Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jakim idiotą jesteś?


Hitman

Rekomendowane odpowiedzi

detektywmonk, bez przesady. Trzeba by zrobić ankietę, żeby móc stwierdzić, ile osób popiera daną partię ... sądzę, że zadeklarowanych PIS-owców będzie nie więcej jak 30%.

A w kościele dzisiaj byłam, chociaż nie chodzę regularnie przez lęki oraz fakt, że z regularnego chodzenia nic konkretnego dla siebie nie wyniosłam ... myślę, że wiara nie polega wyłącznie na odstaniu godzinki w niedzielę na mszy. Wiarę ma się przede wszystkim w sercu, a na zewnątrz powinny z mniej wynikać uczynki wobec bliźnich !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, to z kościołem i pis to zalety. Idiotą mógłbyś być gdyby było odwrotnie. Pierwszą miłość też czasem kiedyś podglądałem jak Paweł był dobrym hooliganem i walczył z Manuelem a Majka puszczała go po rogach ze Stasiakiem :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje serce, jest oddane Malwinie :mrgreen:

 

-- 30 mar 2015, 12:05 --

 

detektywmonk, bez przesady. Trzeba by zrobić ankietę, żeby móc stwierdzić, ile osób popiera daną partię ... sądzę, że zadeklarowanych PIS-owców będzie nie więcej jak 30%.

A w kościele dzisiaj byłam, chociaż nie chodzę regularnie przez lęki oraz fakt, że z regularnego chodzenia nic konkretnego dla siebie nie wyniosłam ... myślę, że wiara nie polega wyłącznie na odstaniu godzinki w niedzielę na mszy. Wiarę ma się przede wszystkim w sercu, a na zewnątrz powinny z mniej wynikać uczynki wobec bliźnich !

Ja do kościoła nie chodziłem na rekolekcję.Nie mam zamiaru, słuchać o aborcji i polityce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.... Jak mi ktoś wreszcie to logicznie przetłumaczy, to może przestanę :? ...

Zapraszam.

:shock:

->

....Też bym chciała, żeby było inaczej, ale już mnie przekonano na forum, że takie rzeczy to tylko w bajkach. Może być tak, że nie czujesz się gotowa do współżycia ze względu na brak doświadczenia, jakieś ukryte lęki, także ze względu na Twoje zaburzenia, które mogą zmieniać Twoją percepcję rzeczywistości ... ale może też być tak ( rzadko się zdarza ), że w ogóle nie masz takiej potrzeby w życiu ( są osoby aseksualne ).

Wnioski:

1. Zbyt łatwo ulegasz cynizmowi tłumu. Nie tylko w bajkach. Wielu uważa, że jeśli czegoś nie doświadczyli, to nie istnieje. To trzeci rodzaj prawdy.

2. Są osoby aseksualne w pewnym okresie życia. W innym okresie nie są. Stanowiska nie są niezmienne. Życie, związki, są procesami, nie są stanami. Szczególnie nie są niezmiennymi stanami.

 

Natomiast żaden typowy facet nie pójdzie na to, żeby cały czas omijać temat seksu i lepiej sobie to wcześniej uświadomić niż przeżywać kolejne rozczarowania. Tylko, że znowu może tak być, że wcale nie jesteś osobą, która tego w ogóle nie potrzebuje, ale np. nie odczuwa takiej potrzeby w tej chwili.

Istnieją faceci nietypowi. Znaczy tacy, którzy nie wymuszają na kobietach uległości szantażem.

Dlaczego omijać temat seksu. Porozmawiać przecież można.

Zwykle kobieta jest regulatorem kontaktów fizycznych. Kobiety nie są pozbawione ciekawości. Nawet, gdy nie odczuwają pożądania, mogą być ciekawe wrażeń. Mogą zdecydowac się na zbliżenie, pod wpływem rozmaitych czynników. Bez przymusu. Może się wowczas okazać, że wystąpią warunki dla przełamania blokady. Cokolwiek myślisz o seksie, przyjmij przynajmniej za możliwe, że wiele tracisz odcinając się od niego. Niezależnie, co ktokolwiek próbuje Ci udowodnić. To logiczne, czy nie?

