kłucie w sercu

odczuwam kłucie w sercu już chyba 3 dzień z przerwami.

jest słabe, ale takie dziwne...

nie to że boli, tylko po prostu jest.

czy przyczyną prawdopodobnie mogą być nerwy i stres?

Zapewne tło nerwowe, ja już sobie dawno dałem na wstrzymanie z kłuciami w sercu, u mnie to normalna sprawa przy nerwicy. Nie masz się czym martwić.

P.S. Najdłużej mnie serce kłuło przez miesiąc bez przerwy, badania w normie, wręcz książkowo.

Przetestuj jak po wysiłku. Mnie na przykład pomaga, i to bardzo, zajechać się fizycznie, czyli opad na cyc 300 pompek w dawkach podzielonych. Możesz też przysiady ale to są mięśnie duże, lepiej zajeździć mniejsze na początek.

a brałeś magnez?

Moje pierwsze objawy ze dwa lata temu to były kłucia serca, tylko, że bardzo mocne ;] nerwobóle... Wszystko to nerwy. Ja też już się nie przejmuję gdy mnie zakłuje.

stx, STX Dajesz ten wysiłek teraz bo jestem ciekaw czy Ci pomoże

-- 26 maja 2013, 15:53 --

EDIT: Chyba że własnie prowadzisz samochód i piszesz z komórki

wysiłek o 18 sobie zrobie dziś

zapytam jeszcze raz: brałes magnez?

Brałem, potas, magnez, przepraszam przeoczyłem Tyle że suplementacja na niewiele się zdała, jedyne co mi pomogło to ww wysiłek fizyczny, ciężki, przeszło już za pierwszym razem POLECAM

-- 26 maja 2013, 16:07 --

Byłbym zapomniał, kolejny dzień zakwasy mogą przypominać bóle serca, miej na to wywalone

bo ja brałem tez magnez przez nawet kilka miesięcy i nie bylo poprawy, ale spostrzegłem że te dawki magnezu to dla niemowlaka są. dlatego kiedyś kupiłem chelamag B6 forte i to mi troche pomogło. tam dawka przyswajalna to nie 5mg, tylko 250mg. także polecam spróbować bo ja niedługo też tak zrobie

stx, Ale ja już nie mam kłuć w sercu, ruszam się regularnie, nie dość że to pozwala utrzymać formę, to jeszcze niesamowicie poprawia samopoczucie. Jestem normalnym wesołym szczęśliwym człowiekiem... Z Hipochondrią, i napadami paniki takimi że jasny ch... gwint Ale to ma raczej związek z samotnością w moim przypadku.