostu nie chce byc na tym swiecie

Czy Ty aby, Nely, nie demonizujesz? Masz po prostu nedznego faceta, i rodziców, którzy nie są idealni. To takie straszne?

Przepraszam, wiem, że to brzmi jak policzek, ale na podstawie tego, co napisałaś to ja tak to widzę...

Zmień faceta, a rodzice, cóż, jesteś dorosła, jeśli znajdziesz cel, coś, czemu się poświęcisz, nieważne, czy będzie to praca, hobby czy nowy, ale godny partner, w każdym razie oni zejdą na dalszy plan...

Inna rzecz, że zawsze łatwiej radzić, niż dobre rady wdrażać we własnym życiu...

W każdym razie, powodzenia!:)

witaj Nely

też podobnie się czuję, zwłaszcza ostatnio, niekochana, niechciana, samotna...ah szkoda słów

koniecznie zmień faceta, po co ci ktoś taki, który Cię jeszcze dołuje, a wolny czas i tak woli spędzać z kimś innym

przytulam