 

A mnie osobiście nie zrażają trudne przedsięwzięcia. W kobiecie-partnerce widzę towarzysza, którego największymi zaletami sa bliskość i obecność. Jest też zaufanie. Towarzysza, o którego samopoczucie mogę dbać, niekoniecznie rościć pretensje do świadczenia usług. Gdybyśmy się poznali osiągając porozumienie i zaufanie, wątpię by seks stanowił dla Ciebie problem. Z czasem nauczyłabyś się mieć z niego przyjemnosć. Mówię "nauczyła się" ponieważ kobieta musi się uczyć własnej seksuaności. Twoja postawa wskazuje tylko, że miałas nędznych nauczycieli. Nic więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2. Są osoby aseksualne w pewnym okresie życia. W innym okresie nie są. Stanowiska nie są niezmienne. Życie, związki, są procesami, nie są stanami. Szczególnie nie są niezmiennymi stanami.

Może tak być. Nie twierdzę, że nie.

 

Istnieją faceci nietypowi. Znaczy tacy, którzy nie wymuszają na kobietach uległości szantażem.

Chętnie poznałabym tych nietypowych, niekoniecznie w celach związkowych ... w sumie zresztą już paru udało się na forum poznać ;)

Ale to jednak niewielki ułamek, co nie znaczy, że nie warto szukać !

 

Dlaczego omijać temat seksu. Porozmawiać przecież można.

Nawet powinno się rozmawiać ! żeby nie było potem nieporozumień. Tamto zdanie, które zacytowałeś, było skierowane do dziewczyny, która założyła wątek, w którym zastanawia się nad sensem swojego związku. I ja jej napisałam, że większość facetów nie pójdzie na to, żeby ominąć, w znaczeniu zrezygnować, z seksu.

 

Zwykle kobieta jest regulatorem kontaktów fizycznych.

Ciekawa teoria :?

 

Kobiety nie są pozbawione ciekawości. Nawet, gdy nie odczuwają pożądania, mogą być ciekawe wrażeń. Mogą zdecydowac się na zbliżenie, pod wpływem rozmaitych czynników. Bez przymusu. Może się wowczas okazać, że wystąpią warunki dla przełamania blokady.

A co powiesz w sytuacji, gdy ktoś "się przełamie", a potem będzie żałował ? Czasu cofnąć się nie da !

 

A mnie osobiście nie zrażają trudne przedsięwzięcia. W kobiecie-partnerce widzę towarzysza, którego największymi zaletami sa bliskość i obecność. Jest też zaufanie.

Taka postawa Ci się chwali ;)

 

Gdybyśmy się poznali osiągając porozumienie i zaufanie, wątpię by seks stanowił dla Ciebie problem. Z czasem nauczyłabyś się mieć z niego przyjemnosć.

A to jest żart, prawda :shock: ? Przecież w ogóle mnie nie znasz, to skąd możesz wiedzieć, z czego wynikają moje poglądy i przekonania ? Gdybym była normalną kobietą, to mogłabym to potraktować jako podryw ... no, ale nie jestem :lol: Aczkolwiek jakaś lampka mi się w mózgu zapala, że coś jest nie halo :roll:

 

Btw Myślę, że zaufanie i porozumienie są bardzo ważne dla poczucia bezpieczeństwa, ale jakaś chemia między dwojgiem osób, chcących ze sobą bliżej obcować, powinna jednak być :P

 

Twoja postawa wskazuje tylko, że miałas nędznych nauczycieli. Nic więcej.

Nie wziąłeś pod uwagę opcji, że ich w ogóle nie miałam i to był mój świadomy wybór :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×