Dystymia

Piszę w imieniu mojej mamy:)

Czy ktoś chorował na dystymię i czy się wyleczył i co pomogło, jakie leki, nic mi nie pomogło chociaż w przeciągu 10 lat brałam bardzo dużo różnych antydepresantów. Bardzo proszę o odpowiedz

Pozdrawiam

Piszę w imieniu mojej mamy:)

 

Czy ktoś chorował na dystymię i czy się wyleczył i co pomogło, jakie leki, nic mi nie pomogło chociaż w przeciągu 10 lat brałam bardzo dużo różnych antydepresantów. Bardzo proszę o odpowiedz

 

 

Pozdrawiam

witaj,

u mnie lekarz stwierdził dystymię, lecz leczyć zaczęłam się niedawno, gdy myśli samobójcze nasiliły się bardzo mocno. Biorę Cital i Lamitrin. Czuję się troszkę lepiej, może dlatego że te leki działaja na mnie w ten sposób, że praktycznie nie myślę o niczym. Z moją chorobą żyję wiele lat, nawet nie miałam świadomości, że życie może wyglądać inaczej. Wydawało mi się że wszyscy ludzie są tacy jak ja, smutni, bez wiary w sens czegokolwiek. Nie wiem czy leki mi pomogą, jeśli nie pomogą to obawiam się że może źle to się dla mnie skończyć. Gdzieś czuję, że opadłam na samo dno i albo się odbiję albo już tam zostanę.

Pozdrawiam

Głowa do góry. Trzeba walczyć do końca.

M.

Mam zdiagnozowaną Dystymię i leczę się od 5 lat.Nic na dłuższą metę nie pomaga a wypróbowałem już większość antydepresantów dostępnych na rynku.

No ale to zalezy jak przyjmujecie te leki - bo bardzo czestym zjawiskiem jest tzw lekoopornosc rzekoma .

Wynika to m.in. z :

- ze zbyt krotkiego czasu przyjmowania lekow

- z przyjmowania tylko jednego lub 2 lekow naraz

- niewysokie dawki

- brak wyprobowania inhibitorow MAO (nawet fenelzyny)

W tak ciezkich przypadkach stosuje sie np.

- amitryptiline plus IMAO

- 2x SSRI naraz

- dawki wieksze niz napisane w ulotkach

- TLPD plus SSRI

Kurde byl tu na forum taki link co tam bylo to pieknie i fachowo opisane - na pewno by Wam to pomoglo w jakis sposob - przynajmniej byscie wiedzieli co mozna jescze sprobowac, ale cholera nie moge teraz tego linku znalezc.

W kazdym razie na pewno nie warto sie poddawac !