Skocz do zawartości
Nerwica.com

Uzdrawianie się inteligencją


Rekomendowane odpowiedzi

Przemawiam teraz do swoich trzewi. Uspokójcie się wzburzone morza i tajfuny. Mięśniu zwieraczu odbytu, bądź jak dziewica, która żelazem broni swojej cnoty.

Spróbuj prawatywy, bo lewatywa obecnie zbyt lewacka jest. :mrgreen:

Mogłoby się skończyć jak tu:

 

[videoyoutube=YxHJa45cQhg][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to myślę, że chciała Cie po prostu przeczekać z tym benzo. :D nie chciała Ci nic innego zapisac, tak więc wymyśliła tak.

 

A swoją drogą, to myślę, że mniej inteligentni ludzie wcale nie mają 'trudniej'. Jeśli ktoś jest prosty, ma nikłe potrzeby, prosty sposób życia, mniej ambicji - myślę, że wtedy łatwiej mu żyć, bo kompletnie się nad niczym nie zastanawia, tylko tak żyje z dnia na dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia wizyta. Pani doktor spóźniła się 50 minut. Najbardziej to mi szkoda było takie starszego pana, który był umówiony na godzinę po mnie, a siedział w poczekalni jeszcze wcześniej niż jak ja przyszłam. Oczywiście lekarce zapłacą za te godzinę pracy, kiedy jej nie było.

 

Miałam coś ważnego do podzielenia się z panią dr, otóż zauważyłam, że moje dolegliwości nasilają się przed okresem i w czasie miesiączki. Oznacza to wzmożone lęki, płaczliwość nad którą nie jestem w stanie zapanować, myśli samobójcze, drażliwość. Dotąd myślałam, że każda kobieta tak ma (chociaż zadna z moich koleżanek nie ryczała nigdy publicznie przez okres), ale trzy dni temu kiedy stałam na balkonie, a mieszkam na 9 piętrze, z potwornym bólem istnienia i płaczem rozrywającym od środka i zastanawiałam się czy nie zakończyć tego raz a dobrze, kiedy otrzeźwiałam po paru godzinach i przeraziłam się że pod wpływem emocji mogłam zrobić coś tak... skrajnego, chyba jednak nie każdy tak ma. Oraz nie każdy się samookalecza przed okresem. Poczytałam w internecie i znalazłam takie coś:

 

http://stanislaw.porczyk.eu/pmdd/

 

Dlatego podzieliłam się z tym ze swoją lekarką, nie mówiąc jej oczywiście że zdiagnozowałam sobie sama PMDD, po prostu liczyłam że ona zaskoczy coś na podstawie tego co jej powiedziałam, ale o to co usłyszałam:

-eeeeee każdy tak ma

-jak pani wie, że się gorzej czuje to czemu się pani nie relaksuje w te dni i nie unika stresu

-a może to hormony (rzucone w powietrze hasło, nie poparte chęcią wyjaśnienia co mogłabym z tym faktem zrobić gdyby to były hormony)

-musi pani używać intelektu żeby brał górę nad emocjami bo w życiu panią jeszcze wiele trudnych rzeczy spotka

-musi pani dojrzeć bo już pani jest w tym wieku że może zostać matką i jaki przykład pani da dzieciom swoim

 

i inne takie pierrrrrrrrrrrrdolenie, nawet mi sie nie chciało jej nic odpowiadać co o tym myślę, siedziałam i od czasu kiwałam głową że tak tak racja

 

potem sprawa leków, powiedziałam ze chcę odstawić Parogen bo nie działa

-a ile pani bierze tego?- ja że 40 mg. Ona: a jak długo? ja że miesiąc. 'TO ZA KRÓTKO PANI BIERZE i bulwers czemu dopiero po ponad roku zazywania mam zwiększoną dawkę

ja na to że brałam od początku dużą dawkę, ale efekty uboczne były zbyt silne i dlatego lekarz mi zmniejszał chociaż to w ogóle nie działa

 

"PANI SIĘ PO ROKU OBUDZIŁA ŻE TEN LEK NIE DZIAŁA"

 

Nie chciało mi się już dyskutować, brak sił, napomknęłam tylko że nigdy SSRI na mnie nie działały, od 11 lat je biorę bez żadnych efektów, nie ja sobie leki wypisuje, lekarze mi je dają, przerobiłam już całą grupę i ten sratogen to był w zasadzie jedyny którego nie brałam, i jakaś psychiatra mnie omamiła obietnicą że jak mi tamte nie pomogły to ten absolutnie już musi bo to najsilniejszy i naj wogóle na wszystkie receptory jakie sobie można wyobrazić działający srek, to co miałam robić, nabrałam się, a potem było już za późno, trzeba to było ciągnąć o studia trwały i nie mogłam sobie fundować odstawiania leków

 

"a jakie inne leki pani brała"

 

no to mówię że tegretol, moklobemid ale do dupy

 

Na to psychiatra wyskoczyła z genialnym pomysłem "To znaczy że skoro pani przepisywali Tegretol (tak to było 11 lat temu) to trzeba widocznie iść w neuroleptyki, proponuję Ketrel, albo taką Olanzapinę

 

Spudłowała, odparłam jej że:

-Ketrel z nóg ścina i nie ma szans żebym na nim studiowała, pracowała, podparłam się przykładem znajomego (zresztą chorującego na CHAD i mającego za sobą już elektrowstrząsy, nie uważam żebym była aż takim przypadkiem by walić mi Ketrel)

-po Olanzapinie mój chłopak przytył 20 kg w dwa miesiące, więc nie wiem czy mnie chce jeszcze bardziej wpędzić w depresję

 

Na to ona zapytała podejrzliwie, jakie dawki brał chłopak, ja że nie wiem, na to ona głosem pewnym swojej racji i nie znoszacym sprzeciwu "No to musiał brać duże te dawki, a ja bym pani takich nie zapisała, tylko niską, w niskiej dawce Olanzapina działa uspokajająco, przeciwlękowo"

 

Doszłyśmy od tego że na razie nic nie zmieniamy, bo ja i tak idę na oddział niedlugo i "i może tam ktoś się panią zajmię i lepiej zapozna".

 

Tak w ogóle to okazało się że chłopak mój brał NAJNIŻSZĄ dawkę, na depresję i to po niej przytył, więc POZDRO

 

Nie wierzę w lekarzy, nie wierzę już w co mówią, są dla mnie oszustami i życzę im serdecznie, by musieli brać te wszystkie leki które sami zapisują.

 

Już tam więcej nie pójdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie w przychodni nie ma takich numerów. bardzo lubię moją panią psychiatrę i bede bronił jej dobrego imienia!

za to jeden tępak kpił sobie ze mnie twierdząc, że nie mam skutków ubocznych, bo lek który mi zapisał takich nie powoduje.

poinformowałem go, że przecież nawet na ulotce pisze, że powoduje (sic! baran nie znał ulotki leku, który mi zapisał i nie wiedział, że po ssri w pierwszym tygodniu mogą się nasilić lęki! i że spada libido!) to zamiast się zawstydzić, że jako lekarz tego nie wie, poszedł w zaparte i zaczął mi wmawiać, że czytam ulotke i sobie dopowiadam to co tam napisane, zamiast idiota przyjąć, że po prostu mi to libido spadło po tym ssri.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×